Dzisiaj ok. godziny 20:30 miała miejsce katastrofa F-14 nad wilanowem w warszawie. Ze wstępnych ustaleń wynika że powodem katastrofy była awaria prawego silnika.
Tuż po starcie maszyna przechyliła sie na prawe skrzydło i zaczęła pikowac w dół uderzając po chwili o ziemię. Heroiczna walka pilotów nie przyniosła skutku - obaj zginęli w wybuchu.
Szczątki maszyny były porozrzucane na sporym obszarze i części maszyny nie udało się odnaleźć.
Poniżej zdjęcia z wypadku oraz to co zostało z maszyny.
Tak, wiem, jestem nienormalny ale podoba mi się to
Chyba dokleje przód (mam drugi egzemplarz F-14), kupię mocniejszą rakietę (obecna była za słaba i dlatego się nie udało) i pójdzie w kosmos
Kiedyś mój tato opowiadał mi, że kleili sobie samoloty w internacie a później urządzali małe pokaz pirotechniczne z ich udziałem: pomiędzy oknem internatu a Matką Ziemią naciągali żyłka po której puszczali zapalone samoloty, gdy osiągnęły ziemie następowała efektowna eksplozja. Wszystko działo sie oczywiście późnymi wieczorami. Szczegółów nie znam mogę sie tylko domyślać, że "główne ładunki" wklejone były między wręgami w poszczególnych segmentach kadłuba.
Swego czasu z kupmlami budowalismy jesienia i zima, oprocz normalnych , jakies nedzne modele. By jak sie zrobi cieplo urzadzic taka sesyjke.
Sporo roznych materialow bylo instalowanych w trakcie budowy. Dodatkowe druty itp., segmenty pokryte gipsem w srodku i wypelnione prochem. Rozne rodzaje prochu z petard, baczkow itp.
Zabawa przednia.
Twoj pomysl z rakieta doskonaly. Fajne zdjecia z lotu.
Szkoda, ze wtedy nie wpadlismy na to, badz nie bylo funduszy.
Pozdrawiam
No to my z kolega urzadzilismy rekonstrukcje zdarzen z zestrzelenia czerwonego barona. Model revella 1:72, po jednym ładunku pod skrzydło, głowny podkadłub (znaczy petardy odpalane draską). Dla polepszenia efektów troche rozcienczalnikla do kabiny, ale to w ostatniej chwili przed startem zeby nie zaczelo za szybko reagowac no i taki fokker z odpalonym glownym ladunkiem opadal z bakonu do ogrodka w korkociagu i klebach dymu, a na koniec po uderzeniu w ziemie eksplodowal. To dopiero było glupie
Mam mieszne uczucia co do tego typu zabaw. Po co kupować model żeby go póżniej spalić ? Moim zdaniem to forum jest dla modelarzy , którzy chcą pokazać to co zbudowali i jakie mieli ewentualnie problemy z budową danego modelu. Moim zdaniem trochę niepoważne.