Podczas remontu który przekształcił moją "graciarnię" w "pokoik" czy też "pracownię" uszczelniałem szczeliny w suficie drewnianym - albowiem po dziesiątkach lat przez szczeliny sypał się piasek powstały z opadającego przedwojennego tynku zawierającego homeopatyczną ilość cementu - za pomocą kleju Magic, do wyciskania którego zbudowałem z jakiejś listwy przyrząd do wyciskania kleju aczkolwiek działał tylko do pewnego momentu, potem palcyma trzeba było go wyciskać.
I podczas wczorajszego gięcia wpadł mi do głowy pomysł na zbudowanie giętarki co na poniższym przyprawiającym o oczopląs zdjęciu zostało zaprezentowane.
Po zakończeniu pracy nad tym ustrojstwem przeszukałem pudełko z częściami i znalazłem jeszcze tylko jedną cześć wymagającą gięcia ale za to w takich miejscach że ten mój przyrząd raczej nie będzie przydatny. Czyli wykonałem kawał dobrej nikomu niepotrzebnej roboty

A teraz pasowałoby zająć się modelem na niedzielę, może się uda a może nie, kto to wie... spać mi się chce

