*[Relacja/Okręt] Biała Aurora

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

*[Relacja/Okręt] Biała Aurora

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Ponieważ sporo osób prowadzi relacje z modeli dwutorowo (jasne i ciemne forum) postanowiłem i ja opisać na KartonWork relacje z budowy białej Aurory.
.......................................


W chwilach załamania nerwowego, spowodowanego "pułapkami" autora opracowania Prinz Eugena z JARO, zabrałem się za model, który ma być odskocznią od szarości i męki klejenia niemieckiego krążownika.
Od żony dostałem na rocznicę ślubu kilka modeli i postanowiłem się zabrać za Aurorę, opracowaną i wydaną przez Grześków.
Oczywiście zanim zacząłem wycinać Aurorę przeczytałem uważnie całą relację Jeta na Kartonwork. Szkielet opracowany dla 1mm tekturki klei się wyśmienicie. Nie bolą ręce przy wycinaniu a kilka dodatkowych wzmocnień opracowanych przez MacGregora znakomicie usztywniają całą konstrukcję. Oczywiście jak każdy szkielet okrętu również i Aurora wymaga delikatnego przeszlifowania krawędzi.
Sporo kłopotu sprawiło mi ładne wycięcie pokładu głównego, głównie zaoblone podstawy pod działa. Przydała się tutaj metoda "dzięciolenia". Nie musze chyba pisać, że pokład pasuje jak ulał.
Trochę dziwi mnie kolejność oznaczeń części, dlaczego zaraz po przyklejeniu pokładu należy wkleić części 40-42? Oczywiście w opisie budowy jest to dokładnie zaznaczone, ale ja czasami pomijam opisy, skupiając się jedynie na rysunkach... Przy okazji... Ścianki 42 wzmocniłem tekturką 0,5mm.
Kolej na oklejanie dna. Opracowane bez czarnej linii dzięki czemu można uzyskać ładne połączenia poszycia. Oklejki pięknie pasują na wręgi. Moje pytanie dotyczy jednak pasków łączących. Dlaczego niektóre z nich są wyraźnie za krótkie i nie dostają do wodnicy? To drobiazg, ale mnie strasznie nurtuje. I jedna uwaga, koniecznie na tych paskach trzeba wrysowywać (linią przerywaną) linię na środku wskazującą miejsce przyklejenia do wręgi a potem poszycia. Wiem że to „wypadek przy pracy” bo najnowszy Garland ma takie oznaczenia.

Obrazek
Obrazek

Wracając jeszcze do szkieletu, musiałem przyciąć delikatnie dolną podłużnicę (o ok. 0,5mm) na całej długości bo wręgi okazały się ciut przy wysokie.
Dno kleiłem od środkowej oklejki nr 9 – tak jak proponuje autor. Problemy pojawiły się dopiero przy części nr 2 (L i P). To chyba najtrudniejsza część dna. Trzeba perfekcyjnie wyprofilować oklejkę, aby nie powstały szczeliny i zagięcia. Te części musiałem delikatnie przyciąć (głównie na stępce i łączeniu z częścią 3). W okolicach centralnej śruby oklejka uległa lekkiemu załamaniu. Trochę żałuję, że nie uplastyczniłem jej przed formowaniem ponalem... Dla chętnych na Aurorę proponuje zwrócić baczną uwagę na ten właśnie fragment poszycia. Myślę, że część kłopotów spowodowane było zbyt małym przeszlifowaniem krawędzi wręgi III. Oczywiście nie twierdzę, że powstałe kłopoty są wynikiem złego opracowania. Jeta napisał, że przy swojej Aurorze nie miał żadnych problemów z trudnym krążowniczym kształtem. W każdym bądź razie to trudny fragment klejenia modelu. Kosmetyczne korekty wymagały również u mnie oklejki nr 1.

Obrazek
Obrazek


Części 22 c+d to prawdziwe wyzwanie. Wycięcie elementów i ich wzajemne spasowanie pochłonęło mi ponad 3 godziny. Wnętrze, przypominające swym kształtem dużą literę B, zamiast retuszować okleiłem cienkim paskiem z rezerwy koloru. Zasłonił on nierówną krawędź cięcia nożem i uplastycznił element.

Obrazek

Pióro steru klei się super, z tym że wąskie kliny zamiast zaginać odciąłem zupełnie i wkleiłem na styk. Zagadką jest natomiast dla mnie część 22d – nie wiem gdzie to wkleić?

Obrazek
Ostatnio zmieniony śr mar 30 2005, 9:56 przez Kemot, łącznie zmieniany 2 razy.
pzdr
Kemot
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Pierwszy poważny problem z jakim się spotkałem to połączenie burt na dziobie. W moim modelu wyraźnie brakuje ok. 0,3mm. Próbowałem przeszlifować delikatnie pokład, aby go zawęzić, lecz wiele nie udało się nadrobić. Prawdopodobnie burty na dziobie skleję równo a dosztukuje białe odcinki na łączeniu z częściami 42 L i P. Aha, burta na fotka jest tylko przyłapana delikatnie butaprenem.

Obrazek

To tyle z pierwszego raportu z budowy. Obecnie czekam na farby do retuszu (chce namalowane drabinki zastąpić "drucianymi"
Ostatnio zmieniony śr mar 30 2005, 9:54 przez Kemot, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr
Kemot
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Mała waloryzacja burt Aurory, drabinki wykonane z drutu 0,2mm wyginanego wg pomysłu Vivta z budowy Junyo z sąsiedniego forum. Potem prostowany na krawędzi linijki (zajęło mi to ponad 2 godziny) i wklejenie na superglue.

