*[Relacja/Czołg] Trójka w szesnastce czyli PzKpfw III Ausf. G z GPMu
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
- PITERPANZER
- Posty: 518
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
No kurka blaszka. Chciałem zaczekać do czasu, aż będzie w domu fotoszop, ale skoro nalegasz, no to siup, będzie komiks. Trochę "uproszczono-umowny", ale trudno. Nie chciało mi się już wycinać otworów na zęby w "ogniwach pokazowych".
Pora więc zacząć WYMĄDRZALNIĘ SMERFA WAŻNIAKA
Ogniw był arkusz B3, całość pocięta na podobnej, jak na zdjęciu prostokąty, które następnie podkleiłem brystolem.
Ogniwo wyjściowe:
Następnym krokiem było wyrżnięcie wszystkich białych pól (na zdjęciu nie wycięte wspomniane otwory na zęby)
Ogniwo przerżnięte na pół:
I sklejone:
Następnie za pomocą „magicznego przyrządu ™” przeciąłem wąsy na pół i sklejone ze sobą:
Następnie wszystkie ogniwa zostały wyszpachlowane na krawędziach wikolem i wyretuszowane gunmetalem humbrola. Na koniec Każde ogniwo potraktowane pędzlem suchym bardziej lub mniej, również gunmetalem.
Dolny pasek gąsienicy złożony jak puzzle, ogniwo do ogniwa, nastepnie grzebienie i ostrogi.
Gąski na kołach uformowane za pomocą takich przyrządów:
A gąska na kole napędowym wyglądała po ściągnięciu z przyrządu ™ ot tak:
Górna część gąski ułożona na takim „szablonie”:
Zwisy przednie i tylne formowane w ręcach moich własnych prywatnych. Następnie wszystko na czołgusiu cuzamen do kupy przy pomocy supergluta łączone oczywiście oczywistością.
Przestroga dla chcących skleić ten trójek brzmi:
Przy zakładaniu gąsienicy na koła napędowe trzeba było mi obciąć kawałki wąsów tylnych i kawałek z przodu, żeby dziury pasowały do zębów koła.
W: Ale się dziś rozpisał
S: Na starość się w główce pomerdało
Pora więc zacząć WYMĄDRZALNIĘ SMERFA WAŻNIAKA
Ogniw był arkusz B3, całość pocięta na podobnej, jak na zdjęciu prostokąty, które następnie podkleiłem brystolem.
Ogniwo wyjściowe:
Następnym krokiem było wyrżnięcie wszystkich białych pól (na zdjęciu nie wycięte wspomniane otwory na zęby)
Ogniwo przerżnięte na pół:
I sklejone:
Następnie za pomocą „magicznego przyrządu ™” przeciąłem wąsy na pół i sklejone ze sobą:
Następnie wszystkie ogniwa zostały wyszpachlowane na krawędziach wikolem i wyretuszowane gunmetalem humbrola. Na koniec Każde ogniwo potraktowane pędzlem suchym bardziej lub mniej, również gunmetalem.
Dolny pasek gąsienicy złożony jak puzzle, ogniwo do ogniwa, nastepnie grzebienie i ostrogi.
Gąski na kołach uformowane za pomocą takich przyrządów:
A gąska na kole napędowym wyglądała po ściągnięciu z przyrządu ™ ot tak:
Górna część gąski ułożona na takim „szablonie”:
Zwisy przednie i tylne formowane w ręcach moich własnych prywatnych. Następnie wszystko na czołgusiu cuzamen do kupy przy pomocy supergluta łączone oczywiście oczywistością.
Przestroga dla chcących skleić ten trójek brzmi:
Przy zakładaniu gąsienicy na koła napędowe trzeba było mi obciąć kawałki wąsów tylnych i kawałek z przodu, żeby dziury pasowały do zębów koła.
W: Ale się dziś rozpisał
S: Na starość się w główce pomerdało
ZŁO SQUAD
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Natychmiast po wysłaniu poprzedniego postu otrzymałem taką oto wiadomość:
Szanowny Panie,
Jeśli jeszcze raz wyślesz takiego długiego posta wsadzę temu ze zdjecia wtyczkę w ucho.
Z powazaniem Gall Anonim
PS. Nie wiem Piotrze czy uda mi się wyrwać, czy też będę musiał odbębniać to o czym rozmawialiśmy na gg. Pewnie dowiem się w piątek na fajrant
Szanowny Panie,
Jeśli jeszcze raz wyślesz takiego długiego posta wsadzę temu ze zdjecia wtyczkę w ucho.
