Sposoby robienia śladów eksploatacji - pytanie
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Sposoby robienia śladów eksploatacji - pytanie
Witam. Jestem nowy na forum i modele sklejam dosc dlugo bo ok 10 lat ale tak naprawde nigdy sie do tego ie przykladalem i mozna powiedziec ze to nei bylo sklejanie tylko rozmazywanie kleju po kawalku plastiku ;) Mam pytanie. Jakie sa sposoby robienia śladów eksploatacji na czołgach samolotach itp. Chodzi mi o rysy,rdze zadrapanie itd. Jestem pcozątkujący wieć prosze sie nei śmiac Acha areografu nie posiadam bo to jest z tego co mi wiadomo dość drogie urządzonko wiec techniki tylko pędzlem ;) Z góry dzięki !
nie teraz juz nie rozmazuje kleju ;) wczesniej model skejalem w 2 h ;))))) teraz w 4 miechy tak wlasciwe to od niedawna tak sie wzielem za to pwoaznie . Co do modeli to nie moge przeslac zdjec ialem piekne B-26 B-29. P-51 i Spitfire'a wysiały sobie pod sufitem .... i kiedy byle remont w dzien kiedy mialem je zdjąc to dziadek powiedzial ze nie mogl czekac i je odciol ...... oczywiscie nie łapa ich miały bliski kontakt z podłogą ...... ateraz zabieram sie za M998 HMMV "Desert Patrol" Italieri ;) jak bedzie cos gotowego odrazu dam zdjęcia ;]
Co do tak zwanego brudzingu, to jestem początkujący. Jak do tej pory, praktycznie wykorzystałem tylko dwie metody - suchy pędzel oraz suche pastele. Suchy pędzel był już opisany, a pasteli za bardzo nie ma jak opisać - kupjesz kilka kolorów, czarny, odcienie szarości, brązów, rdzawe, ścierasz na papierze ściernym i pędzelkiem nanosisz pył. Później trzeba to pokryć lakierem, bo inaczej wszystko zostanie na palcach. Najlepiej pokrywać aerografem, ja także nie posiadam tego urządzenia i robię to bardzo delikatnie, rozcieńczonym lakierem.
W tej chwili chcę wypróbować inne zastosowanie suchej pasteli - podkreślanie linii podziałowych. Na witrynie modelarskiej znalazłem opis tego. Starte pastele miesza się z niewielką ilością wody i dodaje ze dwie, trzy krople płynu do mycia naczyń. Taka mieszaninka oprócz podkreślania linii może służyć, w nieco innych proporcjach ( mniej pasteli i kolory rdzawo-szare ) do zapuszczania brudzingu w zagłębione miejsca modelu jak np. wnęki podwozia. Akurat tą metodą pobrudziłem swego X-winga i muszę przyznać, że jestem zadowolony z efektu. Aha, ta metoda wymaga by podłoże, na które siękładziebrudzing było nie-wodne, czyli akryle odpadają, chyba, że przed brudzingiem da się warstwę jakiegoś lakieru olejnego, ja wszystko pokryłem Sidoluxem.
gulus brudas
W tej chwili chcę wypróbować inne zastosowanie suchej pasteli - podkreślanie linii podziałowych. Na witrynie modelarskiej znalazłem opis tego. Starte pastele miesza się z niewielką ilością wody i dodaje ze dwie, trzy krople płynu do mycia naczyń. Taka mieszaninka oprócz podkreślania linii może służyć, w nieco innych proporcjach ( mniej pasteli i kolory rdzawo-szare ) do zapuszczania brudzingu w zagłębione miejsca modelu jak np. wnęki podwozia. Akurat tą metodą pobrudziłem swego X-winga i muszę przyznać, że jestem zadowolony z efektu. Aha, ta metoda wymaga by podłoże, na które siękładziebrudzing było nie-wodne, czyli akryle odpadają, chyba, że przed brudzingiem da się warstwę jakiegoś lakieru olejnego, ja wszystko pokryłem Sidoluxem.
gulus brudas
Moje najnowsze doswiadzczenie to ZIS 5 w skali 1/87 razem z minidioramą. Przystępowałem do tej pracy z duszą na ramieniu, ale się udało. Wszystkie cieniowania, ślady błota, rdzy i kurzu wykonałem pędzelkiem. Wyszło całkiem całkie. Jedna ważna rzecz, nie bać się i nie trzymać zbyt kurczowo jednego koloru. Najlepiej w jakimś pojemniczku po "kropelce" kilku kolorów. Np. przy robieniu błota kolor piaskowy, szary i ziemisty. Teraz pędzelkiem, którym będziemy malować, mieszamy kolor i lekko nanosimy na model. Trzeba w tym nabrać wprawy, a pod ręką mieć jakąś szmatkę do przecierania nadmiaru farby.
Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.