[R/G] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Kedzier
Posty: 201
Rejestracja: wt gru 12 2006, 15:11
x 103

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kedzier »

WOW!!! Wykonanie tak ażurowej konstrukcji, a do tego takich rozmiarów naprawdę robi wrażenie. W pierwszej chwili myślałem, że te wszystkie łańcuchy są wykonane z pojedynczych ogniw - dopiero powiększenie zdjęcia pokazało sposób wykonania :)

Jestem pod niesamowitym wrażeniem :)
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Kolejne dwa miesiące pracy, głównie weekendami, poświęciłem na wyrzutnie torpedowe.
Prace rozpoczęły się od przygotowania podstaw pod wyrzutnie.

Obrazek

Potem mozolne zwijanie 12 rurek i dorabianie pierścieni. Tym razem zdecydowałem, że zrobię je z papieru, a nie z drutu. W tym celu pociąłem sobie trochę cieniutkich pasków.

Obrazek

Szersze paski są z papieru zeszytowego, węższe są z papieru 100g.

Obrazek
Obrazek

Tak wyglądają rurki oklejone paskami. Z efektu imitacji pierścieni jestem całkiem zadowolony.
Reszta to już tylko mozolne doklejanie kolejnych detali.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak widać, było co przyklejać.

Obrazek

I na koniec tradycyjny rzut oka na komplet czterech wyrzutni.
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3295
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 104

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Jak zwykle świetna robota. Czy planujesz wykonać jakieś modele torped ?
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Nigdy nie robiłem, więc chyba tym razem też nie zrobię. W sumie to byłby tylko kawałek patyczka z zaokrąglonym końcem...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3295
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 104

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

QN pisze:W sumie to byłby tylko kawałek patyczka z zaokrąglonym końcem...
No to szybka robota by to była :D

I model nie byłby bezbronny, bo te działa to do rozwalania jakiejś pływającej drobnicy były raczej przeznaczone. :D
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

W końcu zdecydowałem się podnieść gotowość bojową okrętu, a więc przyszedł czas na artylerię.
Na początek armaty 4’ (102mm).

Obrazek

Celownik. Trochę papieru, drut 0,5 i plastikowe rurki wyciągane nad świeczką, które robią za zgrubienia przy teleskopach celowników.
Wyciągałem rurki od wacików kosmetycznych. Wychodzą rożne średnice, przycinam te kawałki, które są mi potrzebne.

Obrazek
Obrazek

Podstawy armat – jak widać sporo drobnicy.

Obrazek
Obrazek

Lufy z zamkami. Tym razem wszystkie rurki są zrobione z papieru śniadaniowego. Zwijane na BCG, smarowane SG i szifowane.

Obrazek

Maski dział. Dłuuuugo się zastanawiałem czy je robić i ewentualnie jakie zrobić. Doszedłem, że są dwa wzory masek. Aż w końcu znalazłem zdjęcie, gdzie w opisie była informacja, że są to czterofajkowce przycumowane do okrętu bazy po dotarciu do Australii, po bitwie na Morzu Jawajskim (a więc po Balikpapan). I osłony były. A po analizie kolejnych zdjęć wyszło mi na to, że osłona rufowego działa była inna niż osłona dziobowego. I na tym stanęło.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A to efekt końcowy, po złożeniu podzespołów do kupy. Maski będą przyklejone dopiero po malowaniu. Na zdjęciu armata z wystającą od podstawy do góry ramką – wspornikiem osłony.

Obrazek
Obrazek

Żeby by komplet luf, dorobiłem też działo 3‘ (75mm). Tym razem rurki na działo musiały być zbyt cienkie, żeby zrobić je z papieru. A więc znów wykorzystałem wyciągane patyczki higieniczne. Ładnie można wkładać jedną rurkę w drugą, gdyż po wyciąganiu mają bardzo cienkie ścianki. A miejscami są 4 rurki włożone jedna w drugą (w oporopowrotniku).

Obrazek
Obrazek

I na koniec najmniejsze, ale wcale nie najłatwiejsze, 0,5’ (12,7mm) Browningi chłodzone wodą. Lufy z rurek, reszta papier i drut.

Obrazek

I na koniec tradycyjne zdjęcie rodzinne. Niby mniej tego niż przy dotychczasowych niszczycielach, ale dużo było z tym roboty. Sporo części (od ok. 40 w Browningu i armacie 3’ do 130 w armacie 4‘), do tego straszna drobnica.
Awatar użytkownika
Rumcajs
Posty: 75
Rejestracja: czw sty 03 2013, 14:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
x 15

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rumcajs »

:boje: Jeżeli można spytać: w jakiej bombonierce kolega znalazł taką dużą groszówkę?
PS.
gwóźdź do krokwi już mam, ale jak znajdę odpowiednią groszówkę to też zrobię takie zdjęcie!

a tak poważnie, jak zwykle, radość oglądać!
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Ostatnia „nadbudówka”, a właściwie ażurowy pomost, będzie potrzebny po to, żeby mogły na nim stanąć 24’’ reflektory. Same reflektory poniżej – coś koło 50 elementów na reflektor, 6 godzin pracy:

Obrazek
Obrazek

Sama konstrukcja pomostów była dość prosta – pospawane kątowniki. Ale odwzorowanie ich już takie proste nie było. Chciałem odtworzyć konstrukcję z kątowników, ale sklejenie tego w powietrzu wydawało mi się praktycznie niemożliwe ze względu na zachowanie wymiarów i kątów. Poszedłem po rozum do głowy i stwierdziłem, że trzeba podejść do tematu nieco inaczej.

