[R] Ił 2m3 z GPM-u

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 60
Rejestracja: pn gru 08 2014, 18:43
Lokalizacja: Wrocław

[R] Ił 2m3 z GPM-u

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rudolf »

Miało nie być relacji, bo wracam do zabawy po latach (wielu, serio... ;) ) i pierwszy model miał być po prostu testem czy cokolwiek jeszcze potrafię i to w realiach XXI wieku (bo wiedzieć Wam trzeba że zdążyły się wieki zmienić w międzyczasie jak hobby leżało odłogiem), bo nawet klejów które pamiętam z tamtych czasów nigdzie już nie udało mi się kupić... :D

Nakupowałem więc różnych różniastych i zacząłem testować - efekty postaram się wrzucić jako zdjęcia :D

Relacja jednak będzie, bo stwierdziłem że jak się posypią te nowomodne "hejty" to może wśród nich i cosik przydatnego się trafi, więc przynajmniej tyle korzyści... :D

No dobra, to tyle tytułem przydługiego wstępu - do rzeczy...!

Na pierwszy ogień poszedł Ił 2m3 z GPM-u ale skusiłem się też na wręgi wycinane laserowo (na Odyna, za to kocham XXI wiek...! :D )
Sama wycinanka bardzo fajna w porównaniu z tym co pamiętam (a wiedzieć Wam trzeba że ostatnim modelem kartonowym jaki sklejałem był MIG 29 z Małego Modelarza i to w czasach kiedy był on nowością, nie tylko jako model podejrzewam, ale pewnie nawet jako wyposażenie armii... ;) ) - karton świetnej jakości, druk mieszczący się w obrysie, ładne kolory no i supercienkie linie obrysów, miodzio...! :D
Co prawda opis wykonania to jakaś porażka, bo skąpy jak Icek, do tego wprowadzający momentami w błąd, a niektórych części nie ma ani w opisie ani na rysunkach montażowych (które też są słabe... :/ ), ale idzie jakoś to w końcu dopasować.

Aktualnie mam go w takim mniej wiecej stadium:

Obrazek

Wnętrze kabiny sobie odpuściłem, chcę po prostu nie wdawać sie w dłubanki, tylko na bryle przetestować technologie :D

Na części dziobowej, przed kabiną testowałem po kolei wszystkie kleje jakie kupiłem i jak to wypadło - sami widzicie :D

Obrazek
Obrazek

Kadłub wyszedł taki pozapadany, bo wydawało mi się że sklejki z wycinanki są za grube, i dorabiałem swoje z kalki technicznej, ale się okazało że współczesny karton ma zupełnie inną kurczliwość niż kalka no i się pozasysało - cenna lekcja... :D

Od segmentu za kabiną zacząłem eksperymentować z klejem BCG i oryginalnymi sklejkami z wycinanki...
O bogowie Asgardu, cóż to jest za zajebisty klej...! Nie tylko klei szybko i czysto, daje możliwość poprawek zaraz po zetknięciu a do tego idealnie pozwala formować karton...! Pod warunkiem oczywiście że nim go nie rozmoczymy... ;)
Dalej więc poszło chyba trochę lepiej... ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Biorę się za skrzydła...! :D
Powiadają że prawdziwa sztuka obroni się sama... Ale nie przede mną!
cyrylus

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cyrylus »

Pytania:
Po co Ci jakieś dorabiane części na kalce skoro masz oryginalną wycinankę?
Dlaczego nie retuszujesz krawędzi?

...Witamy po latach...
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 60
Rejestracja: pn gru 08 2014, 18:43
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rudolf »

cyrylus pisze:Pytania:
Po co Ci jakieś dorabiane części na kalce skoro masz oryginalną wycinankę?
Dlaczego nie retuszujesz krawędzi?
Retusz... faktycznie, wiedziałem że mój zapijaczony umysł o czymś istotnym zapomniał...! :D Kiedyś się to robiło plakatówkami, zakładam że jest jakaś nowocześniejsza metoda...?

