Zaginacz blaszek fototrawionych metodą domową

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

Zaginacz blaszek fototrawionych metodą domową

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Swoje dzieło pokazywałem już na PWM'ie Ale postanowiłem pokazać je i tutaj. Może komuś się przyda a na tamtejsze forum nie zagląda.

Wiemy jak przydatne może być takie ustrojstwo przy kształtowaniu blaszek fototrawionych w swoich modelach. I wiemy jak cenią sobie je producenci. Ceny potrafią osiągnąć równowartość wagi w złocie :D To oczywiście przesada, ale ceny są bardzo wysokie.

Ja swój "narzędzź" wykonałem w jedno popołudnie za cenę nie przekraczającą 5zł. Jak do tej pory pogiołem już kilka blaszek i sprawdza się ono w 100%.
Na pewno nie dorównuje ono oryginalnemu produktowi. Ale nie mam zamiaru wydawać kilkuset złotych na oryginalny produkt. Aż tak bogaty i rozrzutny nie jestem.

A teraz kilka zdjęć i parę linijek opisu dla z technicznym bełkotem laika dla rozjaśnienia sytuacje, co widać na zamieszczonych zdjęciach.

Całość w stanie spoczynku wygląda tak:
Obrazek
Jest to zawias kupiony za cale dwa złote z czymś. W sklepie ze złomem budowlanym.

Po dokonaniu pornografii, czyli rozebraniu ustrojstwa widzimy to co poniżej:
Obrazek
Czyli przewierconą na wylot dziurkę fi-4 W która wlutowana jest śrubka. Od góry przychodzi nakrętka z dużą główka wykonaną z Poxyliny.

Sprężynka pomaga w samo rozchylaniu się szczek, gdy zaczynamy odkręcać górna nakrętkę.
Obrazek
Ułatwia to umieszczenie i wyjmowanie blaszki. Odpada ręczne rozchylanie szczęk, co znacznie ułatwia całą operację.

Na początku zawias wkręciłem w imadło i wygoiłem górne ramie tak aby płasko stykało się z dolnym. Następnie rozluźniłem zawias za łączeniu, gdyż całość chodziła dość ciężko. Nie obyło się bez popukania młoteczkiem tu i ówdzie, aby się równo szczeki schodziły.
Następnie przewierciłem na wylot przez złożone równiutko szczeki, otworek wiertłem fi-3.5 i dolną szczękę nagwintowałem do gwintu 4mm A górką rozwierciłem do 4,5mm żeby śruba lekko przechodziła i się nie blokowała. Wkręconą śrubę w dolną połówkę zalutowałem i zeszlifowałem od spodu główkę śruby.
Po złożeniu szczek tak jak mają się schodzić, prosto i równo (sama śruba też w tym pomaga, działa jak kołek ustalający zapobiega przesuwaniu się ba boki). Gdy się wszystko równo ułożyło dokręciłem nakrętkę i oszlifowałem szczęki na około tak, aby tworzyły gładkie równe płaszczyzny pod kątem prostym.
W praktyce wyszło, iż niekiedy grubość blachy zawiasu jest za gruba dla niektórych giętych detali i zeszlifowałem górna połówkę szczek na kąt ostry. Co widać na dalszych fotkach.
To praktycznie wszystko od strony warsztatowej. Jeszcze nakrętkę oblepiłem kostka z Poxyliny. Alby łatwo i wygodnie można było odkręcać i przykręcać.

A tak prezentuje się narzędz w praktyce warsztatowej.
Obrazek Obrazek

Mam nadzieję, że się mój opis przyda komuś i może nawet ktoś pokusi się o wykonanie w domowym zaciszu taki zaginacz.

Pozdrawiam serdecznie
MarCiu
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

No, brawo MarCiu, brawo!!! Niezły pomysł. Chyba kupię.

Można jeszcze to zmodyfikować wycinając w tej zaostrzonej połówce zawiasu prostokąciki pozostawiając różnej długości fragmenty zaostrzone. Po to by zginać różnej długości blaszki. Chyba niezbyt jasno się wyraziłem, ale kto pokombinuje, to zrozumie.

Uśmiech zakręcony, jak powyższy tekst. He,he...

Edmund
Robert Karwan
Posty: 283
Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
Lokalizacja: Pruszków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robert Karwan »

No MarCiu pomysł bardzo mi się podoba :lol: Chyba wiem co Edmundowi po głowie chodzi............ :roll:


Pozdrawiam. ;-)
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Dzieki :)

Ja też skumalem o co biega.
Takie wcięcia są w oryginalnych zaginaczach. Owszem można takie coś zrobic, ale jak do tej pory nie miałem takowej potrzeby.
Pilnik w dlon i jechane :D

Pozdrawiam rownież uśmiechem pilnikowym :D - Od taka dygresja do kolegi Edmunda ;)

MarCiu
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

Witam.Ja podam trochę mniej zaawansowany sposób (ale moze też przydatny).Otóż blaszki fototrwaione można zaginać.....................suwmiarką. :D
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
ODPOWIEDZ