Z powazaniem Gall Anonim
PS. Nie wiem Piotrze czy uda mi się wyrwać, czy też będę musiał odbębniać to o czym rozmawialiśmy na gg. Pewnie dowiem się w piątek na fajrant
ZŁO SQUAD
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Guten morgen koleżanken und kolegen
Przyjszla pora na zdjątka armaty, która powstała jakiś czas temu. Oprócz tego, że duża niewiele da się o niej powiedzieć. Części niewiele, wszystko duże jakieś i mniej więcej pasujące. Niezbyt współgrają ze sobą części od zamka, a w szczególności od tej wyoblonej dziury. Trzeba trochu poprzycinać i się pogimnastykować, ale da się zrobić.
Przy okazji pokazuję zdjęcie kilku takich z wyposażenia. Robi się tego coraz więcej, więc koniec zbliża się nieuchronnie.
Mam tylko nadzieję, że będzie nadal mi się chciało lepić, bo wypadałoby w końcu skończyć tego mamuta.
yoł spox nara
Przyjszla pora na zdjątka armaty, która powstała jakiś czas temu. Oprócz tego, że duża niewiele da się o niej powiedzieć. Części niewiele, wszystko duże jakieś i mniej więcej pasujące. Niezbyt współgrają ze sobą części od zamka, a w szczególności od tej wyoblonej dziury. Trzeba trochu poprzycinać i się pogimnastykować, ale da się zrobić.
Przy okazji pokazuję zdjęcie kilku takich z wyposażenia. Robi się tego coraz więcej, więc koniec zbliża się nieuchronnie.
Mam tylko nadzieję, że będzie nadal mi się chciało lepić, bo wypadałoby w końcu skończyć tego mamuta.
yoł spox nara
ZŁO SQUAD
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
heloł majne libsien
Taki jeden i taki drugi chcieli zobaczyć zdjęcia jak to teraz wygląda, wiec zobaczycie je wszyscy.
Zostało już niewiele do zrobienia, ale znając życie sprawi to największy problem. Wieża ustawiona na sucho.
Słońce weszło mocne do pokoju, wiec zdjęcia nieco prześwietlone, ale lepsze to , niż przez niebieskie zasłonki w kwiatki i parostatki połączone z turbolokami i chmurkami z firanki.
Taki jeden i taki drugi chcieli zobaczyć zdjęcia jak to teraz wygląda, wiec zobaczycie je wszyscy.
Zostało już niewiele do zrobienia, ale znając życie sprawi to największy problem. Wieża ustawiona na sucho.
Słońce weszło mocne do pokoju, wiec zdjęcia nieco prześwietlone, ale lepsze to , niż przez niebieskie zasłonki w kwiatki i parostatki połączone z turbolokami i chmurkami z firanki.
ZŁO SQUAD
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Na dzień dobry będzie cuś z klasyki:
Dziś przy modelu nie zrobiłem nic
Cześć Wujaszku Jednak muszę wybrać sprint, bo do 1 maja musi być skończony. Inaczej pewien Piotruś, Krzyżakiem zwany, pomimo niepozornego wyglądu urwie mi głowę, wiadomo w jakim miejscu.
Szczerze się przyznam, że sam nie zdawałem sobie sprawy z wielkości tego modelu. Jak by na niego nie patrzeć, zawsze wychodzi kawał makulatury. Choć w sumie przy leopardzie i tak będzie karduplem, ale kompleksu, o którym często wspominam nie mam, bo pogodziłem się z rzeczywistością
Pozdrowienia z bagien i szuwarów wysyłam. Ja Grzesiek
Dziś przy modelu nie zrobiłem nic
Cześć Wujaszku Jednak muszę wybrać sprint, bo do 1 maja musi być skończony. Inaczej pewien Piotruś, Krzyżakiem zwany, pomimo niepozornego wyglądu urwie mi głowę, wiadomo w jakim miejscu.
Szczerze się przyznam, że sam nie zdawałem sobie sprawy z wielkości tego modelu. Jak by na niego nie patrzeć, zawsze wychodzi kawał makulatury. Choć w sumie przy leopardzie i tak będzie karduplem, ale kompleksu, o którym często wspominam nie mam, bo pogodziłem się z rzeczywistością
Pozdrowienia z bagien i szuwarów wysyłam. Ja Grzesiek
ZŁO SQUAD