Obrazek
Obrazek

Niestety będzie problem przy wklejeniu takich burt na szkielet. Jeden ciąg drabinek układa sie dokładnie na wrędze i trzeba będzie cos wymodzić. Rozważam pomysł przyszlifowania wręgi i przycięcia drutów. Myślę jeszcze o lekkim przemieszczeniu na siłę wręgi (w gre wchodzi ok 1mm). Zobaczymy co będzie lepsze.

Dodam jeszcze jedno, kluczem w prawidłowym wykonaniu tego typu stopni jest idealne nakłucie otworków (ich symetryczność i równomierne rozłożenie). Ja w tym celu nakładam na oko lupkę (taka jaką posiada zegarmistrz) i igłą przekłuwam delikatnie dziury. Cała operacja oglądana przez osoby trzecie wygląda dość komicznie. Szkło powiększa 2x i umocowane jest na głowie przy pomocy gumki recepturki. Problem jednak jest w tym, że dobrą ostrość uzyskuje w odległości kilku cm od elementu. Zatem aby nakłuc otworek muszę niemalże nosem szorować po arkuszu z częściami :-)

-- ------------------
Podczas wizyty u Frytka i dokładnie obejrzałem jego Aurorę. Burty ma wręcz za długie. Może jednak gdzieś przekombinowałem? Za to nabrałem jeszcze większej ochoty na klejenie krążownika.
--------------------

Jak na razie przymierzam burty, to nie lada wyzwanie (wycinanie tych elementów to też przednia zabawa, co chile jakis otworek, szczelin czy nacięcie). Mam niewielkie kłopoty na rufie na linii wodnej - burty nie chcą sie "zejść" i widać czerwone dno, lecz nie chcę pochopnie wyciągać wniosków.

Obecnie mam wstępnie wyprofilowane burty i pomalowane drabinki. Teraz czas na wykonanie działek 75mm. Chyba łatwiej je będzie wkleić przed oklejeniem szkieletu burtami. Jako lufy posłużą mi igły lekarskie.
Ostatnio zmieniony śr mar 30 2005, 9:59 przez Kemot, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr
Kemot
Gutor
Posty: 280
Rejestracja: sob lis 22 2003, 0:08
Lokalizacja: Mysłowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gutor »

Kemot pisze:Mała waloryzacja burt Aurory, drabinki wykonane z drutu 0,2mm wyginanego wg pomysłu Vivta z budowy Junyo z sąsiedniego forum.
Sąsiedniego forum?? Wydawało mi się, że Vivit prowadzi relacje z budowy Junyo na Kartonworku. Ale to tylko takie stwierdzenie. Żeby nie było, że się czepiam :lol:
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Tomek co zamierzasz zrobić z tymi przebarwieniami od kleju przy stopniach klamrowych? Będziesz malował model na biało?
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Hm, jeżeli niczego nie pominąłem, to to raczej nie są przebarwienia klejowe, lecz retusz nadrukowanych drabinek, to znacze, eee, stopni klamrowych. :) To jest najmniej podobający mi się element w tym opracowaniu Aurory - strasznie paskudna sprawa, gdy chce się zrobić stopnie w 3D - bo są tam narysowane i stopnie, i jeszcze pokaźne cienie. Pozostaje obszerny retusz, no i w tym przypadku widać różnicę koloru... A może to tylko na zdjęciu tak wygląda?

A dno wyszło wzorowo, bardzo mi się podoba.
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Masz rację Swinger, ślepy już jestem :-(
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

No Kemot widzę ostro wziołeś sie do roboty....Nie mieliśmy okazji zbytnio pogadać w Kruszwicy...ale widzę następnym razem chyba to nadrobimy.. Robota iście mistrzowska. Podejrzewam, że ta biała farba w rzeczywistości nie jest tak widoczna jak na fotkach. Jeżeli tu klamra ma dwu lub nawet trzy krotny wymiar to samo mówi za siebie. Dla mnie bomba....czekam na więcej...
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Gutor, CTRL+C --> CTRL+V, to powinno wszystko wyjasnić, moja wina, nie zauważyłem tego.

W sprawie drabinek, czyli stopni klamrowych. Swinger ma rację to efekt zamalowywania narysowanych stopni. Najgorsze, że próbowałem zamalowywać cieniutkim pędzelkiem czarne linie i cienie, zamiast pojechac biały pasek od góry do dołu. Jeta, jeśli myślałeś, że to efekt klejenia cyjanopanem to odpowiadam - nie. Zapuszczałem malutkie kropelki kleju od strony niezadrukowanej i nic nie przesiąkało.
Martwi mnie jednak inna sprawa. Karton, na którym wydrukowana jest Aurora jest bielusieńki (aż oczy bolą :-), natomiast nawet kupiona nowiutka Pactra po pomalowaniu wygląda na zżółkniętą. Może macie jakieś pomysły na ten feler?

I na koniec jeszcze jedno słowo, kończące temat drabinek. To zdjęcie to spore powiększenie i na dodatek wybrałem takie ujęcie, gdzie wyraźnie widać problem zaistniały z farbą. Taki już jestem. Zwykle staram się uwypuklić miejsca w modelu z którymi miałem problem, po to aby inny mogli wyciągnąć odpowiednie wnioski. Patrząc na model w zasadzie nie widać tych chropowatości. Bardziej rzuca się w oczy inny odcień farby... zżółknięta biel :-(
pzdr
Kemot
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

Nie wiem, czy to pomoże, ale korektory biurowe mają często bardzo biały pigment.
Pozdrawiam,
Szymon
ODPOWIEDZ