*[Relacja/Samolot] Bf 109 F-4/Trop w 1:50 z WIR

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

*[Relacja/Samolot] Bf 109 F-4/Trop w 1:50 z WIR

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Good myrning, heloł, maine damen and maine heren (nie wiem jak sie to pisze, wiec pisze jak słysze)
Witam w mojej nowej, dość szybkiej relacji z budowy modelu w/w samolotu super, hiper, very wielkiego asiora germańskich przestworzy por. Hans-Joachim Marseille.
Model będzie trochę maltretowany przeze mnie, ze względu na kolejny krok w uczeniu się ultra nowoczesnych i będących trendi ostatnio technik modelarskich, takich jak używanie kleju, nożyczek, Olfy i farbek do retuszu. Fotki też będą najróżniejsze, bo się uczę fotografować, więc uraczę was różnymi fotkami, lampowymi, bezlampowymi, mam nadzieję, ze dzięki konstruktywnej krytyce nauczę sie je wreszcie robić poprawnie.
Wystarczy tego wstępu. Model jest dość prosty. Z wnętrza kabinki, w opracowaniu, posiadał tablicę i fotel pilota. Ja dodałem własnoręcznie wykonane z folii aluminiowej pasy i kilka skrzyneczek, pokręteł, co by łyso w tej kabinie nie było. Zapomniało mi się o zamontowaniu, pomiędzy nogami pilota, osłony do działka, ale jeszcze to zrobię i wstawię na fotkach. Karabiny zrobione z otuliny drucika. Tyle pisania, teraz fotki. Gdzieś w tle wala się jednogroszówka, co by było widać wielkość modelu.

Fotka bezlampowo błyskowa
Obrazek

Fotki z błyskiem
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
czambas

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: czambas »

Ładnie, ładnie, widzę, że kolega poza znajomością nowych technik modelarskich (ktoś kiedyś powiedział o takich modelach "no ładne cacko", a może i nie o modelach to było), używa również języków obcych, więc może zamiast naszej swojskiej 1 groszówki, robić fotki na tle 1 euro centa :)
Pozdrawiam i czekam na postęp(n)y w pracach.
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Joł mens and łomens
Jako, że patriota bardzo lokalny ze mnie, ełro docentów nie będzie.
Ciąg dalszy maltretacji przed wami, a za mną. Zamontowałem coś, co ten starogermański asior miał między nogami (bez skojarzeń głupich poproszę), a jest to (o ile sie nie myle, a mylic sie moge, pomyłki rzecz ludzka) osłona działka 20 mm - to takie szare cuś pod tablicą z cyferblatami. A skoro już jesteśmy przy tej tablicy, to delikatuśnie nagniotłem zegary przy użyciu bardzo wyrafinowanego narzędzia jakim był drugi koniec pędzelka i następie naplumkałem w dołki kropelkę lakieru. A obrazuje to fotka:

Obrazek

Druga fotka, która jest poniżej pokazuje ogólny postęp budowy. Leży se taki śledź na biurku, tu i tam uwalany w superglucie, popaprany farbą, itd. Ale ponieważ jest model maltretowany (czyt. eksperymentalny), to w niedługim czasie zostanie całkowicie zasuperglutowany, później smyrnięty papierkiem ściernistym i zamalowany lakierem. Jak już pewnie zauważyliście, te fotki są na nowym tle, którym jest druga strona maty do cięcia. Które tło wam sie bardziej podobuje? Piszcie, oceniajcie, krytykujcie.

Obrazek

Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Pt-47
Posty: 183
Rejestracja: czw cze 02 2005, 10:33
Lokalizacja: Radom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pt-47 »

Ładnie , czysto , schludnie i poprawnie.
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

Hej
To szare coś to osłona działka, sam kiedyś pytałem, a teraz już wiem ;-)
Jeżeli chcesz bawić się superglutem i lakierowanie to polecam najpierw zaglutować, potem polakierować 2-3 razy i dopiero przeszlifować. Szlifowanie po samym superglucie jest mniej bezpieczne dla druku :haha: No chyba że bardzo chcesz się bawić w suchopędzlowanie.
Pozdrawiam :pice:
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Bry z wieczora
Nieee, suchopędzlowanie w dużych ilościach, niekoniecznie, spróbujemy wszystko machnąć lakiernikiem i dopiero pomyziać papierkim ściernistym.
Teraz stan zniszczeń na dzień dzisiejszy. Powygniatałem takie cusie w tylnej części wykonanego przeze mnie ogonka. Chyba były z płótna, bo jak nie to lipa, hehe. Widać wszystkie braki warsztatowe, niedomalowania, skrzywienia, coś sie odkleja tu i tam, ale nie popadajcie w przygnębienie bracia i siostry w kartonie, zostanie to poprawione.
A tu już wszystko widać:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Witam
Jest mi niezmiernie przykro i strasznie smutno, bo zepsułem model i bendem go musiał do kosza wyrzucić.

