*[Relacja/Samolot] F6F-3 Hellcat
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Samolot] F6F-3 Hellcat
Witam
Chciałbym rozpocząć relację z budowy mojej "Wiedźmy".
Jak wiadomo konstrukcja powstała przez przypadek. Miała być poprawką do F4F Wildcat. Po poprawieniu zasięgu, szybkości, uzbrojenia, opancerzenia, zamontowaniu lepszego silnika, zastosowaniu większego śmigła, powiększeniu zapasu paliwa i amunicji konstruktorzy zauważyli, że powstało coś całkiem nowego. Samolocik ładny choć przypomina bardziej parówkę po zderzeniu z murem niż rasowego mordercę. Ale cóż, do rzeczy: Wycinanka...... jak to u Pana Andrzeja ślinka cieknie, choć ma już 6 latek.
Prace tak na dobrą sprawę zaczęły się tydzień temu kiedy to długo wyczekiwany listonosz dostarczył paczuszkę z modelem (pozdrawiam pana Tad-a ). Po zebraniu małej dokumentacji
na pierwszy ogień poszedł silnik, 46 litrowa jednostka o mocy 2000 KM Pratt & Whitney R-2800. Po zużyciu litrów kleju i wypoceniu hektolitrów potu powstało takie oto cudo
Przy lepszym świetle wygląda troszkę lepiej choć i tak jestem z niego zadowolony . Kolejne przygody w jutrzejszym odcinku
Pozdrawiam Mateusz
Chciałbym rozpocząć relację z budowy mojej "Wiedźmy".
Jak wiadomo konstrukcja powstała przez przypadek. Miała być poprawką do F4F Wildcat. Po poprawieniu zasięgu, szybkości, uzbrojenia, opancerzenia, zamontowaniu lepszego silnika, zastosowaniu większego śmigła, powiększeniu zapasu paliwa i amunicji konstruktorzy zauważyli, że powstało coś całkiem nowego. Samolocik ładny choć przypomina bardziej parówkę po zderzeniu z murem niż rasowego mordercę. Ale cóż, do rzeczy: Wycinanka...... jak to u Pana Andrzeja ślinka cieknie, choć ma już 6 latek.
Prace tak na dobrą sprawę zaczęły się tydzień temu kiedy to długo wyczekiwany listonosz dostarczył paczuszkę z modelem (pozdrawiam pana Tad-a ). Po zebraniu małej dokumentacji
na pierwszy ogień poszedł silnik, 46 litrowa jednostka o mocy 2000 KM Pratt & Whitney R-2800. Po zużyciu litrów kleju i wypoceniu hektolitrów potu powstało takie oto cudo
Przy lepszym świetle wygląda troszkę lepiej choć i tak jestem z niego zadowolony . Kolejne przygody w jutrzejszym odcinku
Pozdrawiam Mateusz
Ostatnio zmieniony ndz sie 23 2009, 20:32 przez Pompon, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziś zacząłem przedział silnikowy. Klei sie wspaniale, wszystko świetnie spasowane no może pomijając niedokładność modelarza . Ogólnie wychodzi ładnie choć są małe niedociągnięcia. Na początek dwa segmenty które nie do końca pasują do siebie. Ale niestety zauważyłem to dopiero po sklejeniu
Spróbowałem tez troszeczkę uplastycznić poszycie. Mianowicie staram się jako tako wykonywać nitowanie. Choć nity w rzeczywistości bardziej wystawały ja wole wklęsłe.
Chłodnica oleju waloryzowana, mówię tu o siateczce z sitka mamy . Odrobinę ją poharatałem. Wydaje mi się, że takie części w prawdziwych samolotach były troszkę poobijane, choć mogę się mylić
Wszystko trzyma oś. Mój model będzie oczywiście miał odchylone klapy radiatora co troszkę podniesie efekt końcowy
To tyle na dzisiaj. Dalszy ciąg już niedługo
Pozdrawiam Pompon
Spróbowałem tez troszeczkę uplastycznić poszycie. Mianowicie staram się jako tako wykonywać nitowanie. Choć nity w rzeczywistości bardziej wystawały ja wole wklęsłe.
