jhradca, model nie będzie wydany ani udostępniony w takiej formie jak robił to Andrzej Inwald. Numerację części zrobiłem tylko dla siebie na częściach szkieletu pływaka bo ma dużo podobnych elementów i wiedziałem, że odstęp czasowy między testem a finalnym modelem będzie duży. Dalej nie było mi to już potrzebne. Sporo elementów ma nie zamienione łamane na krzywe, to ze względu na ograniczenia Inkscape, CADem on nie jest. Ogólnie model tworzę bez przejmowania się, że ktoś to po mnie będzie jakoś musiał skleić. Tak jest łatwiej

laszlik, darmowe oprogramowanie 3D i 2D jest obecnie "dorosłe" i stabilne jak nigdy przedtem. Do Blendera jest książka Witolda Jaworskiego pt. "Samolot w Blenderze dla opornych krok po kroku". A wektorów uczono mnie już w szkole średniej. Najsłabszy jestem z GIMP-a. Ale ogólnie mając ileśtam modeli kartonowych w łapach się wie co się chce uzyskać. Wszystko niestety to kupę czasu kosztuje.
Dzięki za doping.