Milcz! (Tu odzywa się moje drugie JA)
Przestań sie mazgaić i weź się za robote!

Powiem Wam ludziska kochane, trza myśleć. Zwłaszcza jak się klei modele, trza myśleć. Bo myślenie nie boli, więc trza myśleć. Zwłaszcza jak się chce coś dodać od siebie w modelu, trza myśleć. Bo jak sie nie myśli, to dopiero zaczyna boleć. Własna głupota, zaczyna boleć.
A ja, coż. Chojrak ze mnie, stara wyga rzekłbym i co? Dałem d..... na całego. Najpierw zacząłem kleić, a potem myśleć. I zmasakrowałem (nie boję się tego powiedzieć, JA zmasakrowałem pół modelu) swoją robotę.

Przykleiłem dźwigary i wręgi skrzydeł, nakleiłem środkową część poszycia i se pomyślałem (co za refleks - w połowie drogi), że może bym zrobił wnęki podwozia. Tylko w tym celu trzeba wyciąć pół dźwigara, kawałek wręgi, itd. A wszystko solidnie zasuperglutowane, co by sztywne było. I wyciąłem, a co? Ja nie wytne? Przy okazji zrobiłem kilka dziur w poszyciu skrzydeł, kadłuba i gdzie sie jeszcze dało. Sami zobaczcie:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Koszmar z ulicy Pokątnej. Hehe. Myślę sobie (jak to się uaktywnia, jak się coś zepsuje) trza to naprawić. Jakoś. Spróbować. Może się uda. Nakleiłem takie cuś, co się nazywa przejście kadłub- skrzydło, zaplumkałem kleikiem dziurkasy i maznąłem akrylicą. Wyszło jak wyszło, papier na takie małe części (w tej skali) troche pancerniasty, ale się skarżyć przeca nie bede. Tak to tera wygląda (z bardzo bliska - z daleka zdecydowanie lepiej):

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z nieprzemyślanym pozdrowiskiem, bawta się dobrze i myślta
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Chyba mnie się wątek z deka przykurzył, ale go odkopywuje i jestem juz na pierwszej stronie.

A mój mesio sobie śpiewa: Aj biliw Aj ken flaj
Bo ma juz obydwa skrzydełka i nie ma tych paskudnych przeciągów na łączeniach, a powietrze wlatuje mu takimi specjalnymi miejscami, które się zwą wlotami powietrza (chyba - bo ja sie nie znam)
Do pełni latającego szczęścia brakuje mu jeszcze kuku na muniu, tzn. takiego fiu bździu z przodu, znaczy się chyba śmigła (chyba - bo ja się nie znam)
A i jeszcze jedno. Jak widzicie na zdjęciach, jezdem kabrioletem, znaczy się mam owiewek z przodu, co by się loczek pajlotowi za bardzo nie rozwiewał, ale reszte kabinki to będę miał na końcu, bo będzie odstawać, co by można było zajrzeć do kabinki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A na koniec dzisiejszej aktualizacji pozdrowie se wszystkich, a co se bede żałował
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Co by wątek za bardzo mchami nie zarósł - następny apdejt.
Teraz machłem takie cusie, które rurom wydechowom można nazwać by, tylko, że jest więcej niż jeden i na dodatek po obydwu stronach kadłubka.
Do tego jeszcze jeden cuś, który wygląda jak rura wdechowa, która ma zamontowany filterek, co by się piochem silnik nie napchał, bo by nie chciał robić AjbiliwAjkenFly.
I tyle na dzisiaj. Łikenda miałem jakoś takiego mało klejowego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z klejowym pozdrowionkiem, trzymta sie
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

No to sie narobiło. Łooooooo matko.
Poprzyklejałem takie różne fiubździu od przodka, od dołka, po górke i pod ogonkiem i się okazało, że z wycinanki mi się jeno instrukcji ostała.
Normalnie skończyłem faszystowskiego złomka. Finito. The End. Koniec. Game Over.
Postanowiłem postawić go na jakimś piochu, w końcu wrak jego leży gdzieś na jakiejś Saharze, albo Beduini go ichni skup złomu wywieźli.
Tylko skąd ja miałem skombinować piach w skali 1:50. I wymyśliłech. Zawinąłem żonie(tylko jej nie mówcie) z szafki bułę startą i jeszcze ją wygniotłem, przesiałem i rozsypałem na podstawkie. Potem lakierek i gotowe. A poniżej galeria dwuczęściowa: jedna na zielonym tle, a druga bez zielonego tła. Tak, co by sie różniło.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

O i tyle.
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
ODPOWIEDZ