[R] HMS Hesperus 1:200 WAK

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sklejacz Maciej
Posty: 653
Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
Lokalizacja: Inna piaskownica
x 129

[R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sklejacz Maciej »

Witam Szanownych Kolegów.
Czołem Panowie. :D
W stoczniach forumowych kolegów nastąpił prawdziwy wysyp wspaniałych konstrukcji, które zapewne zaowocują znaczną ilością bardzo inspirujących relacji pełnych nowych i wybornych pomysłów i realizacji. I jak tu z tego nie korzystać. ;-)
Wykorzystując trochę wolnego czasu postanowiłem się zaktywizować i rozpocząć budowę kolejnego, dla ułatwienia w rachunkach dodam, że drugiego w karierze niszczyciela. I zgodnie z wcześniej zdradzoną zapowiedzią będzie to „HMS Hesperus”. :zeby:
O historii „HMS Hesperus” każdy chętny z pewnością znajdzie wiele szczegółowych informacji w sieci. W każdym razie niszczyciel ten był jednym z sześciu, które choć nominalnie nosiły oznaczenie typu „H”, to jednak historia ich powstania była dość szczególna. Otóż te sześć okrętów zostało zbudowanych na zamówienie rządu Brazylii. Gdy wybuchła II wojna światowa, niszczyciele te były jeszcze w stoczniach brytyjskich i rząd Zjednoczonego Królestwa zdecydował się odkupić je od Brazylii i wcielić do służby w Royal Navy. I tym sposobem, ex brazylijskie niszczyciele trafiły do floty wojennej jako niszczyciele typu Havant, podgrupa w typie „H”.
„HMS Hesperus” szczęśliwie przetrwał okres wojny i na swoim koncie zanotował zatopienie 5 niemieckich okrętów, w tym co znamienne dwóch poprzez taranowanie.

Zaczniemy tradycyjnie, czyli na początek laurka dla wydawcy i projektanta w uznaniu ich pracy. :D
Obrazek

Szczęśliwie w ostatnich tygodniach udało mi się zakończyć większość moich zaległości remontowych, które obciążały moje życie domowe, więc szczęśliwie dla mnie nadchodzi czas na rozpoczęcie budowy modelu.
Moją ambicją jest wykonanie tym razem modelu lepszego od poprzedniego, :) obarczonego znacznie mniejszą ilością błędów wykonawczych niż poprzedni. :) :) I od samego początku jest jasne, że jednym z problemów mojego „Krakowiaka” była pofalowana burta w odcinku dziobowym, gdzie papier musi być formowany dość mocno jednocześnie w dwóch płaszczyznach. W niszczycielach niestety te skosy są dość znaczne i „krowie żebra” w części dziobowej odznaczały się dość znacznie. Wiadomo, że wykonanie podposzycia, szpachlowanie i szlifowanie kadłuba jest rozwiązaniem dla tego problemu, jednak z drugiej strony wymiarowo nie jest to zbyt duży model i mam wątpliwości, czy konieczny jest tak duży nakład środków i pracy.
Na jednym z forów zetknąłem się z relacją z budowy chyba „ORP Grom”, w której autor w ogóle zrezygnował z umieszczania tuż przy dziobie pierwszej, bardzo niewielkiej wręgi. Znajduje się ona w górnej części szkieletu, tuż pod pokładem, jakieś 5 mm od początku szkieletu. Jednocześnie skrócił główną podłużnicę w miejscu gdzie dochodziły do niej oklejki dziobu okrętu. Tym samym umocował umocował dziób zapewniając mu podparcie z jednej strony do pokładu, a z drugiej do wodnicy. Burty dziobu skleił razem z sobą, co w połączeniu z kształtem dziobu zapewniło sztywność, a wolna przestrzeń, bez małej pierwszej wręgi dała możliwość swobodnego ułożenia poszycia w tym obszarze. Wstęp był przydługi, więc teraz pytanie: Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie? Oczywiście następna wręga, czyli pierwsza wręga w pełnej wysokości od pokładu do samego dna okrętu jest już normalnie zamocowana i jest już podstawą do kształtowania oklejek burt.
Przestrzenie między kolejnymi wręgami planuję wzmocnić i usztywnić wklejonymi pomiędzy nie paskami tektury. Raczej jednak wolałbym uniknąć wykonywania całościowego podposzycia i konieczności szpachlowania i szlifowania kadłuba. Jak widać na zdjęciach szkielet okrętu zakupiłem dodatkowo u wydawcy i jak łatwo się domyślić zamierzam użyć wręg wycinanych laserowo.

