Witajcie ponownie
Czas wolny od Pułkownika Mitrofanowa i jego Carskich wynalazków dobiegł właśnie końca

Tak Laszlo jak zwykle będziemy mieli dziób w odwrotną stronę, żeby tradycji stało się zadość. Bohaterem niniejszego wONtku ( który zapewne będzie się ciągnął niczym Moda na Skukces całymi latami ) jest rosyjski okręt liniowy ( wedle ich klasyfikacji pancernik eskadrowy ) Sisoj Wielikij. Sam okręt niczym specjalnie pozytywnym się w historii nie zapisał, natomiast do długiej listy negatywnej odsyłam do poczytania se w internetach. Dość powiedzieć że jego niezbyt chlubna kariera zakończyła się pod Cuszimą

Mój cycek będzie na stan z końca lutego początku marca 1897r. Dlaczego tak dokładnie? Ano dlatego że w ostatnich dniach lutego bojcy przeprowadzili pierwsze poważne SZCZelania próbne, po których okręt był sympatycznie uświniony:
15 Marca 1897 w czasie drugieo strzelania barany nie domknęły zamka i zrobiło im się małe LE EXPLOSION w rufowej wieży, wynikiem której było lONdowanie jej dachu na skrzydle mostka

Myślałem czy by nie zrobić go sobie z tą rozpruta wieżą i pogiętm mostkiem, ale nie wytpada robić łajby w tak kompromitującej sytuacji
No dobra tyle tytułem wstępnego pieprzenia smutów, okładka:
I nawet normalnie zacząłem kleić i ciąć

Nie ma to jak boski zapach Budaprenu, no i muszę przyznać że plastik rozmiENkcza człowieka, pociąłem trochę wręg i normalnie paluch mnie rozbolał
Miało być ciekawiej, bo miały być dwa cycki ( w końcu matka Natura zawsze ma rację

) zrobione zupełnie innymi technologiami, niestety mój kompadre obraził sie powiedział że oTHodzi z forÓma, tak więc będziecie musieli zadowolić się moim
WIELKIE JOŁ