[Dyskusja] Deskowanie pokładu w skali 1:200*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

Peterator
Posty: 50
Rejestracja: czw gru 18 2003, 10:00
Lokalizacja: Aquis Grani (Aachen)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Peterator »

Czesc,

hmmm - ciekawy pomysl, aczkolwiek trudny do zrealizowania.
Jedna z trudnosci moze byc zbyt male zroznicowanie odcieni poszczegolnych desek.
Przyklad:
Obrazek

Na zdjeciu widzimy, ze deski pokladu maja wlasciwie ten sam kolor - jesli pominiemy przebarwienia spowodowane zaciekami rdzy.

Kolor pokladu to wlasciwie szary z domieszka zoltego a nie piekny kolor drzwi sosnowej szafy, ktory powoduje, ze poklad sprawia wrazenie jaby byl zrobiony z desek sosny scietej poprzedniego dnia i pomalowanej polyskowym lakierem bezbarwnym.

Faktura drewna jest juz na tym zdjeciu malo co widoczna (odleglosc ok 2m) a co dopiero jakby sie taki poklad ogladalo ze 100m (=50cm w skali 1:200)...

Tez wlasnie siedze nad tym problemem i nie wiem co z tym zrobic.


Vivit:
zrobienie "kartki pokladowej" jest problematyczne o tyle, ze nie bedzie mozna odwzorowac charakterystycznego ukladu desek na krawedzi pokladu i przy osprzecie (patrz wyzej). :(
Pozdrawiam, Peterator
Awatar użytkownika
DarekZet
Posty: 52
Rejestracja: wt mar 09 2004, 10:28
Lokalizacja: Suchy Las k/Poznania

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DarekZet »

Hey!

A myślałem że dacie mi spokój! :lol: :lol:
Oczywiście żartuję!

Peterator skąd Ty wyciągnąłeś ten pokład, dziebko postarzony :lol: :lol:
Wiem! Chcielibyście próbę zobaczyć :placz: ale kiedy ja mam ją zrobić?
Jest jeszcze jedna rzecz o której wcześniej nie mówiłem.
Zapytam się i poczekam na odpowiedź:

Czy słyszeliście o rastrze stochastycznym?
DarekZet

doświadczam Mutsuki'ego
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

No tu bym polemizował..
Mówimy o waloryzacji szeroko rozumianej.....
Jeżeli potrafimy wycinać elementy poniżej 1 mm to co za problem wyciąć większy otwór i wstawić deski osobno je przyklejając...dla mnie żaden...

Myślę że mało który model ma takie deskowanie, mam namyśłi dokładnie odzwierciedlające stan deskowania z okretu..więc takie detale mogły by być mniej istotne.
Zresztą już samo nawet takie deskowanie jest o niebo lepsze niż zółte czy jakieś kremowe...
Masz rację nasze modele są lub dążą do repliki...więc pokład musi wyglądać jak deska polakierowana a nie wypłowiała....choć to kwestia gustu....mnie osobiście podobają się deski....
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Fotka wstawiona przez Peteratora to pokład po dłuższej eksploatacji. Eksploatowane pokłady są po prostu mniej lub bardziej szare. Tak działa na drewno woda morska. Ja pokazuję dwie fotki pokładów świeżo wykonanych w stoczni z drewna tikowego, z którego to drewna najczęściej robi się pokłady. Drewno sosnowe w ogóle nie wchodzi w rachubę z racji swojej bardzo krótkiej trwałości i strasznie wysokich kosztów wymiany takiego deskowania. Czasami używane było drewno dębowe ale bardzo sporadycznie i wynikało to tylko i wyłącznie z konieczności finansowych. Generalnie używa się drewna tikowego jako najbardziej odpornego na warunki wody morskiej. Z tym że gatunków tiku jest ponad setka. Różnią się radykalnie zarówno gęstością jak i kolorem. Na pokłady używa się gatunków raczej ciężkich o dużej gęstości a te mają kolor bliższy brązu niż żółci. Na fotkach widać też doskonale tzw deski obwiednie o których wspomniałem w relacji Saburo z budowy Bismarcka. Te deski układane wokół każdego wystającego elementu i wzdłuż krawędzi samego deskowania to podstawowa zasada układania deskowań i tak naprawdę od nich właśnie zaczyna się każde układanie.

