*[Relacja/Okręt] "Wodnik"

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Aby popchać budowę trochę do przodu zabrałem się za ponalowanie poszycia. Pociąłem je na paski o szerokości 2 „desek” poszycia (ok. 2 cm). Ten klej dość szybko schnie. Chciałem mieć wszystkie paski pokryte równą warstwą kleju, dlatego robiłem tak: sporo kleju na początku paska i równym kawałkiem tektury 1 raz przeciągałem po papierze. Nie poprawiałem, bo wówczas powstają nierówności. I tak wszystkie paski – po jednym razie. Po 5 minutach druga tura. Ponieważ nie chcę aby statek się błyszczał, uznałem że to wystarczy. Klej nakładałem tylko z jednej strony kartek. Na zdjęciach krótki kurs ponalowania dla początkujących. Na zdjęciu nr 4 papier bardzo się błyszczy. To skutek nałożenia zbyt dużej ilości kleju.

Obrazek
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:11 przez Syzyf, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
lux
Posty: 2
Rejestracja: pt gru 03 2004, 14:15
Lokalizacja: Slupsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: lux »

Czy ktos mial z Wodnikiem ten problem co i ja? Brakuje chyba jednej deski w poszyciu. Wychodzi dość spora szpara. Do tego chyba burty nie sa wysokością dobrze zgrane.
Szpara powstala miedzy deskami a burta, czyli u góry.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Początkowo zbagatelizowałem Twoją uwagę, ale ponieważ miałem jeszcze wydruki skanu poszycia, okleiłem sobie szkielet. Jest zaszpachlowany, więc można na nim eksperymentować.

Zgroza mnie ogarnęła, gdy przymierzyłem burtę:rzeczywiście wyszła szpara jak byk!
Co się stało, przecież ostatnio było dobrze? Po dłuuugim namyśle odkryłem prawdę.
Jest ona taka: poszycie zostało źle wycięte. Chodzi o to, że między stępką a burtą jest 10 pasków do naklejenia. W zależności od tego jak się wycina (po wewnętrznej, pośrodku, czy po zewnętrznej linii obrysu elementu) powstaje różnica na jednej krawędzi np. 0,15 mm. Prawie jej nie widać gołym okiem. Jednak 10 elementów x 2 krawędzie x 0,15 mm = 3 mm! Stąd szpara. Aby przekonać się czy to prawda, zerwałem świeżo naklejone poszycie, wyciąłem drugie, tnąc po zewnętrznej linii obrysu i oto efekt. Przesunęło się do góry o jakieś 5 mm.
To bardzo istotne doświadczenie i trzeba będzie koniecznie na to zwrócić uwagę przy wycinaniu poszycia.
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:23 przez Syzyf, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Oklejanie modelu skanami poszycia przyniosło efekt. Wydawało się, że szpachla jest równa a przez paski poszycia przebijają wręgi.
Obrazek
Trzeba będzie znowu zabrać się za szpachlowanie. Już to się nudne staje. Szpachluję i szpachluję. Końca nie widać. Trochę jestem zdziwiony faktem, że moje nowe hobby pochłania co chwilę trochę pieniędzy. Miało być takie tanie. Tektura w sklepie-za darmo. Trochę kleju. Dla rozrywki ułożyłem sobie taki wierszyk:

Papier, karton – tanie hobby
Dobre dla tych, co nie w lobby
Wycinanka nie wydatek
I już można sklejać statek
W supersamie kup migdały
A pudełek wózek cały
Rany! Nożyk jest potrzebny
Bo ślad cięcia ma być pewny
Kłębek sznurka, trzy farbeczki
I pozbyłeś się stóweczki
Superklej- to każdy wie
Idziesz kupić BCG
Dobry karton też kosztuje
A Humbrolek cię zrujnuje
Surfowanie w Internecie
Cieńszy portfel w zadek gniecie
Twojej pracy taki finał:
Model droższy niż oryginał
Papier, karton – takie hobby
Dobre dla tych, co są w lobby
:oops:
Ostatnio zmieniony czw mar 31 2005, 11:08 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Prace szpachlowniczo-szlifownicze trwają. Kupujcie akcje producentów szpachli i papieru ściernego :D .

