[R/G] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
gk
Posty: 2773
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 734

[R/G] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Kurz po galerii Miga pulpetto zaczyna powoli opadać. Wiec moja kolej :haha:
Trochę bezcelowo, bo model już pokazany ze wszystkich stron i tu i ówdzie, ale to nic.
Urzekły mnie pikselowe kamuflaże ukraińskich Migów, a i wkurw na rusa niewątpliwie miał wpływ na me wzmożenie w tym zakresie.
I dlatego po zrobieniu Miga z Answera, czyli wznowionego, z bardzo dużym uproszczeniem wnętrza kokpitu, ale znakomicie pokolorowanego MMa, kolej na WAKa.
Mam oba, UKR i POL. I mam zamiar oba sobie skleić.
MiG-29 jest bowiem pięknym samolotem.

Tak w ogólnym oglądzie, jeśli chodzi o drobne detale zewnętrzne to MiG z WAK jest uboższy niż Answer (MM). Ale ma zdecydowanie lepsze (wierniejsze) kształty. A detale owe nadrabia grafiką.
Modele mają swój poziom projektowania. To nie jest tak, że autor coś olał, nie widział, nie umiał, jest gUpi. Nie. Modele są projektowane z określonym założeniem. Tak sądzę. Albo taką mam nadzieję.

MiG z WAK to taki folkswagen dla ludu. Zmyślnie zaprojektowany. Wierny geometrycznie. Bez fajerwerków, ale broniący się grafiką. Każdy może sE spróbować. Kupuję to. Chcąc mieć bardziej zdetalizowany i wierniejszy model należy sięgnąć po modele z AH. Co również mam zamiar uczynić, po zrobieniu WAKów :chytry:

Do dzieła zatem.

Okładka:

Obrazek

Szkielet dość rozbudowany, przez co sztywny. Etap w zasadzie bez emocji.

Obrazek

Obrazek

W pierwszej oklejce cz.4 musiałem lekko powiększyć wcięcia na wręgi, bo nie wkleiłem ich idealnie (brak linii odniesienia na laserowych częściach ;-) )

Obrazek

Poniżej chyba najtrudniejszy do dopasowania i przyklejenia element. Powyginane w różne strony i dużo krawędzi do wzajemnego spasowania.

Obrazek

Z tych ząbkowanych sklejek użyłem tylko jednej, tej najdłuższej, celem zachowania równej krawędzi oklejki. Pozostałe krótsze wyrzuciłem, uznając je za zbędne.

Obrazek

Element przyklejony:

Obrazek

Zbliżenie na połącznie. Łatwo byłoby zrobić łuk, stąd powyższa ząbkowana sklejka jest konieczna. Ale dwa kolejne elementy są krótsze i klejone pod większym kątem, stąd ryzyka takiego nie ma.

Obrazek

Obrazek

Tutaj nie wkleiłem sklejek S14 (tam gdzie są miejsca na silniki). Nie ma ich na rysunku ani w opisie. Zorientowałem się dopiero później jak popatrzyłem na spód kadłuba na arkuszu z częściami. Ale może to i lepiej.

Obrazek

Obrazek

Dokładne docelowe ukształtowanie elementu to podstawa jego łatwego przyklejenia.

Obrazek

Obrazek

Teraz co zepsułem. Połączenie cz. 4 i 5 z lewej strony było na równo:

Obrazek

Ale dwa elementy dalej, oklejki wyjechały poza kadłub o jakieś 0,2 mm:

Obrazek

I prawa strona:

Obrazek

Tutaj krzywo przykleiłem. Oklejka cz. 4 lekko wystaje do tyłu, ok. 0,1 mm.

Obrazek

A z przodu prawie na równo:

Obrazek

W konsekwencji taka niespodzianka:

Obrazek

Obrazek

Tutaj przychodzi od czoła klejony kolejny segment, więc nic nie może wystawać.
Pokazuję to, by zwizualizować jak minimalne niedokładności przy wycinaniu krawędzi sąsiednich oklejek i ich przyklejaniu, powodują problemy, które trzeba potem dzielnie rozwiązywać.

Odciąłem skalpelem te 0,2 mm co wystawały i kolejny segment siadł jak należy:

Obrazek

Choć to nie był koniec problemu, o czym będzie jeszcze niżej.

