Finalne zdjęcia projektu harrier, z okazji 25. rocznicy wojny falklandzkiej.
Na tym foto gotowy model widziany(jak łatwo się domyślić)z prawej strony. jako, że wykonałem model z otwartą owiewką kabiny-logiczną konsekwencją było też wykonanie drabinki umożliwiającej wejście/zamknięcie owiewki. na łączeniu skrzydło-kadłub widoczne szare "przybrudzenia"-jeden z większych błędów w tej dziedzinie jaki popełniłem(opisałem to kilka postów wcześniej). zauważalna jest też różnica w odcieniu skrzydła i kadłuba-wygląda na to, że lakier bezbarwny jaki użyłem do lakierowania z czasem żółknieje-mam nadzieję, że na skrzydłach również to nastąpi i odcienie się wyrównają.
Zbliżenie drabinki-wykonanej z pasków papieru(kółka z "plasterków"ukrojonych z patyczka od lizaka czupa-czups, czy jakoś tak
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
), "na oko" według dostępnych zdjęć. Widoczny jest również błąd jaki popełniłem w składaniu prawego skrzydła-krawędź natarcia jest zdeformowana-przyczynę opisałem we wcześniejszym poście dot. składania skrzydeł.
Tak wygląda prawidłowo ukształtowana krawędź natarcia lewego skrzydła.
Teraz kilka słów podsumowania.
Otóż, tak jak napisałem na samym początku relacji, jest to mój pierwszy model samolotu od dobrych -nastu lat, wykonany przy "poszanowaniu" kilku zasad modelarskich, o których dowiedziałem się z tego forum(za co serdecznie dziękuję). Będąc de-facto "zielonym" modelarzem (przy wyczynach BERPa nawet mglisto-zielonym, choć jego tajemnica jest już bliska rozwiązania
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
) ), porwałem się z motyką na słońce. Tym samym ZDECYDOWANIE odradzam ten model wszystkim tym, którym się coś "wydaje", że potrafią (tak jak mnie), bowiem można się srodze zawieść a nawet depresji nabawić.
Sam miewałem chwile zwątpienia, a mój słownik "F-words"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
wzbogacił się o kilka rozbudowanych, choć mono-wyrazowych(wyrazy głównie na "k", "ch" i "p") wiązanek.
Z drugiej jednak strony, jeśli ktoś zechce ćwiczyć starożytną cnotę, jaką jest cierpliwość-to proszę bardzo.
Ale do rzeczy. Przedstawię teraz kilka punktów, kóre mogą pomóc potencjalnemu "budowniczemu" tego-pomimo wszytkiego-ślicznego modelu:
1. Brak rysunków niech Cię nie załamuje!
2. Obustronnie zaimpregnuj papier modelu.
3. zwróć szczególną uwagę na złożenie szkieletu(eksperymentuj z częścią 11-ścianką wnęki głównego podwozia), oraz prawidłowe wycięcie otworu na wnękę podwozia przedniego w pierwszej wrędze (nr 2?)-później nie będzie to łatwe!
4. Poszycie kadłuba w okolicach części 15 może się nie zejść-nie ma to specjalnego znaczenia. Natomiast poszycie przedniej części centralnego segmentu kadłuba(między wlotami powietrza) ma zbyt duże wycięcie na wnękę podwozia przedniego-wytnij ją conajmniej 1mm mniejszą niż jest i zamaluj "białe" odpowiednim kolorem-zaoszczędzisz sobie i rodzinie nerwów oraz zdrowia.
5. Przednia część kadłuba jest ok, ale "wanna" kabiny pilota jest o 3mm zbyt wysoka-tnij bez zastanowienia.
6. Nos-jest źle zaprojektowany, tak więc będziesz musiał skrócić końcowy element(jego tworzącą stożek), tak, aby dopasować jego średnicę do średnicy części poprzedniej-prosta sprawa, a nos będzie wyglądał prawidłowo.
7. Wloty powietrza-powinny pasować bez problemów, prawidłowe ukształtowanie ich krawędzi jest jak najbardziej wykonalne, porównaj foto z galerii i foto w mojej relacji-zwróć uwagę na jednolite kształtowanie obu stron, w moim modelu lewy i prawy wlot różnią się grubością krawędzi-to mój błąd. Ich wewnętrzne poszycie jest jakieś "dziwne"-sugeruję najpierw zrobienie xero i montaż zamienionych stronami-lewe do wnętrza prawego wlotu, prawe do lewego. Jeśli to nie da efektu to montuj zgodnie z oznaczeniami-muszą pasować(mnie się nie udało, co jest widoczne w relacji).
8. Ogon. Nie jest prosty, ale wykonalny. Część 32c powinna być ukształtowana jak poszycie częśći ogonowej 32, i powinna je podklejać od środka celem wzmocnienia-po co? nie wiem, bo ja tej części nie wykorzystałem a ogon się trzyma
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
. konia z rzędem temu, kto odczyta zastosowanie części 32c z dostępnych rysunków :/ .
9. Usterzenie pionowe-błędnie zaprojektowana antena na krawędzi statecznika pionowego-patrz relacja. Warto wypchać wnętrze watą-patrz moja relacja oraz partyzanta.
10. Usterzenie poziome-bez uwag.
12. Skrzydła-w relacji opisałem co i jak, błędne złożenie spowoduje deformacje krawędzi natarcia i końcówek. Prawidłowa metoda złożenia skrzydła to kompletne sklejenie poszycia skrzydła i uzupełnienie go szkieletem-oraz watą w końcówkach.
13. Podwozie-opisane w relacji, goleń podwozia głównego należy odpowiednio spreparować, wtedy podwozie pomocnicze ładnie będzie dotykać pokładu lotniskowca
14. Pylony, belki, podwieszenia bez uwag-choć gondole działek 30mm sprawiają nieco frasunku. Ich umiejscowienie, tak aby pasowały, nie jest zgodne z rysunkiem montażowym-rysunek zignoruj.
15. Powodzenia.
Więcej grzechów nie pamiętam. Pomimo trudnośći, model ukończyłem, nawet jestem z niego zadowolony. Pobrudzingowałem sobie przynajmniej
Pozostałe fotki:
![Obrazek](http://kartonwork.pl/ftp/zdjecia/makulatura/Strk/Harrier/03.jpg)