Zastanawiam się nad oklejaniem kadłuba, bo nastąpi to lada dzień. A nie jest to (dla mnie) zadanie banalne z kilku powodów: a) poszycie z wycinanki było projektowane na jakiś wyimaginowany kadłub, który na pewno różni się od mojego (szpachla)
b) przy naklejaniu próbnym (już 3 razy) nigdy nie udało mi się tak dopasować pasków aby idealnie przylegały. Wycinałem po linii a mimo to powstawały szparki po 0,5 mm a nawet większe. Widać to na wcześniejszych zdjęciach. Zatem należałoby paski jakoś dopasować do siebie wcześniej albo robić tak: nakleić pasek, do niego dopasować następny i dopiero przykleić. Dopasować następny itd. Ale jak dopasować? Oto jest pytanie.
Oto fragment wycinanki
Obrazek
Jak widać paski różnią się kształtem, nie można odrysować jeden od drugiego
Próbuję myśleć w ten sposób: sprowadzam zadanie do przypadku prostszego. Na desce naklejony jest kawałek brystolu (biały) nieregularnie wycięty. Zadanie polega na dopasowaniu szarego paska brystolu aby idealnie pasował.
Obrazek

Nie rozwiązałem jeszcze problemu ale napiszę co mi chodzi po głowie. Może spróbować zrobić szablon a potem od niego wyciąć obrzeże poszycia? Jeżeli jest na desce, to można odrysować kształt przez cienki papier albo folię. Potem przez kalkę i szablon gotowy. Tylko, że deska jest płaska a kadłub wypukły. Jak odrysować kształt linii na kadłubie? Spróbowałem odciskać. W cienką folię spożywczą włożyłem wałek plasteliny i odcisnąłem zarys kształtu. Kadłub duży nie jest (jakieś 25 cm) może się udać. To samo z folią aluminiową. Aby przenieść kształt na papier zeskanowałem odciski. Jednak ze względu na błędy na drodze skanowanie->wydruk raczej nie będzie to metoda. Za duże błędy.
Obrazek
A gdyby przed naklejeniem na kadłub posłużyć się paskiem poszycia jako szablonem. Spróbowałem z paskiem na desce. Oderwałem go, przyłożyłem, odrysowałem ołówkiem, wyciąłem i przykleiłem. Pasują. Też nie idealnie, ale tragicznie nie jest.
Obrazek
Obrazek

Niestety, to co na płaskim niekoniecznie musi się sprawdzić na wypukłym. Poza tym jak przenieść obrys paska poszycia z kadłuba na płaskie? Taki mam problem. Jak dopasować paski poszycia?