Widoki na kolejny segment:

Obrazek

Obrazek

Tu zaznaczyłem rzeczy które mnie bardzo irytują. Wiem, że normalnie prawie tego nie widać, ale takie niedokładności powodują, że jestem niezadowolony.

Obrazek

Odcięcie wystającej krawędzi spowodowało konieczność zrobienia wycięcia w cz. 8 (trójkątnego kawałka natarcia skrzydła):

Obrazek

Element ma zeszlifowane krawędzie, żeby uniknąć uskoku na połączniu z kadłubem:

Obrazek

Elementy warto formować tak aby miały docelowy kształt:

Obrazek

i tylko przyłożone na sucho pasowały:

Obrazek

Wówczas ich przyklejenie to formalność:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Montaż dziobu bez problemów. Bardzo ładnie zaprojektowany podział. Fajnie oddaje kształt:

Obrazek

Obrazek

I stan obecny na czytelniejszych zdjęciach, czyli nie "warsztatowych" cykanych pod lampką, tylko w świetle dziennym:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony sob lis 12 2022, 16:36 przez gk, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1052
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 20

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Pięknie prowadzona instrukcja niemal idealnie klejonego modelu o atrakcyjnej grafice.
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

gk pisze: sob wrz 03 2022, 17:36 Kurz po galerii Miga pulpetto zaczyna powoli opadać. Wiec moja kolej :haha:
I bardzo dobrze, że opadł, ładnie przykrył niedociągnięcia i z odległości dwóch metrów wygląda mój miguś prześlicznie :lol:

A ja zasiadam w PIERWSZYM rzendzie oglądających, wyciągam popcorn i kątempluje :mrgreen:
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2773
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 734

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Teraz to już w zasadzie z górki. Trudne elementy za mną. Niemniej każda utrata czujności czy lekceważenie od razu się mści.

Na początek zestaw kredek akwarelowych do "szybkiego" retuszu:

Obrazek

Farb modelarskich (akrylowych) też oczywiście będę używał, ale na razie nie było do czego.

Tu miałem małą zagadkę. Element cięty laserem w otworze komory podwozia ma taką dodatkową "wypustkę". Element poszycia ma jej kontur, ale pole jest zakreskowane, jak do wycięcia.

Obrazek

Porównałem z poprzednim WAKowskim Migiem A. Tam poszycie nie ma nawet tego konturu:

Obrazek

Ostatecznie odciąłem te fragmenty tektury. Dla ułatwienia przyklejenia poszycia rozciąłem spodnią oklejkę na trzy części. Łatwiej dopasować wg mnie.

Obrazek

Obrazek

Ze względu na minimalne błędy w przyklejeniu cz. 5 do szkieletu, rozciąłem też na pół górną część oklejki kadłuba. Tu niestety przyłożyłem prawą połówkę bez należytej kontroli położenia i cofnęła mi się o 0,1 mm. Butapren smarowany dwustronnie nie wybacza żadnych pomyłek. Musiało tak zostać. Uważny widz dostrzeże leciutkie przesunięcie na liniach. Oczywiści można teraz powiedzieć: nie trzeba było rozcinać. Ale łatwiej mi było dopasowywać mniejsze elementy do segmentu cz. nr 5. Ostatecznie prawie nie będzie widać :lol:

Obrazek

Górne części pokrycia silników:

Obrazek

Obrazek

Elementy wycinane laserowo są znakomite jeśli chodzi o oszczędność czasu i ograniczenie pracochłonności. Niemniej często są minimalnie mniejsze niż ich odpowiedniki samodzielnie wycinane w tektury. Widać, że element zamykający powyższe obudowy podkleiłem po krawędzi kartonem. Nie zrobiłem tego z usztywnieniem w środku. Sam nie wiem dlaczego, ale zaraz tego pożałowałem, o czym za moment.

Elementy przyklejane klejem w płynie. Obrys posmarowany klejem:

Obrazek

Analogicznie krawędź przyklejanego elementu. Po odczekaniu aż klej wyschnie zupełnie, jeszcze raz niewiele kleju na krawędź doklejanego elementu i łapie niemal natychmiast bez żadnych zabrudzeń, wycieków itp syfów.

