Kartonowe retrospekcje...

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Zablokowany
Awatar użytkownika
kl43
Posty: 76
Rejestracja: ndz kwie 19 2020, 20:44
x 8

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: kl43 »

Dzieńdobrywieczór
Panowie przypomina mi to sławną swego czasu dyskusję o wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia.
pozdrawiam Krzysztof :papa:
Sztuk 4

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Sztuk 4 »

Kl43 to bardzo źle, że Ci to przypomina taką dyskusję, ponieważ dyskusja kompletnie nie jest o tym które modelarstwo kartonowe, czy plastikowe wymaga więcej wkładu własnego, aby powstał model - tylko o tym, że jhradca wysnuł dwie kompletnie nieprawdziwe teorie i przynajmniej ja próbuję wytłumaczyć, że te jego teorie nie mają przełożenia na fakty.
Jhradca chyba w pewnym momencie zorientował się, że troszkę przesadził ze swoimi poglądami i teraz próbuje rozmydlić dyskusję sprowadzając ją do porównywania modelarstwa kartonowego z plastikowym.
Sztuk 4

Re: Kartonowe retrospekcje...

Post autor: Sztuk 4 »

Oooooooooooo luuuuuuuuuuuudzie szykuje się kolejny model w skali 1:32, "czyly" plastyk, ale jaki piękny :
https://lukgraph.pl/pl/p/Przedsprzedaz- ... YMK_Dniu9E
Ja swoją plastikową Czapelkę sklejoną zaraz po ukazaniu się, czyli tą z pierwszego tłoczenia mam do dzisiaj i przy najbliższej okazji wstawię zdjęcia.
https://archiwum.allegro.pl/oferta/mikr ... 78197.html

Przypomnijmy sobie przy okazji kartonowe Czaple :
https://archiwum.allegro.pl/oferta/wyd- ... 39490.html
Najnowsza :
https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/s ... -14-czapla
https://papermodels.pl/thread-2607.html
No, ale że w "Małym Modelarzu" nie było wydanej Czapli ?!
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1075
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 20

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: jhradca »

Sztuk ja nie tworzę żadnych teorii a dodatko źle cytujesz co zmienia kontekst wypowiedzi. O dodatkach pisałem w kontekście CENY. Wartość dodatków jakie można do modelu dokupić do modelu jest prawie zawsze większa niż cena samego modelu. To, że można ich nie kupować nie zmienia istoty sprawy, cenowo są znacznie droższe od modelu i nie wiem po co tu pisać o teoriach, które jakoby tworzę. Wystarczy przeliczyć.
Nic nie rozmydlam. Napisałem o innym punkcie ciężkości w obu modelarstwach i dlaczego tak uważam. Bryła modelu plastikowego jest tworzona przez producenta. Można ją zmieniać, korygować czy przetwarzać jak najlepsi modelarze i to może wymagać ogromnej ilości pracy ale im lepszy producent tym jej mniej. Ponieważ większość modelarzy w tym ja to zwykli sklejacze i nie aspiruje do roli mistrzów Polski czy Świata toteż poprawne sklejenie bryły modelu bez pracochłonnych i trudnych przeróbek jest moim zdaniem na tym etapie łatwiejsze od kartonowego. Wielu spapranych rzeczy w kartonie standardowym nie da się poprawić a w każdym razie możliwości są ograniczone. Błędy w modelu plastikowym z reguły można usunąć bez wpływu na efekt końcowy pod warunkiem własciwego malowania (w tym oczywiscie przygotowanie powierzchni, maski, kalki itp.) To dlatego piszę, że punkt ciężkości/trudności jest w innym miejscu. Takie mam zdanie i mam do tego prawo choć Sztuk chyba uważa inaczej. To nie jest jednoznaczne z tym, że model plastikowy uważam za łatwiejszy w wykonaniu i nie można przy nim się namęczyć czy że nie wymaga takich umiejętności jak kartonowe co usilnie sugeruje mi Sztuk bo ja odnoszę się do tworzenia bryły modelu a bryła to tylko część modelu jako całości (czyli jeszcze np podwozie samolotu, silnik, linki naciągu, wnętrze kabiny, dodatkowe zbiorniki, uzbrojenie itp oraz malowanie).

