Relacja
Zrobiłem, niestety miałem tylko metalizer pod ręką bo farba aluminiowa zaschła na amen i nie potrzebnie je od środka przetarłem wikolem w celu wzmocnienia, no ale są. Zostaje je polakierować i czekać na montaż na nadbudówce.
Relacja
Na tylnej nadbudówce jest czerwone pole. Z planów dowiedziałem się że powinien tam być zawór prawdopodobnie hydrantu.
Spróbowałem go wykonać. Udało się, jako tako ale się udało, najgorzej pokrętło ale ręcznie rysowane bez talentu, już go poprawiać nie zamierzam.
Nie planuje więcej się tak rozpędzać w dorabianie brakujących elementów na jakiś polach ale tu było tak łyso.
PS. Coś mi ostatnie dwa makro jakieś nie ostre wyszły.
Grzegorz, mniej litość ... postaram się bardziej przy kolejnym nowym modelu. To pokrętło nie odstaje jakościowo bardzo od tych na dziobie.
Średnica około 4mm. Ja rozumiem, że w porównaniu z tym co Ty robisz to jest wielkości Godzilli ale ja je rysowałem i wycinałem cztery razy, no i już wkleiłem na SG.
Pogaduchy
Zabrałem się za przednią nadbudówkę, czyli wycinam elementy poszycia i pasuje je na sucho do szkieletu. Szukam punktu zaczepienia dla całości.
Od początku mam problem z zgraniem elementów "76", które w założeniu miały być przyklejone do pokładu.
Ja je dopasuje jednak do szkieletu bryły nadbudówki już po jej oklejeniu ścianami i dachem. Podobnie zrobiłem z nadbudówką rufową.
Już musiałem trochę zaingerować w szkielet delikatnie podcinając wcięcia we wrędze "77a".
Zadanie to dla mnie będzie dość karkołomne bo muszę wcześniej powycinać otwory pod bulaje, gdzieniegdzie pozbyć się pewnie kawałka szkieletu.
Szyby mają być transparentne wiec wręgi nie mogą mi wychodzić w środku okna. We wnętrze planuje wkleić barwiony papier jako tło.
Zgrać te wszystkie części poszycia z wnękami i wypukłościami, mam nadzieje że temu podołam.
Już po pierwszych przymiarkach widzę, że łatwe to nie będzie. Chyba najtrudniejszy element tej budowy.
Relacja
Doszły oczekiwane przeze mnie materiały więc zabrałem się za uzupełnianie brakujących elementów.
Łańcuszki kupiłem już "oksydowane", przynajmniej na zdjęciach były czarne bo ja dostałem je zielonym nalocie jak utleniająca się miedź.
Słabo to wyglądało więc kawałeczek przewidziany do montażu pomalowałem i już ten element modelu "winda kotwiczna" jest kompletny.
poprawię przy okazji lakierowania matem miejsca gdzie wybłyszcza mi się klej i drobne przetarcia bo musiałem co nieco poprawić.
Pogaduchy
Budowa trochę zwolniła bo cały czas pochłaniają mi wysiłki i próby spasowania kilku elementów poszycia nadbudówki.
Raczej nie będę pokazywał po kolei kroków z przemyślanych postępów jej budowy bo nie wiem czy przyjęte założenia i sposób wykonania przełożą się na efekt końcowy.
Na razie pasuje i szlifuje oraz udało mi się spreparować materiał na szyby. Czy uda mi się je przykleić i co z tego wyjdzie zobaczymy.
Relacja
Staram się poszczególne elementy poszycia ukształtować, wzajemnie mierzyć ze sobą i doszlifowywać szkielet by to złożyć.
Miejscami tam gdzie łączenie wypada na wrędze lub za nią postanowiłem dać wstawki z tektury bym miał powierzchnie do łączenia elementów poszycia.
Na razie pasuje to ze sobą wzajemnie na sucho i próbuje ustalić czy już jest na tyle dopasowane, że po sklejeniu utworzy kompletne poszycie.
Chyba najtrudniejszy dla mnie element tej budowy.
Relacja
Od początku mam pewne wątpliwości co do długości szkieletu nadbudówki.
Do stanu jaki mniej więcej pokazałem powyżej zacząłem mierzyć poszycie burt i tak jak by mi trochę ich, szczególnie dołem brakowało.
Postanowiłem ją więc uformować i w takiej postaci mierzyć z resztą poszycia i zdecydować co robić dalej.
Przy okazji pracuje nad oszkleniem, a w miejscach gdzie mają być otwory wklejam kawałki tektury piwnej by solidniej zamocować w nich druty.
Wyklejam też przestrzeń za oknami, mimo że akurat niespecjalnie będzie coś poprzez nie widać.
Przypadkowo mając kłopoty z farbą i jaj nanoszeniem pędzlem uzyskałem efekt "mlecznej" szyby.
Relacja
Krótkie zdjęciowe sprawozdanie.
Pierwsza prawa burta uformowana i sklejona w całości. Na zdjęciach widać jak to robiłem i na koniec tylko założona.
Klejenie zacznę jak będą już wszystkie elementy poszycia. Przy okazji usunąłem tymczasowo front czyli wręgę 80.
Szkielet rzecz jasna miejscami szlifowany, ale to różnie może wychodzić każdemu z nas. Po prostu dopasowuje go do poszycia a poszycie do szkieletu.
Wstawki z podpiwka do wzmocnienia mocowania barierek, uchwytów i haczyków.