Pytanie o duże przeskalowanie*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

vatras390
Posty: 17
Rejestracja: ndz lis 09 2008, 20:33
Lokalizacja: Częstochowa

Pytanie o duże przeskalowanie*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: vatras390 »

Witam.
Od dluzszego czasu chodzi mi po glowie zrobienie duzego modelu okretu, a raczej ogromnego. Chciałbym aby to był model pancernika i miał długośc okolo 2-3 metrów, czyli naprawde pokaźny.
Niewiem natomiast jak wziaść sie za przełożenie czesci na takie rozmiary. Zapewne będę musiał większe części drukowac na kilku arkuszach w kolorze czarno białym i potem wszystko malowac.
Zastanawia mnie również kwestia dokładności po przełozeniu do takich rozmiarów, oraz czy szkielet takiego modelu bedzie musiał być dużo grubszy, niewiem też na jakim papierze to wszystko wydrukować.
To wszystko to tylko moje takie "małe" plany, aczkolwiek chciałbym zająć sie takim potworem, zadanie trudne, ale efekt dobrze wykonanego modelu-bezcenny)
Prosiłbym o jakies rady, jeżeli ktos znajdzie chwilke czasu:)
Pozdrawiam:)
Skończony Ju 87 z GPM.
W budowie HMS Hood.
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

Pewnie masz i racje że efekt bezcenny .....ale pamiętaj że im większą łajbę zbudujesz to więcej detali powinno być widocznych na takim "okręciku". I tu nasuwa się pytanie czy masz na tyle dokładne zdjęcia aby odwzorować te detale??. Samo przeskalowanie to nie problem tylko nie wydaje mi się by model , który powiedzmy w skali 1/300 ma przykładowo 200 elementów tak samo dobrze wyglądał przy tej samej ilości elementów w skali 1/50.
Samo wykonanie nie będzie się zbytnio różnić od budowy małego modelu...choć grubości poszczególnych elementów będą grubsze i będziesz musiał je dobrać indywidualnie do przenoszonych przez nie obciążeń. Tak czy siak jak natrasujesz czy też przeskalujesz elementy na brystol (lub innny materiał) wszystko będziesz musiał malować.
tomisław filip
Posty: 78
Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tomisław filip »

Przeskalowanie najlepiej zrobić w drukarni wielkoformatowej. Dwa problemy : wydrukują raczej na cienkim papierze oraz licz się z kosztami. Pytałem się o takie opracje u siebie : skan i druk na ploterze jednej kartki A3 powiększonej 200% to nawet 25 zeta. Jak w zeszycie masz 10 takich kartek to sobie policz. No i w dodatku potem musisz to przenieść na bardziej sensowny brystol. Cóż, duży model, duże koszta, duże problemy... Ale powodzenia
Awatar użytkownika
Constructor
Posty: 147
Rejestracja: czw sty 15 2009, 14:25
Lokalizacja: Świnoujście

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Constructor »

Autocad... z tego co wiem to tylko Autocad
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Myślę, że przy takim projekcie najsensowniej byłoby przerysować siatki na postać wektorową i takie coś skalować. Model będzie musiał być malowany, zatem wystarczy tylko główne krawędzie narysować.
Przy formacie A3 powinno już dać się to wydrukować nawet samemu w domu.
Ja drukowałem kilkukrotnie plakaty na 2xA3 z Corela. Po prostu projekt był wydrukowany najpierw w 1 fragmencie, potem przesunięcie na ekranie na pozostałą część (z lekkim zapasem "na zakładkę") i od nowa druk. Na koniec wystarczyło to ładnie ze sobą spasować.
Jest to jak najbardziej wykonalne, ale wymaga nieco czasu i pracy.

W takim modelu oczywiście najtrudniejszy będzie kadłub. Tu już nie wystarczy tylko powiększyć części. Raczej szkielet trzeba będzie mocno przerobić dodając nowe wręgi i wzmocnienia. Sądzę też, że samo poszycie kadłuba należało by zrobić z 2-3 warstw kartonu (aby zachować odpowiednią sztywność konstrukcji i uniknąć zapadania poszycia)
pzdr
Kemot
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2250
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 135

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

Zapominacie Panowie o obliczeniowych grubosciach kartonu... jezeli przeskalujecie model o w duzym stopniu, zacznie to miec znaczenie i nic, co jest powiazane z innymi elementami, nie bedzie pasowac. (sory za brak polskich znakow ale z pracy pisze :lol:)
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Nie pisałem nawet o tym, gdyż przy klejeniu tak mocno przeskalowanego modelu i tak większość elementów trzeba będzie samemu korygować.
Ja wycinankę traktował bym raczej jako podstawa do wykonania bryły modelu. Reszta to już własny dodatek (bo nawet mocno zdetalizowany Fuso od AH po powiększeniu może okazać się goły).
pzdr
Kemot
Awatar użytkownika
Tomasz D.
Admin
Posty: 2430
Rejestracja: wt lip 01 2003, 9:56
Lokalizacja: Nowogard
x 143

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz D. »

Czy kolega vatras ma jakieś doświadczenia w budowie tak dużych modeli ? Skala pracy przy tak dużych modelach jest ogromna, samo pytanie o technikę przeskalowywania mówi mi już że kolega doświadczenia modelarskiego nie ma żadnego lub baaaardzo małe skoro nie potrafi sam poradzić sobie z takim problemem. Projekt budowy takiego modelu od razu skazany jest na porażkę.
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcintosh »

Temat dosc ciekawy, wiec poteoretyzujmy troche ;)
Problem, ktory ja widze przede wszystkim to mala sztywnosc tektury przy takich wielkosciach elementow.
Wezmy na to szkielet. Tradycyjny szkielet z wycinanki wg. mnie odpada. Poklad i poszycie bedzie sie zapadac. Trzebaby zaprojektowac zupelnie inny szkielet. Wyrysowac dodatkowe wregi - do tego przydaje sie znajomosc softu 3D. Sama konstrukcja (wregi zawieszone na podluznicach czy jak tam sie one nazywaja) tez jest do bani. Jest za malo sztywna i zbyt ciezka z dodatkowymi wregami. Grubosc wreg, o ktorej koledzy wspomnieli wymagalaby stosowania pily elektrycznej do ich wyciecia oraz szlifierki katowej do obrobki.
Ja bym kombinowal ze szkieletem szkrzynkowym co daloby dosc duza sztywnosc przy stosunkowej malej masie i przy dosc malych i prostych elementach.
To oznaczaloby ze poszycie dna i burt musialoby byc zaprojektowane od nowa.
Nadbudowki stanowia podobny problem. Kazdy element musialby miec wlasny mini-szkielet. Oklejanie podlogi i dachu jednym paskiem papieru odpada. Zapadnie sie pod wlasnym ciezarem.
Biorac pod uwage jedynie to co napisalem wyzej, sens zaczyna miec zrobienie modelu od podstaw z planow a nie babranie sie w przerobki istniejacej wycinanki.
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

Może by się wypowiedzieli koledzy z Łodzi - w końcu mają za sobą przynajmniej cześciowo kadłub Missouri 1:100
ODPOWIEDZ