Pogadajmy o Bismarck'u

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

arczi690 pisze: Dziwi mnie że Bismarck miał tylko dwa takie zestawy(?), wie ktoś może dlaczego?
Odpowiedź jest prosta i oczywista: naziści w swoim geniuszu uznali, że ich piękny okręt możliwości OPL ma wystarczające, a załoga jest wystarczająco wyszkolona.
Co srodze się na nich zemściło.

;-)
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2250
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 135

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

No wiesz Jajato był naszapikowany artylerią przeciwlotniczą i za wiele mu to nie pomogło :haha: Takie czasy przyszły że okręty tej wielkości w starciu z lotnictwem w odpowiedniej ilości musiały pójść na dno i tyle.
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

Racja, ale o ile wiem to wykorzystanie lotnictwa (uderzeniowego) przeciwkow Bismarckowi, ograniczyło się do 9 szmaciano-drewnianych dwupłatów (za pierwszym razem) i kilkunastu za drugim, które wykonały misję bez strat własnych :shock: poruszając się z prędkością nieco ponad autostradową. Trudno to porównywać z bitwami na Pacyfiku, gdzie atakowały setki samolotów na raz...
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 1106
Rejestracja: pn maja 04 2009, 18:43
Lokalizacja: Gdynia
x 198

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr80 »

Kiedyś oglądałem program z jakimś weteranem z Bismarcka. Próbował tłumaczyć, że powodem bardzo niskiej wręcz żałosnej skuteczności OPL Bismarcka w starciu ze Swordfish'ami było bardzo duże zmęczenie obsad armat OPL. Ponoć przez zdecydowaną większość rejsu utrzymywani byli w alarmie bojowym co z pewnością mogło być bardzo wyczerpujące w funkcji czasu no i przełożyło się na "wyniki".
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
VETERAN
Posty: 27
Rejestracja: pn sie 30 2010, 19:41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: VETERAN »

Może zamiast tworzyć nowe prawdy wystarczy np. coś poczytać;
http://www.odk.pl/pancernik-bismarck,3167.html
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

VETERAN pisze:Może zamiast tworzyć nowe prawdy wystarczy np. coś poczytać;
http://www.odk.pl/pancernik-bismarck,3167.html
Największą wadą tej książki jest teza (jaką autor przemyca między wierszami), że wszyscy inni to byli ci źli naziści tylko nie on i nie załoga okrętu. Osobiście, trudno uwierzyć w to, że oficer artylerii-szlachcic z pochodzenia i załoga tego okrętu mogła być "niepewna politycznie"...
Zresztą, taka postawa cechująca się swoistą "amnezją", lub "zaniechaniem" jest (wg mojej wiedzy) wspólna dla wszystkich autorów walczących pod znakiem swastyki (może z wyjątkiem SS-Standartenführera Degrelle)

Ponadto, opisy intensywnego szkolenia artyleryjskiego (zwłaszcza OPL) na Bałtyku i zachwycanie się wysokim poziomem wyszkolenia własnych ludzi, stoją w pewnej sprzeczności z tym jak bronił się ten okręt przed samolotami przeciwnika.
bardzo duże zmęczenie obsad armat OPL. Ponoć przez zdecydowaną większość rejsu utrzymywani byli w alarmie bojowym
Czyżby KM nie miało w organizacji bojowej okrętu czegoś takiego jak "burta bojowa"? W to również trudno uwierzyć...
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 1106
Rejestracja: pn maja 04 2009, 18:43
Lokalizacja: Gdynia
x 198

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr80 »

Jeżeli okręt szedł w czymś a'la burta bojowa (50% obsady na stanowiskach) przez kilka dni, wliczając w to prawdziwe i fałszywe alarmy bojowe (100 % obsady na stanowiskach) zmęczenie załogi mogło być dosyć poważne. Dorzucając do tego swego rodzaju stres pola walki związany z pierwsza prawdziwie bojowa misją i pokładanych w niej nadziejach, wówczas rysuje się obraz okrętu, ze spiętą jak baranie jaja załogą. Stres w funkcji czasu w pewnym momencie przemienia się w kolosalne zmęczenie zarówno psychiczne jak i fizyczne no i jak przyszło co do czego to chłopakom zatrzęsły się łapki, oczka przymknęły, w rezultacie słabo strzelali i okręcik przyjął kilka decydujących strzałów... Oczywiście nie założyłem przy tym ewentualnych niesprawności sprzętu - tutaj -artyleryjskiego, co oczywiście także mogło wpłynąć na wyniki strzelania ;) Bismarck to nie była unoszona jodłowaniem cudowna hitlerowska Valkiria tylko zwykły skomplikowany okręt bojowy zbudowany i obsługiwany przez ludzi, pod tym względem niczym nie różniący się od dzisiejszych okrętów. A współczesne okręty dotykane są m.in. przez takie czynniki, o których wspomniałem na początku reszta kwestia marynarskiego szczęścia ;)
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
VETERAN
Posty: 27
Rejestracja: pn sie 30 2010, 19:41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: VETERAN »

Wydawało mi się, że forum to z racji założeń, ma być miejscem wymiany poglądów o technice w realu i w modelu. Pojedynek Bismarcka nazywany jest jako koniec ery pancerników też z jakiegoś powodu.
Veteran
Awatar użytkownika
Tomasz D.
Admin
Posty: 2430
Rejestracja: wt lip 01 2003, 9:56
Lokalizacja: Nowogard
x 143

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz D. »

Z dedykacją dla powyższego ;)
KLIK
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

VETERAN pisze:Wydawało mi się, że forum to z racji założeń, ma być miejscem wymiany poglądów o technice w realu i w modelu.

Co do modelu, ja nie mam nic do powiedzenia. Praca Art'a to prawdziwy art i ekstraklasa, a ochów i achów ma On już pewnie całą szafę :mrgreen:
Pojedynek Bismarcka nazywany jest jako koniec ery pancerników też z jakiegoś powodu.
Veteran


Myślałem, że te słowa odnoszą się do Yamato, któremu nie dane było walczyć z okrętami...
ODPOWIEDZ