Obrazek
Obrazek

I tak oto prace powoli ruszają.
Muszę tu zaznaczyć, że trochę nagiąłem swoje zasady, czyli, że nie powinno się zaczynać relacji z budowy okrętu póki nie ma się ukończonego kadłuba, ale co mi tam. Myślę, że mimo wszystko uzbrojony w wiedzę z budowy poprzedniego okrętu dam radę doprowadzić rzecz do końca ze względnym powodzeniem. :)
Wiem już, że jednym z poważniejszych problemów podczas budowy kadłuba, może się okazać znany wszystkim choćby ze słyszenia banan, :cool: dla tego też podjąłem już wcześniej środki zaradcze. Na zdjęciach poniższych chciałem zaprezentować jeden z wielu patentów które wypatrzyłem u kolegów okrętowców. Mianowicie prezentuję tutaj „stanowisko eliminacji naprężeń wertykalnych wzdłużnych”. I myślę sobie, że jego bardziej lub mniej modyfikowaną wersję zna wielu uczestników forum. Moja wersja wygląda tak. ;-)
Obrazek
Obrazek

Wiem, że jak na razie nie ma tego specjalnie dużo, ale każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku i liczę, że ta z „Hesperusem” będzie długa i bardzo owocna. :D
Pozdrawiam i do zobaczenia :papa:
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)

już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Awatar użytkownika
gk
Posty: 3119
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 969

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Dobry wybór - kolorystycznie jest bardzo atrakcyjny. Będzie się fajnie kleił.
A pierwszą wręgę pewnie można wywalić. Ciekawe jak to wyjdzie.
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
stary
Posty: 373
Rejestracja: sob gru 10 2005, 21:34
x 41

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stary »

Relacja z budowy okrętu? Nie może mnie tu zabraknąć jako obserwatora 🙂
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3422
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 120

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Sklejacz Maciej pisze:Wstęp był przydługi, więc teraz pytanie: Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?
Proponuję odrysować kształt elementów burt na jakimś brystolu o gramaturze podobnej do tego z "wycinanki" i poćwiczyć.

Czy ten czerwony element w który wkręcona jest śruba to wydruk 3D ?
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1171
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 42

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Również będę Ci kibicował i proszę o informacje/link do źródła tej czerwonej nakrętki.

PS. Gdzie widziałeś tą relację z budowy „ORP Grom”?
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Sklejacz Maciej
Posty: 653
Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
Lokalizacja: Inna piaskownica
x 129

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sklejacz Maciej »

Czołem Panowie. :)
Tempest pisze: pn sty 06 2025, 20:06
Czy ten czerwony element w który wkręcona jest śruba to wydruk 3D ?
Jako, że widzę, iż element ten wzbudził zainteresowanie, to odpowiadam. :D Jest to bez wątpienia wydruk 3D, i jest to element, w który należy sobie samemu wkleić nakrętkę w stosowne gniazdo znajdujące się w tym elemencie. W moim przypadku jest to nakrętka M3. Wszystko jest świetnie spasowane, nakrętka wchodzi ze stosownym oporem i jest sklejona przy pomocy kleju CA. Identyczne elementy zastosowałem w moim modelu "ORP Krakowiak". Modele są nieduże więc wybrałem uchwyty na śrubę M3. Dla większych modeli, czyli na większe śruby też są. :D
Nie jestem ich wytwórcą i zakupiłem je dość dawno temu na pewnym portalu niegdyś aukcyjnym na "A". Takim z naszego krajowego podwórka, bo teraz coraz więcej jest tych na "A", tylko, że te inne to jakieś zagraniczne bardziej. No i na portalu z ogłoszeniami na "O..." w dziale z modelami też te uchwyty widziałem.
Piterski, gdyby był jakiś problem z odnalezieniem na priva chętnie wyślę link, tutaj nie chcę być posądzany o jakieś działania niestosowne. :niepowiem: Proszę o informację.

