Działka obrony przeciwlotniczej – G33, 34 i 35.
No i, jak mawiał klasyk to by było na tyle. Moje uwagi końcowe;
W porównaniu z „czterystkami” z MM ten model to inny świat, wręcz inny wymiar w czasoprzestrzeni! Jest przede wszystkim bardzo zdetalizowany – nieraz do rozmiaru „sztuka dla sztuki”. Nie „wszystko” musi być jednak zbudowane (trzymałem się tej możliwości dość częssto

) – można zakres prac dostosować do własnych umiejętności. Przy tym, moim pierwszym modelu od SZKUTNIK´a odniosłem wrażenie, że to model raczej dla szkutniczej „elity modelarskiej” – zupełnie inne algorytmy niż te, do których do tej pory byłem przyzwyczajony. Rozszerzyłbym szczegółowość niektórych rysunków montażowych i dodał parę zdań w instrukcji budowy – np. że burty przyklejać od rufy w kierunku dziobu – w ten sposób uniknąłbym moich kłopotów z tymi częściami. Nad „czytaniem rysunków” muszę jeszcze popracować, bez zdjęć modelu wykonanego przez autora chyba nie dałbym rady.
Model jest (dla mnie) trudny w budowie. Podany na okładce stopień trudności budowy modelu „3” zgadza się pod warunkiem, że jest się inżynierem ze specjalizacją budowy okrętów z tytułem doktorskim, ma IQ ponad 140 i zdolności manualne bardzo uzdolnionego zegarmistrza (na wszelki wypadek, ponieważ poczucie humoru jest względne – to nie na serio...)
W sumie bardzo pozytywne wrażenie, polecam innym – to prawdziwe wyzwanie (chyba) dla każdego modelarza! Na pewno nie będzie to mój jedyny model od SZKUTNIK´a...
Szczere wyrazy uznania dla kontruktora Adama Rutkowskiego i za jego mistrzowskie wykonani modelu testowego- do oglądnięcia na forum KONRADUS.
Dziękuję za kibicowanie i komentarze - zapraszam do galerii!
