Piterski pisze: śr lis 27 2024, 20:56
ale tak to chyba często bywa że po fakcie zrobiło by się coś w iny sposób być może lepszy.
Tak. Mądry kartoniarz po szkodzie.
Choć szkody większej nie widać.
W każdym bądź razie, na podstawie zdjęć nie da się odpowiedzialnie skrytykować
TrzA by zobaczyć na żywca.
Czyli jest dobrze.
Pogaduchy
Chciałem tylko dać znak życia i zdementować plotki jakoby budowa stanęła w miejscu.
Posuwa się małymi krokami do przodu (lakierowanie) i w międzyczasie dorabiam wyposażenie pokładowe.
Ćwiczę się przed poważniejszymi wyzwaniami w nowym modelu.
Na razie brak retuszu bo mam kłopot z uzyskaniem jakiegoś choć trochę zbliżonego koloru.
Pogaduchy
Pozdrawiam serdecznie kolegów z którymi miałem okazja po latach znowu się spotkać w Gołębiu.
Zwinąłem się trochę wcześniej ale jakaś franca mnie zaczęła brać i teraz próbuje mnie położyć.
Bardzo miło było mi się z Wami spotkać i żałuje, że kilku osób już nie zobaczę po tej stronie kurtyny.
Relacja
Po powrocie złożyłem tę oto windę kotwiczną, do której zaadoptuje łańcuszek żywiczny, stosowny rozmiar miałem okazje obejrzeć na wystawie.
Nie kupiłem bo nie byłem pewien rozmiaru.
Dziś to poukładałem na pokładzie by zrozumieć lepiej jak ma być wykonana ostatnia część tego zespołu.
Na pokład i cały kadłub muszę jeszcze nanieść lakier przynajmniej półmat i przystąpię do montażu.
Tomku, kształt bryły i wygląd są miłe dla oka i to nawet w tym moim starociu więc pomysł nie jest taki zły. Jeśli zaś chodzi o ten model to jak Grzegorz napisał lepiej pociąć GPM. Ja się na to nie piszę .... w planie są niszczyciele
Pogaduchy
Kilka dni byłem wyłączony z użytku modelarskiego. Wirus powodował niekontrolowane trąby powietrzne na biurku, a i przeciekałam jak stary durszlak.
Najgorsze chyba mam za sobą i od kilku dni coś się znowu dzieje.
Kadłub jest już z kompletnym układem sterowym i napędowym. Cały już docelowo polakierowany matowym Humbrolem i powiem Wam, że zaczyna mi to w końcu cieszyć oczy. Generalnie pracy sporo, mimo że mało efektownej, bo retusz, lakierowanie czas zajmują, a efektów spektakularnych nie ma.
Co do mojej decyzji, o użyciu w taki nie inny sposób, kredek akwarelowych to w tym przypadku uważam, że to był bardzo dobry ruch. Mimo że często było to na zasadzie ... zobaczymy co z tego wyjdzie.
Po projekcie trochę skaczę bo trafia się czasem element którego jeszcze nie potrafię sobie w całości wyobrazić.
Nie mam np pojęcia jak to ma być sklejone. Rysunku poglądowego dla tej strony burty brakuje. Plany Modelarskie mi tego do końca nie wyjaśniają. Pewnie skończy się na rozpoznaniu bojem.
To jest chyba stojak na węże przeciwpożarowe.
Relacja
Jak wspomniałem udało mi się z powodzeniem zakończyć lakierowanie całego kadłuba, trochę miałem przy tym niespodzianek ale 10 letni Humbrol nakładany pędzlem dał przyzwoity efekt.
Z nowości, to w ramach montażu wyposażenia pokładowego zainstalowałem koło ratunkowe. Stojak formowany za pomocą BCG
Relacja
Co by posuwać prace do przodu wziąłem się za rzeczony tramp.
Ponacinałem wzdłużne paski między deskami nie usuwając skajów i nakleiłem pierwszą poprzeczkę.
Dopiero wtedy złapałem o segment dalej taśmą i wyciąłem odcinek szczelin między deskowaniem. Łatwiej zachować układ deseczek i tak krok za krokiem jestem już przy profilach.