A dlaczego pożałowałem, bo po dociśnięciu elementu na tym środkowym tekturowym wzmocnieniu, brakło tych ok. 0,2 mm i ściągnęło tylną krawędź do przodu - a w konsekwencji nie wyszło to równo zlicowane. Odchyłka jest bardzo minimalna, ale przewiduję problem przy doklejaniu dysz silników (szpara na górze będzie). To się wyprowadzi, ale znów trzeba będzie odważnie rozwiązywać stworzone przez siebie problemy :haha:

Obrazek

I na koniec tego "wejścia" kilka zdjęć całości. Jest piękny i pięknie wygięty. Mimo prostoty bardzo mi się podoba. W wersji polskiej uniknę, mam nadzieję, popełnionych błędów (no chyba, że walnę nowe :lol: ). Dlatego zresztą PL-a zostawiłem na potem. Musi być lepszy :chytry:. Tym sobie robię rozpoznanie bojem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
marek d
Posty: 389
Rejestracja: pn lip 02 2007, 17:55
Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
x 22

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marek d »

Ten pokaz sztuki klejenia modelu kartonowego, utwierdził mnie w przekonaniu że dobrze czynię
omijając tą dziedzinę modelarstwa. :cool:
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2056
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 109

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Pięęęęęęęknieeee!!!
Wzór-konspekt, jak mawiali w woju...
Podziwiam. W tym Migu przynajmniej nie rażą te zryte kształty i geometria...Wszystkiego.
Jakość klejenia i zdjęć jak zwykle. :spoko: :spoko: :spoko:
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
pawelelka77
Posty: 421
Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
x 108

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pawelelka77 »

Czołem!


Wypust, o którym piszesz we wnęce podwozia też był dla mnie zagadką... a potem o nim zapomniałem :lol:
Faktycznie po przymocowaniu pokryw zamykających wnęki wcale tego babola nie widać.
Obrazek
Szpara przy dyszach, o której piszesz, to chyba takie nieszczęśliwe miejsce. Też miałem tam jakiś problem ale tam sprawę mogą załatwić części 36 L,P. Można je odrobinę nadciągnąć.
Ja ukształtowałem je zgodnie z zamierzeniem autora, w takie pudełko ale chyba drugi raz robiłbym to inaczej. Miejsce łączenia bryły płatowca z tymi elementami w moim modelu nie wyszły idealnie :oops:
Obrazek
Tymczasem podglądam dalej, bo naprawdę piękną robotę wykonujesz!
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2773
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 734

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Model jest dobry, to i ładnie wygląda. Ot co.

pawelelka77, o... już masz gotowy? Wrzucisz parę zdjęć?
Właśnie o takim problemie przy dyszy myślę. Papier ścierny zaradzi ;-)

Nic nie miałem czasu od ostatniego wpisu. I łikend też zajęty :( więc postęp znikomy.

Miałem problem z wpasowaniem wanny kabiny. Musiałem ją rozciąć i skrócić o jakieś 0,6 mm. Prawdopodobnie (na pewno) niedokładnie skleiłem wręgi szkieletu.
To oczywiście spowodowało dalsze drobne perturbacje, ale jako tako idzie.
Generalnie to bardzo przyjazny model dla budowniczego. Dobra rzecz. Tak, uproszczony. I takie poziomy trudności są konieczne. Tak jak różne są poziomy budowniczych. Szacunek dla autora i wydawcy.

Parę zdjęć z nikłych postEMpów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i tradycyjnie zdałem sobie sprawę, że nie wrzuciłem obciążenia do dziobu przed zamknięciem :evil:
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
jacob
Posty: 861
Rejestracja: pt sty 05 2007, 13:51
Lokalizacja: Warszawa
x 108

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacob »

gk pisze: sob wrz 10 2022, 11:08 No i tradycyjnie zdałem sobie sprawę, że nie wrzuciłem obciążenia do dziobu przed zamknięciem :evil:
Cześć. Czyli albo "ołowiany" fotel albo pilot wagi ciężkiej? Poza tym elegancka robota jak zwykle w Twoim przypadku.
Pozdro!
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

Re: [R] MiG-29 Fulcrum-C (WAK 1/33)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

gk pisze: ndz wrz 11 2022, 20:33 No i tradycyjnie zdałem sobie sprawę, że nie wrzuciłem obciążenia do dziobu przed zamknięciem :evil:
Nie może potrzeby obciążać dzioba ;-) Nie ma tendencji do osiadania na p..upce, znaczy sie na ogonie :lol:
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
ODPOWIEDZ