Vivit desek na pokładach, broń Boże, nie wolno lakierować :)
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

wheheee..
No i na tym drugim zdjęciu moje oczy namietnie probują sobie "dowyobrazić" szczeliny między deskami - szczególnie na dolnym pokładzie.
Zreszta na zdjęciu Penetratora tez - przede wszystkim tam, gdzie na pokład pada cień.
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
DarekZet
Posty: 52
Rejestracja: wt mar 09 2004, 10:28
Lokalizacja: Suchy Las k/Poznania

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: DarekZet »

Dzięki Jeta za foty

Tak też myślałem że to pokład mocno zużyty. Czyli wynika stąd dla nas nauka:
Jeżeli robimy Yamato z okresu 1945 to deski muszą być zużyte ale nie tak jak na zdjęciu Peteratora ale nie mogą być też jak na zdjęciach Jety - Coś pośredniego!
Myślę że taka uwaga przydałaby się projektantom kiedy „malują” okręt aby urealnić stan wycinanki, np. Yamato był w służbie 3,5 roku czyli deseczki musiały się choć trochę zużyć, podobnie z malowaniem - tu przykład Junyo - malowanie z 45 r., kiedy okręt stał w remoncie po uszkodzeniach z grudnia poprzedniego roku, więc z pewnością nie z samolotami na pokładzie i tym podobnymi bajerami, banderami (też na B). Trzeba na to zwracać uwagę trochę historii też nie zaszkodzi.
DarekZet

doświadczam Mutsuki'ego
Peterator
Posty: 50
Rejestracja: czw gru 18 2003, 10:00
Lokalizacja: Aquis Grani (Aachen)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Peterator »

Czesc,

dokladnie Darku - na stan zuzycia wplywaja jeszce dodatkowe czynniki:

na "Darze Pomorza", "Darze Mlodziezy" czy "Pogorii" latwiej jest utrzymac "dobry" stan pokladu regularnie po nim przeganiajac uczniow z piaskiem i ceglami niz np. na brytyjskim krazowniku z IIws., ktory eskortowal kilka konwojow w te i we wte na sztormowym Atlantyku.

Stopien zuzycia i zniszczenia pokladu jednostki wojennej bedzie zalezal rowniez od jej dotychczasowych operacji - lotniskowiec, ktory w koncu 1944 lub na poczatku 1945 idzie do stoczni, byc moze po jednej czy dwoch bombach na poklad nie doczeka sie raczej calego nowego pokladu - co najwyzej wymienione zostana zniszczone czesci - w tak"goracym" okresie jest przeciez tyle wazniejszych rzeczy od wymiany klepek.

Jeta - dokladnie - to zdjecie pokladu USS Masssachusetts i pewnie nikt juz nie wie kiedy widoczne deski sie na pokladzie pojawily.

Jak widac na zdjeciu projektant nie powinien zapomniec o pokladzie kiedy maluje na kadlubie rdzawe zacieki ;-)
Pozdrawiam, Peterator
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

Ale nie porównujmy pokładu pancernika z pasażerami (ta pierwsza to Massachusets?? czy ja to się pisze..)
Pancernik może wyglądać cacy, ale nie musi (chyba że majtkowie nie mają co robić :) ) a pasażer musi
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Łosiu przecież nowy pokład na pancerniku i na statku pasażerskim będzie wyglądał podobnie. To samo jest z pokładem wyeksploatowanym. W tym przypadku będą wyglądały nieomal identycznie. Drewno na pokładzie już po pierwszym roku jest kompletnie szare. Takie ładniuśkie złoto-brązowe to ono jest tylko na moment wyjścia jednostki ze stoczni. Dlatego mają słuszność ci koledzy, którzy podkreślają to że powinno się brać pod uwagę moment na jaki próbujemy odwzorować jednostkę. Jeżeli to jest tuż po oddaniu do eksploatacji to pokładzik ładny kolorowy ale jeżeli robimy model okrętu na okres późniejszy to pokład powinien być szary. Również istotna była uwaga że w przypadku zardzewiałych burt nie powinno być pięknego pokładu bo to się po prostu nie trzyma kupy. Dla niewtajemniczonych powiem że takiemu szaremu pokładowi nie da się już przywrócić kolorków nawet poprzez głębokie cyklinowanie. Drewno zmienia swą barwę na tyle głęboko że po przeszlifowaniu pozostaje szare.
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

Ale chyba inaczej dba się o pokład na luksusowym wycieczowcu a inaczej np na pancerniku
ODPOWIEDZ