Pozdrawiam.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)

już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Awatar użytkownika
Sklejacz Maciej
Posty: 653
Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
Lokalizacja: Inna piaskownica
x 129

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sklejacz Maciej »

Piterski, zajrzyj na priva.
Pozdrawiam.
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)

już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1171
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 42

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Na PW nic nie dostałem. Zauważyłem ze skrzynka działa poprawnie tylko jeśli się zalogować przez "https://".
Po zalogowaniu przez "http://" nie mogłem nawet oczyścić skrzynki ze starych wiadomości.
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Sklejacz Maciej
Posty: 653
Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
Lokalizacja: Inna piaskownica
x 129

Re: [R] HMS Hesperus 1:200 WAK

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sklejacz Maciej »

Witam Szanownych Kolegów.
Czołem Panowie. :D
Dziś chciałbym pokazać mój sposób budowy kadłuba. :D Całkiem niedawno można było prześledzić ten proces u Grzegorza podczas budowy jego Vittorio Venetto. Swój model zdecydowałem się budować tak samo jak jego poprzednika, czyli gotowy, wzmocniony i usztywniony szkielet oklejam najpierw w części dennej, a dopiero później całość będę zamykał burtami. Jak dla mnie taka droga wydaje się być łatwiejsza, bo ewentualne niedopasowania połączeń na styku dno burta łatwiej jest ukryć. Nie ma konieczności bardzo precyzyjnego dopasowywania wysokości oklejki dna w miejscu jej łączenia z burtą na wysokości linii wodnej. Co prawda, gdyby zdecydować się na budowę poszycia dennego z kartonu barwionego w masie, czyli wymianę oryginalnych oklejek dennych można to sobie trochę ułatwić, co dokładnie pokazał Grzegorz we wzmiankowanej już relacji z budowy VV. Ja zamierzam zbudować model w oparciu o oryginalne części poszycia dennego. :D Minusem mojego sposobu, będzie uskok grubości na linii styku burta-dno, :oops: ale gdy podczas budowy „Krakowiaka”, który powstał dokładnie w ten sam sposób, uznałem, że ten uskok jest przeze mnie do zaakceptowania. :) Szczególnie, gdy pas burtowy w części, która nachodzi na końcówki dennych oklejek zostanie od spodniej strony nieznacznie pocieniony przez przeszlifowanie go papierem ściernym. Poszycie denne okrętu zaczynam wykonywać jednocześnie od dziobu i od rufy, zmierzając z obu stron ku śródokręciu. W połowie długości, gdzie kształt dna jest najbardziej regularny, a oklejki najszersze wkleję ostatnią z nich dopasowując ją do tego jak wypadły część dziobowa i rufowa mając nadzieję przy tej okazji pozbyć się i zamaskować wszelkie niedokładności i wcześniejsze błędy wykonawcze. Przyznaję, że być może idzie mi to powoli, ale chciałbym uniknąć zwichrowania (bananowania) kadłuba w jakiekolwiek płaszczyźnie.
Niewiele dotąd przybyło, więc nie specjalnie jest się czym chwalić, :shock: ale chciałbym pokazać, że w oparciu o kilka relacji przeczytanych przeze mnie stwierdziłem, że poszycie denne od strony dziobowej wykonam w ten sposób, że oklejki wstępnie uformowane połączę z sobą o dopiero taki element jako większą całość nakleję na kadłubie. Uniknę może tym sposobem miętolenia i deformowanie każdego elementu oddzielnie, co zapewne w końcowym efekcie według mnie powinno zaowocować lepszym wyglądem poszycia dennego. I to właśnie widać na pierwszym ze zdjęć, gdzie elementy są sklejone z sobą, ale do szkieletu przymocowane tylko taśmami, aby spokojnie nabierały właściwego kształtu. Drugie zdjęcie to element poszycia rufy. Tutaj detal, jest uformowany i już do szkieletu przyklejony. I z jego wyglądu jestem na razie bardzo zadowolony, więc mam nadzieję, że rufę okrętu uda mi się w całości uformować i wykonać w sposób nie przynoszący wstydu. Tym samym, poszycie rufowe, ze względu na jego specyficzny kształt będzie przyklejane do kadłuba po jednym elemencie, oklejka za oklejką. Wystająca czerwona rurka jest fragmentem izolacji, w którym w następnej kolejności znajdzie się oś okrętowego steru. :D
Obrazek
Obrazek

Przepraszam, za nie najlepszą jakość zdjęć, ale powstają one w ferworze walki przy użyciu telefonu, więc jest to trochę taki brudnopis. :D Kiedy dojdę do jakiegoś fotogenicznego fragmentu budowy, postaram się sięgnąć po aparat i uwiecznić to w sposób co najmniej trochę bardziej profesjonalny. :D
Pozdrawiam i do zobaczenia :papa:
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)

już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
ODPOWIEDZ