Chłodnica oleju waloryzowana, mówię tu o siateczce z sitka mamy . Odrobinę ją poharatałem. Wydaje mi się, że takie części w prawdziwych samolotach były troszkę poobijane, choć mogę się mylić
Wszystko trzyma oś. Mój model będzie oczywiście miał odchylone klapy radiatora co troszkę podniesie efekt końcowy
To tyle na dzisiaj. Dalszy ciąg już niedługo
Pozdrawiam Pompon
Witam rówieśnika. Widzę, że w bardzo umiejętny sposób lansujesz się na forum, tak trzymać. Cieszy mnię jeszcze jedna rzecz, mianowicie z radością stwierdzam, że jesteś jednym z niewielu inteligentnych (czyt. nie Nowo Jakościowo Modelarskich) kartonowych przedstawicieli w tej grupie wiekowej na forum. To się chwali
Pozdrawiam
K.
My name is Button, James Button...
Witam
No, Mateuszu widzę, że z Tobą nie ma żartów
Silnik pierwsza klasa. Twój Hellcat już bije na głowę mój model
"Strach się bać", co będziesz wyprawiał z kokpitem
Myślę, że to wykonanie może konkurować z Gienkowym
Wlot powietrza pewnie miał prawo być poobijany. Ja dysponuję jedynie współczesnymi zdjęciami tego elementu:
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
No, Mateuszu widzę, że z Tobą nie ma żartów
Silnik pierwsza klasa. Twój Hellcat już bije na głowę mój model
"Strach się bać", co będziesz wyprawiał z kokpitem
Myślę, że to wykonanie może konkurować z Gienkowym
Wlot powietrza pewnie miał prawo być poobijany. Ja dysponuję jedynie współczesnymi zdjęciami tego elementu:
Pozdrawiam serdecznie
Glutation
"No, kończ Władziu i robimy"
Dzisiaj postanowiłem skleić cały ryjek mojego rekina . No i stało się
Miałem małe problemy z dopasowaniem wlotu, ponieważ nie chciał pokryć się z kratką która wcześniej przykleiłem do wręgi. Po krótkim namyśle i posłużeniu się skalpelem wszystko przypasowałem
Niestety musiałem popełnić gafę. Mianowicie wstrzyknąłem odrobinę farby do przedziału silnikowego i w pewnym momencie zakapowałem, że farba wycieka z łączenia segmentów
Na szczęście łatwo idzie to zamaskować. Naprawie to jutro.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słówka na temat mojego modelu. Mam nadzieje, że kabina też spełni wasze oczekiwania
Pozdrawiam Mateusz
Miałem małe problemy z dopasowaniem wlotu, ponieważ nie chciał pokryć się z kratką która wcześniej przykleiłem do wręgi. Po krótkim namyśle i posłużeniu się skalpelem wszystko przypasowałem
Niestety musiałem popełnić gafę. Mianowicie wstrzyknąłem odrobinę farby do przedziału silnikowego i w pewnym momencie zakapowałem, że farba wycieka z łączenia segmentów
Na szczęście łatwo idzie to zamaskować. Naprawie to jutro.
Dziękuję za wszystkie ciepłe słówka na temat mojego modelu. Mam nadzieje, że kabina też spełni wasze oczekiwania
Pozdrawiam Mateusz
Witam
Skleiłem kolejne elementy kadłuba. Części między kabiną a przedziałem silnikowym nie sprawiły większej trudności
Dokleiłem również klapy radiatora. Ustawione są mniej więcej na 20-40%
Oczywiście nie mogłem zostawić seryjnego wydechu ponieważ był okropny zastąpiłem go lekko podrasowaną wersją z jakiejś miedzianej rurki
Poprawiłem również mój koszmarny błąd
Jutro wielki dzień Przychodzi czas na kabinę
Pozdrawiam
Mateusz
Skleiłem kolejne elementy kadłuba. Części między kabiną a przedziałem silnikowym nie sprawiły większej trudności
Dokleiłem również klapy radiatora. Ustawione są mniej więcej na 20-40%
Oczywiście nie mogłem zostawić seryjnego wydechu ponieważ był okropny zastąpiłem go lekko podrasowaną wersją z jakiejś miedzianej rurki
Poprawiłem również mój koszmarny błąd
Jutro wielki dzień Przychodzi czas na kabinę
Pozdrawiam
Mateusz