Jarek, zgadzam się, że zły silnik nie wystarczy dobrze pomalować ale sklejacze często nie zawracają sobie głowy czy silnik jest w 100 procentach zgodny z rzeczywistością. Niezgodny z realem silnik pomalowany przez dobrego modelarza będzie wyglądał efektowniej niż realistycznie wykonany ale źle pomalowany. I to moim zdaniem dotyczy także całego modelu. Dlatego napisałem, że punkt ciężkości upatruję GŁÓWNIE ( proszę sprawdzić post ) a nie jedynie w malowaniu. To uogólnienie, oczywiście a być może nawet przesada ale raczej dla niewielkiej ilości zaawansowanych modelarzy, którzy reprezentują najwyższy poziom modelarstwa lub do niego aspirują. Ja nie reprezentuję zaawansowanego poziomu ani aspiracji ale zwykłego sklejacza a takich sklejaczy jak ja i mających podobne zdanie znam znacznie więcej niż asów kartonu czy plastiku. I stąd moje zdanie w tej kwestii. Nie jest ono opowiedzeniem się za wyższością jednego modelarstwa nad drugim tylko wynikającą, nie tylko z własnego doświadczenia, obserwacją specyfiki/odmiennosci wynikającej z materiału wyjściowego. Nie zamierzam i zamierzałem nikogo przekonywać do własnego zdania tylko wyraziłem opinię. Widać mylnie sądziłem, że na forum modelarskim można to zrobić mimo odstępstwa od jedynie słusznych poglądów bez swoistej połajanki. Przyjmuję ją na klatę i postanawiam się poprawić. Za pokutę mogę pomęczyć się z jakimś plastikiem na forum. Może być jakaś pancerka1/35 z Dragona czy może 1/16 Takoma ? W sumie bez różnicy bo i tak polegnę na malowaniu a nie składaniu bryły kadłuba. A może karton w standardzie Sztuk ? Tu polegnę już na etapie bryły modelu. Takie moje doświadczenia.
Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3213
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 98

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Tempest »

Miało być o Bristolu ale trochę się dyskusja o czymś innym wywiązała (chyba "jam to nie chwaląc się uczynił" :) ) więc tak na zakończenie jeszcze o czymś innym czyli
czy może 1/16 Takoma
Jeśli masz hiszpańskiego panzera I Breda to czekam z niecierpliwością. A jeśli niemca to też chętnie pooglądam bo mam w szafie jedynkę w wersji B niestety (jakaś za długa taka no ale kupiłem bo była promocja :D ), a może jest to jakaś japońska tankietka :?: Też fajna. Jakoś czołgi lekkie i tankietki bardziej mi się podobają od tych wszystkich mausów i abramsów. Model czeka na moje stare lata gdy w 1/35 będę miał już trudności dojrzeć detale. Wtedy go z szafy wyciągnę. :D

A teraz będzie o dodatkach do Bristola: to śmigło jest całkiem, całkiem niezłe ale fotel - gdy patrzę na tę plecionkę - bardziej mi przypomina koszyczek wielkanocny niż oryginał, który widziałem na jakiejś stronie prezentującej ten samolot a może jego replikę. Choć być może i takie fotele też produkowano.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Sztuk 4

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Sztuk 4 »

Zacznę od tego momentu :
To jest fotel z druku 3D do tego modelu :
https://postimg.cc/svPX0BcB
To jest fotel w samolocie F.2 w muzeum :
http://data3.primeportal.net/hangar/luc ... of_106.jpg
Tu galeria, która może być pomocna przy sklejaniu modelu lub może służyć do zwykłego zobaczenia sobie jak wyglądają szczegóły budowy tego samolotu :
http://www.primeportal.net/hangar/luc_c ... php?Page=1
W którym miejscu ten drukowany fotel przypomina koszyczek wielkanocny ?