W następnym odcinku: czy Syzyf rozwiąże problem kadłuba? Czy będzie
sensacja na skalę światową? Czy też kamień znowu spadnie mu na łeb? Jaka będzie reakcja amerykańskiego Kongresu ?
C.d.n.
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:27 przez Syzyf, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Nadal myślę nad poszyciem. Aktualnie próbuję tak: paski poszycia tnę wzdłuż na pół i naklejam jeden obok drugiego. Są to paski ok. 3 mm szerokości. Taki pasek jest łatwiej dopasować do poprzedniego niż szerszy. Oczywiście potencjalnych szczelin też jest więcej. Pomyślałem sobie jednak, że nie tyle o same szpary tu chodzi, lecz raczej o to, aby nie były one zbyt duże i były podobne do siebie. Kadłub akurat był znowu zaszpachlowany więc nakleiłem trochę pasków na butelce.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dzisiaj nakleję wydruk skanu – całą lewą burtę. Zobaczymy jak wyjdzie. Niestety problemów jest więcej. Poszycie jest dość ciemne – na górze mocno brązowe, niżej jaśniejsze. Aby nie było widać krawędzi cięcia należałoby je wyretuszować. Parę godzin bawiłem się farbkami mieszając kolory. Ciężka sprawa. Czas leci. Trzeba to jeszcze zgrać z oklejeniem rufy, wysokością burt, grubością pokładów. Takie naczynia połączone. Jedno od drugiego jest zależne i ciężkie do ogarnięcia.
Minęło 20 dni od zakupu modelu.
C.d.n.
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:32 przez Syzyf, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Okleiłem kadłub wydrukiem poszycia na brystolu. Efekty widoczne na zdjęciach. Myślę, że to będzie właściwa metoda. Niestety słabą stroną mojego sposobu jest oklejanie oryginalną wycinanką. Jeżeli spitolę pasek, to następnej próby nie będzie. Grunt, że mam jakiś plan :jupi: .
Dzisiaj będzie próba generalna – okleję prawą burtę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:35 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Zrobiłem takie tymczasowe burty, bo nie wiem od którego miejsca zacząć naklejać paski.
Jak widać - po przyłożeniu burty na rufie - poprzednio paski nakleiłem zbyt nisko i wyszła szpara (żółta strzałka).
Na poziomie tylnego pokładu położony jest zielony kawałek papieru. Burta musi być naklejona tak, aby okienko w relingu znajdowało się ciut powyżej pokładu.
Przy okazji zrobię coś z rufą, bo obrys ostatniej wręgi nie bardzo pasuje do obrysu tyłu burt. Będzie znowu szpachlowanie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 12:44 przez Syzyf, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Postępy małe. Rufę właśnie zaszpachlowałem po raz drugi - utwardza się.
Jerry bee zabił mi klina, bo też robi Wodnika a dział na burcie (te w jednej linii) ma 6 sztuk . U mnie na paskach poszycia jest tylko 5 miejsc do wycięcia. Na początku myślałem, że może robi model z MM z 1969 roku, bo widziałem na stronie PWM model sklejony i miał 6 dział. Jednak patrzę na rysunek-instrukcję: 6 dział. Patrzę na okładkę MM 5 dział. W wycinance jest 16 dział do wycięcia (czyli po 8 na jednej stronie statku włączając rufę). No ładnie...
A jeszcze przed chwilą przeczytałem u jerrego, że Wodnik miał 17 dział. Ciekawe, bo ten z wycinanki ma w sumie 20 sztuk (16 na burtach i rufie + 4 na pokładzie). Ciąć się?
Moje modele: archiwum
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

Zabrałem się za próbę generalną naklejania poszycia. Poszycie prawej burty wydrukowałem na kartce z bloku technicznego, wyciąłem nożykiem; część przy użyciu linijki, część z ręki dzięcioląc co nieco. Przy poprzedniej próbie za dużo kombinowałem, wycinałem kawałki papieru ze środka pasków. Okazało się to niepotrzebne, bo trochę burty zostało nieoklejonej. Dzisiejsza taktyka jest prosta: każdy pasek zostanie przecięty nożykiem na pół a następnie przyklejony. Użycie nożyczek też nie byłoby głupie :roll: . Przykładając burtę odrysowałem kreskę – to będzie linia, od której będę naklejał paski. Zaczynam od góry, bo gdyby poszycia zabrakło :sciana: , to lepiej kombinować coś w okolicy stępki (nie widać) niż tam gdzie potencjalny oglądacz modelu będzie się gapił na pewno :shock: . Kadłub wcześniej został zagruntowany klejem BCG – takim będę kleił. Próbowałem kleić bez gruntowania ale wydaje mi się, że klej słabo trzymał (pasek odrywany schodził „gładko” – nie zostawały włoski). Tutaj na zdjęciach
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
jestem w połowie oklejania. Na początku znowu popełniłem błąd :nie:. Jeden pasek kleiłem od dziobu a drugi od zadu. Efektem jest krzywo naklejony otwór na linę kotwicy (kluzę). To tylko próba. Wszystkie następne paski przyklejam od dziobu.
Na następnych zdjęciach widać już całą burtę oklejoną.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na pewno można to zrobić lepiej. A schrzanić też :wooow:
Na zdjęciach rufy widać, że paski mają różną długość. Zostaną potem obcięte. Myślę, że wynika to z trochę innego niż autor projektu zamierzał kształtu kadłuba (szpachla), chociaż szpachla jest ok. 0,5 mm nad wręgami.
Zdjęcia następnego miałem nie pokazywać, ale co mi tam. Taki jest efekt, gdy zaczyna się wycinać o świcie nie bardzo jeszcze kontaktując co się dzieje :spioch: . Obciąłem kawałek ozdobnej tabliczki znamionowej.
Obrazek
Szkoda, taka ładna była :haha:
Moje modele: archiwum
ODPOWIEDZ