
Zachęcony budową Buzov-a oraz chcąc iść ambitniej dalej, na tapetę zarzuciłem w/w model. Jak na razie, pomijając Ryśka, jest to mój drugi najbardziej ambitny model jaki postaram się skleić. Mam na myśli gabaryty, ilość elementów oraz biorąc pod uwagę trudność w sklejeniu.
Ten jakże piękny sylwetkowo model traktuje również jako detoks od WOT-a...

PS.: coby się Chochlikowi nie nudziło i nie czuł się osamotniony oraz aby dalej powiększał swoją kolekcję budynków, a ta relacja niech będzie dla niego motorem, taki subtelny ukłon w jego stronę