Przejdę do drugiego momentu ;-)
Jhradca tworzysz teorie... tworzysz je.
Mnie chodzi cały czas po pierwsze o to, że użyłeś określenia W WIĘKSZOŚĆI co już jest błędem, bo przecież nie znasz ilości modeli kartonowych i plastikowych jakie się dotychczas ukazały na świecie ... no chyba, że znasz :lol: i do ilu z nich wyprodukowano akcesoria i w jakiej cenie, czy przekraczającej wartość modelu, czy nie, a nawet jak cena akcesoriów przekracza wartość modelu to nie oznacza, że każdy kupuje cały pakiet dodatków... no chyba, że wiesz, że kupuje ? :lol:
Podobnie jest również z kolejną Twoją teorią, że " coraz mniej jest MODELARSTWA W MODELARSTWIE" i znowu pytanie się nasuwa - widziałeś wszystkie relacje ze sklejania modeli kartonowych i plastikowych na wszystkich istniejących forach, że tworzysz taką teorię... no chyba, że widziałeś ? :lol:
Reasumując - coś napisałeś i dobrze, bo masz do tego prawo, ale to nie oznacza, że z tym ma się każdy zgadzać.

Nie snuj kolejne teorii, że ja Ci zabraniam mieć własne zdanie lub, że ja coś sugeruje w temacie modelarstwo plastikowe vs kartonowe, jest wręcz przeciwnie to przecież TY wygłaszasz opinie na ten temat pisząc coś ciągle o bryłach modeli.
Nie snuj kolejnej teorii, że jesteś obiektem połajanek, nie pisz o jedynie słusznych teoriach, bo nikt tu takich nie głosi - po prostu coś ma pokrycie w faktach, a coś nie ma - patrz Twoje teorie.Tobie się wydaje, że wygłosiłeś jakiś pogląd i on jest prawdziwy i trzeba się z tym zgadzać lub nie należy krytykować, a jak nie to o matko jedyna jestem obiektem połajanek :lol:
Sztuk 4

Re: Kartonowe retrospekcje...

Post autor: Sztuk 4 »

Kolejna wizyta na forach informacyjnych i taki oto obiekt :
https://www.smartage.pl/mil-w-12-najwie ... a-swiecie/
6 od dołu zdjęcie dobitnie pokazuje z jakiego rzędu wielkości obiektem mamy doczynienia. :paker:
YG-model lubi takie tematy :cisza:
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3213
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 98

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Tempest »

Sztuk 4 pisze:W którym miejscu ten drukowany fotel przypomina koszyczek wielkanocny
Tak mi się skojarzyło ze względu na dużą gęstość splotu ponieważ ten ze zdjęcia, które zaprezentowałem i jeszcze innego do którego linku nie pamiętam miał splot bardziej rzadki tzn. pomiędzy witkami wikliny - bo chyba z tego został wykonany - więcej odstępów było. No i siedzisko chyba z deski miał ten "mój" fotel wykonane a może mi się zdawało. Jak widać na zdjęciu zaprezentowanym przez Ciebie różne fotele produkowano.

EDIT: znalazłem inny link
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Sztuk 4

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Sztuk 4 »

To ja mam odwrotnie - ten ze zdjęcia powyżej przypomina mi kolorem i splotem koszyczek wielkanocny, ale patrząc na ten drukowany 3D to jakoś by mi takie porównanie nie przyszło do głowy :D
Jak już jesteśmy przy takich siedziskach w samolotach to gdzieś chyba na forum modelarzy plastikowych widziałem jak modelarz zrobił takie siedzisko z drutu z wyplatania i było to mega, ale na jakim forum to było i kto takie cudo stworzył to już nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3213
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 98

Re: [ Recenzja ] Samolot Bristol F.2b Fighter skala 1:33 / wydawnictwo DrafModel /

Post autor: Tempest »

Sztuk 4 pisze:To ja mam odwrotnie
Czyli pewnie oglądaliśmy różne koszyczki wielkanocne jak i różne bywały fotele w "druciakach" :D
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Zablokowany