*[Relacja/Samolot] P-11c MM 9/80 152 Eskadra

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

UMBERTO

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: UMBERTO »

Fajny pomysł z eskada, fajnie i przyjemnie dla oka wyglądaja modele, ale mam jedna uwagę, jezeli jest to eskadra wypadałoby aby samoloty miały różne nr "boczne" :razz:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Grzegorz Nowak (W)
Posty: 242
Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
Lokalizacja: Łódź-Wieluń

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz Nowak (W) »

do usztywnienia skrzydeł - może drucik??
jak do podwozia??
nie każdy święty garnki lepi
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

UMBERTO pisze:jezeli jest to eskadra wypadałoby aby samoloty miały różne nr "boczne" :razz:
Oczywiście zgadzam się z tobą : ). Ale to niestety nie będzie eskadra. Skasowałem jeden post wcześniej, w którym wyjaśniałem powód budowania kadłuba od nowa. Model stał blisko okna i deszcz odbijający się od parapetu zmoczył model i rozpuścił druk ( zobacz zdjęcie wcześniej). Teraz zabezpieczam model werniksem i jak na razie problemów nie ma. Można dotykać go nawet mokrymi palcami (co mi się już zdążyło) i jeśli się szybko wytrze nic się nie dzieje. Jedynie problemy są jeśli zostawi się wodę na papierze do wyschnięcia. Ale chyba normalny model też by ucierpiał.

Jeśli cieszy Twoje oko widok taki jak ten na zdjęciu to na mnie możesz liczyć, bo ja mam największy dylemat przy wyborze malowania modelu. Następny model(e) po jedenastce będą w dwóch wcieleniach : ) Wrócę też do Spitfire`ów PSP.

Obrazek

Przed chwilą przykleiłem skrzydła. Użyłem do tego kleju dwuskładnikowego. Daje on mocną i twardą spoinę. Na opakowaniu napisane jest że można go szlifować wiercić w nim a nawet gwintować. Skoro młotek sklei skrzydła chyba nie opadną choć mnie maja podpórek.

Obrazek

Wujek Andrzej zrobiłby pewnie misterną konstrukcję z tektury, żeby odpowiednio ustawić skrzydła względem kadłuba. Ja nie mam takich zdolności a może cierpliwości : ) Wykorzystałem co było pod ręką.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

Klej po 2h wysechł i skrzydła na trwale związały się z kadłubem. Spoina jest tak mocna, że mimo niewielkiej powierzchni styku skrzydeł z kadłubem można model trzymać tylko za skrzydło i to bez podpórek! Polecam taki klej w sytuacjach, kiedy potrzebna jest mocna spoina. Tylko uwaga mocno brudzi i ciągnie się.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
MarcinS
Posty: 148
Rejestracja: czw lis 27 2003, 10:43
Lokalizacja: Pabianice/PLL

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarcinS »

Wydaje mi sie ze z tym przyklejaniem skrzydel na klej distalopodobny troche przesadzasz. Do ustalania wzniosu skrzydel bardzo pomocne w tym modelu sa zastrzaly. Usztywniaja konstrukcje dokladnie tak jak w prawdziwym samolocie. A poza tym modelik ma klase!!!
Pozdrawiam
MarcinS
Awatar użytkownika
pulpetto
Posty: 672
Rejestracja: pt sty 30 2004, 9:26
Lokalizacja: Radom
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pulpetto »

Wychodzi luksik. Ja przy swoim P 11 z niedawnego MM ustaliłem wznios skrzydeł zastrzałami i teraz są jak należy, bo wczesniej ciut "wisiały". Pokaze to w swojej relacji w najbliższych dniach. A twoją obserwował bede dalej. Pozdrawiam
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

MarcinS pisze:Wydaje mi sie ze z tym przyklejaniem skrzydel na klej distalopodobny troche przesadzasz.
Owszem masz racje z tymi zastrzałami. Oczywiście do się przykleić te skrzydła tak jak opisałeś, czyli usztywnić zastrzałami.

