



Teraz o modelu.

Dlaczego akurat ten? Bo w kilku miejscach w których natknąłem się na opis budowy miał bardzo pochlebne opinie. Owszem, to prawda, że karton się łamie i pęka, że cała wycinanka jest wydrukowana w czterech różnych odcieniach koloru zielonego, a na dodatek większość elementów ma przesunięte kolory, więc na wielu częściach pojazdu swego rodzaju dodatkiem są białe fragmenty przy krawędziach. Ale tak jak mówiłem na początku większość opinii chwali autora, pana Henryka Wiszniewskiego za jego staranny projekt, co skutkuje tym, że bez nadmiernego bólu, a tylko przy odpowiedniej dozie cierpliwości uda się budowę doprowadzić do końca. Poza tym model jest dosyć łatwo dostępny. To wszystko było nie bez znaczenia. I tak to się zaczęło.

Proszę o wybaczenie takiego linkowania w tym miejscu, ale pomyślałem sobie, że taka miniaturka akurat w tym miejscu będzie fajnie wyglądała.




Wadą opracowania wydaje się być bardzo skromny opis budowy i jednocześnie niewiele rysunków montażowych. W zamian za to w sieci można odnaleźć zdjęcia gotowych już modeli lub rzeczywistych pojazdów, więc bogata ikonografia pozwala rozwiać większość wątpliwości.
Do tego modelu nie ma oczywiście żadnych „laserów” tak dziś popularnych, więc przynajmniej na początku nie będzie żadnej drogi na skróty. Podstawę kadłuba stanowią wręgi naklejane tradycyjnie na grubą tekturę. Na szczęście wszystkie elementy są dokładnie oznaczone indeksami z informacją o tym, na jakiej grubości tekturach muszą być naklejane. Kadłub powstawał więc powoli, ale za to bez specjalnych kłopotów. W związku z tym, że dosyć szybko zdecydowałem się na to, że model będzie w całości malowany, zacząłem uzupełniać wszystkie nadrukowane na kadłubie linie podziału blach pancerza, wszelkiego rodzaju prowadzone po wierzchu rurki z przewodami itp. inne detale. To samo dotyczyło nadrukowanych elementów przetłaczanych na zasobnikach, skrzynkach i zbiornikach mocowanych na błotnikach lub kadłubie czołgu. Starałem się według umiejętności moich odtworzyć te detale, aby uzyskać pojazd w „pełnym 3D”. Oczywiście dotyczyło to także nadrukowanych na wielu elementach widocznych łbów śrub. One także zostały w miarę możliwości uzupełnione. Obecny stan zaawansowania robót wskazują zdjęcia. Kadłub jest po malowaniu podkładem i nakładam w tej chwili podstawowy odcień zielonego, zasadniczy kolor w jakim będzie ukończony… mam nadzieję model.











Na dzień dzisiejszy to tyle, bo tak przedstawiają się postępy robót. Mam nadzieję że nikogo nie zmęczyłem, a rady i krytyki chętnie przyjmę.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce.
