tompac [TK] pisze:... ale ja nie myślałem o cieniowaniu a o fakturzeplandeki, chodzi mi o widoczny brak plecionki...
Z jednej strony masz racje ale jak sie temu przylukac z drugiej strony to jaka plecionka ma tu byc widoczna w tej skali Toz w orginale taka plandeka musialaby byc robiona juz z cienkiego sznurka a wyglada to raczej tak
Na koniec mala porada Tompac ma troche racje z ta pomarancza . Na razie jednak nie widze innego materialu na wykonanie takiej plandeki w tej skali. Wszystko byloby OK gdybym nie obciol naddatkow zaraz po wyschnieciu . Plandeka powinna pozostac naciagnieta w kierunkach pokazanych przez zolte strzalki do konca malowania . Juz po obcieciu sila schniecia byla tak duza , ze powyginalo zewnetrzne palaki i musialem je na nowo naciagac do wlasciwej pozycji . Co prawda udalo sie ale pozostaly po tym duze sfaldowania na bokach pomiedzy koncowymi palakami a kolejnymi . Dodatkowo radze w poczatkowym etapie schniecia polozyc cos w miejscu czerwonych strzalek . Ja zrobilem to pedzelkami i gora wyszla bdb . Troche sie przy tej calej zabawie nauczylem i mysle , ze nastepna plandeka bedzie juz na piatke z plusem. Tej juz nie zmienie bo mi sie nie chce a zresza moze tak na ruski material dziala polski deszcz
A tak wyglada to brzydactwo na jeszcze nie skonczonym modelu
Teraz z braku potwierdzenia co do uzytku tego modelu w WP zastanawiam sie nad przerobka na wersje 375 Mam dwa wyjscia albo zrobie to tak jak powinno wygladac ( dzieki Pawel za fotke )
albo tak jak proponowal Karol Szupryczyński ale za to wynik koncowy moze byc ciekawszy
Ostatnio zmieniony śr lut 18 2004, 21:23 przez Okonek, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie za chwilę czeka walka z płachtą brezentu, która będzie okrywać skrzynie z amunicją w ZiSie 5. Zastanawiałem się nad folią aluminiową, ciut grubszą niż ta stosowana do opakowywania kotletów mielonych, które daje mi moja Mama zawsze, gdy wracam z domu do Krakowa (przepraszam za ten strumień świadomości, ale od 12 godzin nic nie jadłem). Po próbnych przymiarkach wygląda, że dobrze się formuje i układa. Chcę to pomalować przyciemnionym Sky Humbrola (używany na dolne powierzchnie samolotów RAFu - taki zielono-błękitno-szaro-jakiśtam). Postaram się w ten weekend machnąć fotki i pokazać postęp prac.
... zafascynowałeś mnie Karolu tą folia po kotletach mielonych ... ponieważ też czasem kleję plastiki to może być ciekawa nauka a zwłaszcza to malowanie ... pozdrowienia Jędrek .
Mialem dzisiaj troche wolnego czasu , ktorego niestety brakuje mi w tygodniu i postanowilem pobawic sie troche nad nowym ryjkiem Uralka. Wczesniejsza oslona chlodnicy zostala odcieta a w jej miejsce trafily dwie nowe plytki tworzywka . Oslony silnika zostaly z bokow skrocone o dobre 5 mm co wplynelo na to , ze sama maska tez musiala zostac skrocona i doszlifowana tak aby pasowala do nowego przodu
Toz w orginale taka plandeka musialaby byc robiona juz z cienkiego sznurka a wyglada to raczej tak 
to już znowu historia 
Wczesniejsza oslona chlodnicy zostala odcieta a w jej miejsce trafily dwie nowe plytki tworzywka . Oslony silnika zostaly z bokow skrocone o dobre 5 mm co wplynelo na to , ze sama maska tez musiala zostac skrocona i doszlifowana tak aby pasowala do nowego przodu 
wygląda super 