A czemu na kalce...? ponieważ chciałem usztywnić bardziej poszczególne segmenty dorabiałem również z tektury piwnej po dodatkowej wrędze na segment i w oryginalnej wycinance nie było dla niej przewidziane oklejki, wiec dorabiałem je z kalki. A ponieważ kalka ma inna grubość niż karton wycinanki, wiec również sklejki z wycinanki zamieniłem na kalkę, coby tę sama grubość utrzymać. Co prawda teraz wydaje mi się że ten nowoczesny ;) karton nie wymagał dodatkowych wręg, ale zaczynając nie wiedziałem że jest taki fajny... :D
Powiadają że prawdziwa sztuka obroni się sama... Ale nie przede mną!
Awatar użytkownika
Hastur
Posty: 421
Rejestracja: ndz sie 29 2010, 23:33
Lokalizacja: Kołobrzeg
x 47

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hastur »

No i ładnie jest. :)
Jak byś jeszcze dodał retusz krawędzi kartonu, to byłby jeszcze lepiej. Rób zdjęcia na jednolitym tle (może być kawałek brystolu), to będzie więcej widać.

Na przykład byłoby widać czy się trochę kadłub w bok nie zwichrował... ;)
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 60
Rejestracja: pn gru 08 2014, 18:43
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rudolf »

Hastur pisze: zdjęcia na jednolitym tle (może być kawałek brystolu)
Ogarnę w najbliższych dniach, bo się okazało nie mam takiego dużego arkusza w domu aktualnie... :D

A tak na szybko - dzisiaj sobie zmontowałem szkielety płatów

Obrazek

Zabieram się za wycinanie i pasowanie poszycia, bo dodatkowo muszę wydedukować jak autor sobie zamyślił wykonanie gondol podwozia, bo opis + rysunki bardziej gmatwają sprawę niż są pomocne... :D

Bądźcie łaskawi w międzyczasie podpowiedzieć czym i jak się teraz retuszuje i czy macie jakieś patenty na retusz po sklejeniu skoro się już zapędziłem... :D
Powiadają że prawdziwa sztuka obroni się sama... Ale nie przede mną!
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2056
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 109

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Retusz można praktycznie wszystkimi rodzajami farbek robić.
I tak:
Modelarskie akrylowe, modelarskie olejne, tempery, farby dla plastyków plakatówki, pastele itd. Testować i wybierać. m
Ja używam modelarskich akrylowych (Pactra, Vallejo), bo już tak kiedyś zacząłem i tak mi zostało. Ale wcale nie twierdzę że to najlepsza metoda.
No i najlepiej jakieś cieniutkie pędzelki do retuszu pomiędzy sklejonymi elementami poszycia (minimum 000 lub 3-0 a najlepiej 00000 lub 5-0). Dostępne w sklepach dla plastyków albo lepszych modelarskich.
W Warszawie akurat jest gdzie jechać. Np. Martola , Tora-Tora , albo sklepy dla plastyków na Mazowieckiej.
U mnie na osiedlu też jest sklep dla plastyków Marti
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 60
Rejestracja: pn gru 08 2014, 18:43
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rudolf »

No dobra, z retuszem robię różne próby, wpadłem przy okazji do sklepu dla artystów i tam dali mi (sprzedawane na sztuki, wiec można wybrać dowolne kolory, a tych paleta jest spora :D ) kredki, które po zwilżeniu narysowanej kreski wodą mają dostawać właściwości farbki. Jak się zachowają w połączeniu z wodnym bądź co bądź BCG - zobaczymy.

Zobaczymy jak dotrzemy do etapu sklejania tychże, ponieważ na razie ugrzęzłem na poszyciu skrzydeł. A raczej na przeciwdziałanie zapadania się poszycia przy przyklejaniu do szkieletu... :/

Zrugany przez któregoś z kolegów za dodawanie czegoś od siebie w temacie oklejek do poszycia kadłuba gdy mam "gotowce" w wycinance, chciałem jedynie na owej wycinance poprzestać. A w wycinance, autor nie przewidział żadnych wzmocnień na szkielecie skrzydła. I pierwsza próba jego przyklejenia w zasadzie od razu pokazała mi że mają ochotę się "zapaść". Czym prędzej odkleiłem i jednak podłubałem nad zwiększeniem powierzchni styku elementów szkieletu do poszycia.

