USS Essex został ukończony.
W tym miejscu pragnę podziękowac Origami za świetny pokład i samoloty, wymagały wiele pracy i są opracowane na wysokim poziomie, jak też za słowa zachęty.
Dziękuję także autorowi opracowania Andrzejowi Kraśnickiemu, oraz Grzegorzowi Nowakowi za projekty Hellcatów i Avengerów.
Kilka słów o modelu.
Wydawnictwo nie jest z najwyższej półki, raczej z tych dolnych, ma błędy i merytoryczne i w kolorystyce, kadłub trudno prawidłowo skleic, ale przeszkody są po to by je pokonac. Budowa tego modelu dała mi dużo zadowolenia, sporo doświadczenia, a ukończenie ogromną satysfakcję, czego wszystkim życzę.
Model jest zdecydowanie nie dla początkujących, a doświadczeni modelarze wybiorą lepsze opracowania, a szkoda bo Essex jest jednym z moich faworytów. Może kiedyś zostanie wydany w 1:200, ech... marzenia.
Na zakończenie kilka fotek. Nie są najlepsze, ale lepszych tym aparatem nie potrafię zrobic, a wybrałem je spośród 30. Kilka zbliżeń...
I w całej okazałości...
Na tym kończy się relacja z budowy Essexa.
PS. W tym miejscu pragnę podziękowac wszystkim Forumowiczom za liczne gratulacje, które zajęłyby całą następną stronę, a które usunąłem z nadzieją, że nikt o to się nie obrazi. Zapewniam, że jestem nimi zaszczycony i jest to ogromną zachętą do dalszej wytężonej pracy.
Wielkim zaskoczeniem i sukcesem było dla mnie zajęcie przez Essexa na konkusie w Porąbce 3 miejsca w klasie OO (okręty otwarta) z 89 punktami oraz przyznanie nagrody specjalnej wydawnictwa WAK
. Był to pierwszy konkurs w jakim wziąłem udział. Osiągnięcie to w dużej mierze zawdzięczam modelarskiej wiedzy jaką dzielili się bardziej doświadczeni Koledzy na Kartonworku i na czarnym forum. Mój sukces jest też Waszym sukcesem. 
Dziękuję.
Pozdrawiam.