Budowa statku vel Okrętu

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderator: kartonwork

czarny_charakter
Posty: 7
Rejestracja: wt wrz 25 2007, 6:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czarny_charakter »

prezes: wyluzuj chlopie!!
widac ze dopiero co zaczales studiowac !
Prezes

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Prezes »

hey mógłbyś tak powiedzieć gdybym chciał książki z wszystkich przedmiotów a mnie tylko interesują woluminy z zagadnień grafiki inżynierskiej i wprowadzenia do oceanotechniki bo to jedyne przedmioty które mnie tam fascynują ..... i jestem chłonny na tą wiedzę ;)
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Wytłumacz mi proszę Prezesie co to jest "grafika inżynierska"?
Dłuuugo już żyję ale o niczym takim nie słyszałem. Może się jeszcze czegoś nauczę.....
Prezes

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Prezes »

no cóż jest to przedmiot.... a raczej wykład na którym uczymy się odczytywać dane ze schematów oraz poznajemy podstawy geometrii wykreślnej , rzuty Monge'a itp
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Za moich czasów geometria wykreślna była osobnym przedmiotem zwanym potocznie "kreską". To był postrach wszystkich studentów pierwszego roku. Rysunek techniczny nazywał się "rysunkiem" a nie grafiką. Grafikę mieli studenci na Akademii Plastycznej. Wszystko było jakby prostsze i bardziej zrozumiałe. Ciekawe kto to chce przydać sobie splendoru nazywając rysunek grafiką i to w dodatku inżynierską. Jak słyszę coś takiego to zaraz przywodzę na pamięć polonistkę z technikum, która kiedy chciała nam dopiec to nazywała nas "inteligencją techniczną". Dzisiaj jestem jej bardzo wdzięczny bo widzę ile zdołała z nas wydusić.
A może teraz na okrętowym dają na koniec dyplom grafika ?
Ty się Prezes zorientuj bo może zamiast inżynierem zostaniesz "plastusiem"....? :D
Prezes

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Prezes »

Kod: Zaznacz cały

Ty się Prezes zorientuj bo może zamiast inżynierem zostaniesz "plastusiem"....?
:) plastuś okrętowiec ;)


po całym miesiącu perypetii na wydziale chyba pójdę odstresować się do stoczni północnej i obejrzę wodowanie boczne. Szkoda, że teraz studenci muszą sobie takie ciekawostki w swoim zakresie organizować..... kiedyś wszystkim zajmował się Korab. A może no forum jest jakiś Pan inżynier ze stoczni, który by ułatwił takie wypady studentom??
czarny_charakter
Posty: 7
Rejestracja: wt wrz 25 2007, 6:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czarny_charakter »

no panowie nie ma chetnych pomoc studentowi?
ja w stoczni nie pracuje ale na wodowania jak juz chce jechac to wszystko widac z mostu obok pochylni

jeta: pracujesz w ktorejs ze stoczni?
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

czarny_charakter pisze:jeta: pracujesz w ktorejs ze stoczni?
Już od 10 lat nie. Okrętownictwo w Polsce jest w tej chwili na skraju całkowitego upadku. Stocznia Gdańska woduje góra dwie jednostki w roku. Tam wszystko zatrzymało się w ubiegłym wieku. W Gdyni nie mają już na wypłaty. W Szczecinie nie wiele lepiej. Jedyna z dużych stoczni, która sobie jeszcze radzi to Remontowa w Gdańsku. Wchłonęła Północną i wiele innych firm z branży. Stworzył się koncern, który dzięki temu że jest prywatny to sobie radzi. Oni wszystkie kadłuby budują na bocznych pochylniach Północnej i wodowania są najlepiej widoczne z mostu prowadzącego na wyspę Ostrów. Tak więc załatwianie jakichkolwiek wycieczek na wodowania po prostu już się skończyło. A czasy Korabia to okres kiedy Gdańska budowała 32 jednostki rocznie. Najstarsi górale juz tego nie pamiętają.... :(
Prezes

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Prezes »

hmmm.... z tego co mówił Dr. Oleksiewicz to w Gdańskiej nic już nie wodują, tylko robią elementy stalowe na zamówienie i eksport, a w Północnej teraz wodują jednostki tego samego typu. :( Jednak jest mała nadzieja, że dzięki znajomością kolegi z roku wpuszczą nas do Północnej na wodowanie....


Szkoda, że Korab już nie współpracuje z stoczniami i nie załatwia studentom takich ciekawych wycieczek. A co do polskiego przemysłu okrętowego, to nie jest tak źle, istnieje wiele prywatnych stoczni produkujących i projektujących jachty :) Nie mówię już o świetnych perspektywach pracy w Finlandii na którą się nastawiam.

A tak na boku Green Peace wyegzekwowało wśród armatorów, aby jednostki starego typu były zastąpione nowszymi do ... hmmm.... chyba następnych 10 lat.

Jeta w jakiej stoczni pracowałeś?? I jako kto, jeśli można wiedzieć oczywiście ;)
czarny_charakter
Posty: 7
Rejestracja: wt wrz 25 2007, 6:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czarny_charakter »

Prezes pisze:

A tak na boku Green Peace wyegzekwowało wśród armatorów, aby jednostki starego typu były zastąpione nowszymi do ... hmmm.... chyba następnych 10 lat.
podaj zrodlo skad sie o tym dowiedziales. jak to sobie wuobrazasz ze co? green peace rozkazuje wymienic statki i armatorzy juz biegna kupowac nowe??? nie badz naiwny wierzac w takie bzdury"
ODPOWIEDZ