Obrazek

Najpierw pociąłem sobie trochę pasków z kartonu 100g (0,1mm) o szerokości ok. 0,3mm. Z nich będą robione kątowniki.

Obrazek

Aby zachować długości, kąty i wzajemne położenie elementów prace rozpocząłem od wycięcia wszystkiego poza pionowymi paskami. Nie odcinałem ich na końcach, żeby umożliwić właściwe ich położenie względem siebie.

Obrazek

Następnie dodałem poziome paski.

Obrazek

Po nich przykleiłem wzmocnienia, które w oryginale służyły do spawania konstrukcji.

Obrazek

Po nich przyszedł czas na przyklejenie wzmocnień krzyżowych. Jeszce jako paski a nie kątowniki.

Obrazek
Obrazek

A potem już tylko nudne doklejenie paseczków pod kątem prostym – i jest konstrukcja kratownicowa z kątowników.

Obrazek

Tak powstały wszystkie ścianki (w tym wewnętrzne). Po sklejeniu do kupy dadzą kompletną konstrukcję.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czyli taką jak na powyższych zdjęciach (odklejony reling już poprawiłem)).

Obrazek

A tu już ostatni rzut oka na złożoną na sucho całość konstrukcji. Drabka będzie jeszcze docięta po sklejeniu całości.
Całość była klejona BCG. Po sklejeniu wzmacniałem gotowe ścianki (kątowniki) odrobiną SG - żeby konstrukcja ie była zbyt wiotka.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Uzbrojenie – ostanie elementy, czyli zrzutnie bomb głębinowych.

Obrazek
Obrazek

Aby bomby były powtarzalne, o stałej szerokości, skleiłem je z jednakowych pasków. Papier śniadaniowy, zwijany na igle 2mm. Potem tylko wkleiłem lekko przetłoczone boczne ścianki z tarczami do regulacji głębokości wybuchu.
Konstrukcja zrzutni - powtórka z budowy poprzedniego pomostu. Technika wykonania identyczna. Całość imituje kątowniki i ceowniki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tu kilka zdjęć całości. Najwięcej zabawy (i najtrudniej) było wykonać żurawiki do podnoszenia bomb. Chwile zwątpienia się zdarzały…
Uzbrojenie – ostanie elementy, czyli zrzutnie bomb głębinowych.
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1106
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 161

Re: [R] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

Znów coś mi się udało skleić, więc będzie mała aktualizacja relacji.
Na początek elementy na rufie - osłony wałów napędowych:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na pierwszym zdjęciu widać, że najpierw wywierciłem w burtach otwory, nakleiłem podstawki drutów – też z otworami. Potem już tylko pozostało powklejać druciki 0,5 mm. Dzięki otworom ławo było je pozycjonować i wkleić.

Potem zabrałem się za wyposażenie ratunkowe. Najpierw tratwy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po kolei. Najpierw zrobiłem szablon do właściwego wygięcia drutu na boki tratew. Użyłem cyny 1,5 mm. Po jej ukształtowaniu poprzyklejałem paski wraz ze zrobionymi z drutu 0,1mm linkami na bokach. Wnętrze tratew jak widać, sklejone z paseczków. W sumie to nic nowego. Tratwy zrobione dokładnie tak samo jak w innych moich okrętach.
Po tratwach zabrałem się z szalupy. Długo analizowałem zdjęcia, żeby ocenić, w jakiej konfiguracji występowały szalupy. W końcu stwierdziłem, że USS J. D. Ford, w wybranym przeze mnie okresie nie miał standardowych, najczęściej występujących szalup (26’’ whale motorboat). Stanęło na pierwotnej konfiguracji:
21’’ Dory
24’’ whale boat
24’’ motor sailing launch.
Kiepsko stałem z materiałem zdjęciowy w tym zakresie, ale w końcu coś tam się znalazło i pozwoliło ulepić to co widać poniżej.
Aby wyszły ładne kształty kadłubów łódek postanowiłem zrobić najpierw z papieru kopyta, na których następnie kształtowałem skorupy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na pierwszym zdjęciu kopyta. Z rozpędu zrobiłem też dla 26’’ motor whaleboat – będzie gotowe na przyszłość. Na kopycie kształtowałem i sklejałem na BCG, z papieru 100g, skorupę. Potem, cały czas na kopycie, okleiłem to chusteczką higieniczną na wikol. Na wierch poszedł SG. Taką pancerną skorupę ładnie dało się wyszlifować. Potem doklejałem kil i resztę elementów wyposażenia.
Efekt końcowy:
Dory wraz z elementami mocowania do stelaża:

Obrazek
Obrazek

Whale boat (ta bez mocowań – wisiała na żurawiku):

Obrazek
Obrazek

Motor sailing launch:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na ostatnim zdjęciu widać doklejone do stelaża podstawki pod szalupę – już dopasowane do kształtu jej dna.
ODPOWIEDZ