Dodałem paski z kalki technicznej oraz dokleiłem wycięte na wzór krzywizny profilu płata drugą warstwę wręg dociętą z wafli pod kufle, dzięki czemu poszerzyłem ciut więcej niż dwukrotnie istniejącą powierzchnię klejenia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zrobiłem na razie wzmocnienia tylko dla jednego płata, bo trochę dłubania przy tym było - jak się sprawdzi, to drugi tez tak zmodyfikuję...
Powiadają że prawdziwa sztuka obroni się sama... Ale nie przede mną!
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2056
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 109

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

...Nie zrugany tylko zapytany. Nie badz taki delikatny :)
A ja przyznam szczerze i bez krzty zlosliwosci, ze nie bardzo do mnie przemawiaja te Twoje patenty z kalka techniczna. Nie wydaje mi sie zeby zapobiagla ona zapadaniu sie poszycia w miejscach w ktorych ja nakleiles.
Ogolnie stosowana technika wspolczesnie jest podklejanie poszycia dodatkowymi kawalkami brystolu.
Tak ja to robie:
klik

No ale moze przedwczesnie niedowierzam. Dawaj dalej, zobaczymy co Ci z tego wyjdzie.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 60
Rejestracja: pn gru 08 2014, 18:43
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rudolf »

Ogolnie stosowana technika wspolczesnie jest podklejanie poszycia dodatkowymi kawalkami brystolu
Hmmm... skoro jest to "ogólnie stosowana technika" to pewnie działa, chociaż "na chłopski rozum" wydawałoby się, że raczej to punkt styku szkieletu i poszycia, który jest jednocześnie tym samym punktem który potencjalnie może rozmięknąć od zastosowania kleju i się odznaczyć na powierzchni należałoby wzmocnić...
Przyklejając do samego szkieletu, bez żadnych dodatków/wzmocnień niestety wyszło mi tak:
Obrazek

Zaraz się biorę za robotę i zobaczę jak mi wyjdzie poszycie płata z dodanymi paskami kalki i pogrubieniem wręg przez doklejenie drugiej warstwy, zaimpregnowałem ją wczoraj na wieczór BCG i dołożyłem jeszcze rozpórkę pomiędzy wręgami poprzecznymi, bo kalka schnąć trochę mi te skrajną naciągnęła przez co wygięła się w łuk... :/
Obrazek
Powiadają że prawdziwa sztuka obroni się sama... Ale nie przede mną!
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2056
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 109

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Technika o ktorej wspomnialem zapobiega raczej zapadaniu sie poszycia pomiedzy elementami szkieletu, a nie odciskaniu sie wreg na rozmiekczonym klejem wodnym poszyciu. To jakby dwie rozne sprawy.
Jezeli musisz do tego celu uzywac kleju na bazie wody, jak BCG, to proponowalbym Ci wczesniejsze zaimpregnowanie poszycia od srodka tym klejem w miejscu styku do szkieletu. Tak samo zaimpregnowac szkielet i poczekac az to wyschnie. Jak juz wyschnie, poprawic ksztalty, wyprostowac elementy szkieletu i nalozyc cienka warstwe BCG na sam szkielet tylko i w ten sposob probowac przykleic do poszycia. Tylko ze wtedy jest malo czasu na ewentualne korekty polozenia, bo klej zlapie Ci blyskawicznie i potem juz nie oderwiesz.
Ogolnie mysle ze stosowanie BCG do tego typu elementu to kiepski pomysl.
Duza szansa ze cos nie wyjdzie. Nadaje sie ten klej swietnie do wszystkiego poza tym.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
ODPOWIEDZ