Obrazek

Ale jest kilka ale. Po pierwsze, jak już pisałem skrzydła do kadłuba przyklejane są na styk. Powierzchnia styku to te miejsca zaznaczone na czerwono. Zakreskowane na zielono miejsce to pusta przestrzeń a w głębi wręga skrzydła. Po drugie, żeby nie było szpar skrzydła trzeba dosyć mocno docisnąć. No i tu zaczyna się zabawa. Na rys. montażowych pokazane jest, żeby model odwrócić na plecy, podłożyć coś o grubości 3-4 mm pod skrzydła i przykleić zastrzały.

Obrazek

Z takiego sposobu montażu skrzydeł wynikają jednak duże problemy. Trzeba niemal równocześnie przykleić oba skrzydła oraz zastrzały. Niestety w takiej pozycji nie ma dostępu do miejsca przyklejania skrzydła i nie wiadomo, co tam się dzieje. A już o jakimkolwiek dociskaniu skrzydeł do kadłuba mowy być nie może. Przypominam tu nie ma żadnych wręg, dźwigarów ani innych elementów utrzymujących skrzydło w odpowiednim położeniu względem kadłuba.

Jak już napisałem skrzydła trzeba docisnąć do kadłuba (stąd odlew SU 22 na jednym ze skrzydeł). Trzymając kadłub jedna ręką i dociskać skrzydło drugą jak długo można wytrzymać w takiej pozycji? 5 min? A nawet gdyby klej jednak związał na tyle, że można by puścić to pozostają jeszcze zastrzały i konieczność korygowania ustawienia wzniosu skrzydła tymi zastrzałami. A co jeśli spoina puści w międzyczasie (ma prawo jest jeszcze świeża). W najlepszym przypadku pobrudzisz tylko kadłub klejem. Wierz mi trenowałem to na starym kadłubie.

Klej, który użyłem jest gęsty i można nim wypełnić całą przestrzeń zakreskowaną na zielono co zwiększa powierzchnię styku. Daje bardzo wytrzymałą spoinę pozwalającą utrzymać skrzydła bez zastrzałów, gdyż przyklejenie zastrzałów w takiej pozycji w jakiej ja przyklejałem skrzydła byłoby bardzo niewygodne.Dlatego zrobiłem tak jak zrobiłem.

No bardziej wytłumaczyć tego nie mogę.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

Nie mogę zabrać się za ten model i wiem dlaczego. Skrzydła mi ewidentnie nie wyszły. Może inna grubość papieru? Może umiejętności nie wystarczyło? Jakoś nie mogę się zmusić do skończenia modelu, który ma błędy z mojej winy. Druga sprawa to błąd merytoryczny w oznakowaniu. Zauważyłem go dopiero wtedy, kiedy przerabiałem malowanie PZL P.7. Chodzi o godło eskadry na prawej burcie samolotu. Na lewej burcie głowa ptaka skierowana jest w kierunku lotu. Na prawej burcie powinno być lustrzane odbicie tego godła. Niestety tak nie jest. Błąd ten powstał podczas przenoszenia oznaczeń z lewej strony na prawą. Odwróciłem cyfrę 4 o 180 stopni i tak samo zrobiłem z godłem (mechanicznie). Takie błędy widać dopiero na bryle modelu. A taki błąd już dyskwalifikuje model : (.

Obrazek

Ale postanowiłem skończyć ten model skoro zacząłem relację z budowy. Nie mogłem znaleźć odpowiednich kółek z zepsutych zabawek : ) więc zrobiłem je z papiuru (kto tak pisze : ). Na początku myślałem, że są za duże, ale sprawdziłem i są ok.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

W budowanym modelu Fokkeranatrafiłem na pewien problem w poszyciu. Postanowiłem dokończyć inny model, który z powodu błędu w malowaniu dokończony już chyba nie będzie...

Skoro nie udało się w skali 1:33 może skala 1:100? Można porównać prawy bok obu modeli, żeby zorientować się na czym błąd polegał.
Obrazek
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
gulus
Posty: 1245
Rejestracja: sob maja 24 2003, 22:22
Lokalizacja: Ełk, mazury

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gulus »

Szachownica?

gulus?
ODPOWIEDZ