*[Relacja/Pojazd] PSP wz. 28
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Relacja/Pojazd] PSP wz. 28
Witam!
W tym Messer i Kopajt poprosili mnie o zamieszczenie zdjęć aktualnie budowanego przeze mnie modelu, po tym jak się nieopatrznie wygadałem, co mam na warsztacie (chodzi oczywiście o polski samochód pancerny wz. 28, wydawnictwo WAK). Kopajt co prawda sugerował wrzucenie fotek do jego relacji, ale nie chciałem się tam za bardzo panoszyć - trochę zamieszania mogłoby to spowodować (w końcu nie wszyscy czytają posty, niektórzy tylko podziwiają). Poza tym i tak chciałem, po zakończeniu budowy, zamieścić na forum galerię z moim dziełem, więc czemuż by nie dać najpierw kilku fotek z budowy.
Właśnie. To będą tylko fotki z budowy, a nie jakaś regularna relacja, nie mam na to siły i chęci. Może jeszcze raz czy dwa zdecyduję się na taki eksces i wrzucę to zdjęcia rozbabranego modelu, ale ci co lubią patrzeć na modele gorzej wykonane, niż ich własne, i czytać o błedach innych, muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać na wyżej zapowiadaną galerię.
Choć z drugiej strony nie będzie dla mnie żadnym problemem odpowiedzenie na jakieś nurtujące was pytania dotyczące tegoż samochodu. Bardzo lubię, jak inni uczą się na moich błędach. Więc jak coś, to śmiało.
A teraz coś zupełnie niespodziewanego, toczyliże (nowe słowo - dodać do słownika?) zdjęcia:
W tym Messer i Kopajt poprosili mnie o zamieszczenie zdjęć aktualnie budowanego przeze mnie modelu, po tym jak się nieopatrznie wygadałem, co mam na warsztacie (chodzi oczywiście o polski samochód pancerny wz. 28, wydawnictwo WAK). Kopajt co prawda sugerował wrzucenie fotek do jego relacji, ale nie chciałem się tam za bardzo panoszyć - trochę zamieszania mogłoby to spowodować (w końcu nie wszyscy czytają posty, niektórzy tylko podziwiają). Poza tym i tak chciałem, po zakończeniu budowy, zamieścić na forum galerię z moim dziełem, więc czemuż by nie dać najpierw kilku fotek z budowy.
Właśnie. To będą tylko fotki z budowy, a nie jakaś regularna relacja, nie mam na to siły i chęci. Może jeszcze raz czy dwa zdecyduję się na taki eksces i wrzucę to zdjęcia rozbabranego modelu, ale ci co lubią patrzeć na modele gorzej wykonane, niż ich własne, i czytać o błedach innych, muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać na wyżej zapowiadaną galerię.
Choć z drugiej strony nie będzie dla mnie żadnym problemem odpowiedzenie na jakieś nurtujące was pytania dotyczące tegoż samochodu. Bardzo lubię, jak inni uczą się na moich błędach. Więc jak coś, to śmiało.
A teraz coś zupełnie niespodziewanego, toczyliże (nowe słowo - dodać do słownika?) zdjęcia:
No bardzo ładnie W kolorze podwozie prezentuje się o wiele lepiej. Widzę, że całkiem nieźle poradziłęś sobie z podwoziem. Proponuję od razu na tym etapie budowy - tak jak przewiduje to kolejność klejenia - zamocować gąsienice. Później, po zabudowie nadwozia, montaż gąsienic będzie utrudniony. Radzę Ci również wzmocnić jakimś cyjanoglutem połączenia części nr 25 z tylnym mostem i zespołem kół nośnych.
A koła przednie z bieżnikiem wyglądają naprawde fajnie
Czekam na dalsze zdjęcia z budowy.
A koła przednie z bieżnikiem wyglądają naprawde fajnie
Czekam na dalsze zdjęcia z budowy.
-
- Posty: 421
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Messer - gąsienice oczywiście dokleję zanim będę robił "górę". Zwłaszcza, że posłużą jako usztywniacz i usymetryczniacz całej konstrukcji (widać, że jeden z zestawów kółek trochę leci po skosie...).
Drze Manfredzie - retuszuję przy pomocy pasteli olejnych i terpentyny. Do kapselka od butelki 0.5l (dostępnej w każdym sklepie na m.) skrobię trochę wiórków pastelowych, dodaję kilka kropel terpentyny, mieszam pędzelkiem i jazda - byle ten roztwór za rzadki nie był, bo wtedy głównie wsiąka i nie kryje krawędzi. Niestety takie rozwiązanie nie działa w przypadku dużych powierzchni i drucików, więc tam używam humbroli (np. opony) albo temper - zależy od koloru, jaki jest mi potrzebny.
Kopajt - może uznasz, że jestem masochistą, ale te kółeczka to była przednia zabawa i chętnie skleiłbym jeszcze trochę. Przy ich konstruowaniu ważne jest dokładne wycinanie części okrągłych i dopasowywanie pasków przed doklejeniem, bo nie zawsze one pasują (czyt. mi pasowały). Ponadto rysunki do kół jezdnych nie do końca odpowiadają rzeczywistości (jeśli nie wiesz, jak to poskładać, to mogę nasmarować moją wersję wydarzeń), a na dodatek brakuje 8 "kołpaków" do tychże kółek - ja je dorobiłem z rezerwy kolorów.
Drze Manfredzie - retuszuję przy pomocy pasteli olejnych i terpentyny. Do kapselka od butelki 0.5l (dostępnej w każdym sklepie na m.) skrobię trochę wiórków pastelowych, dodaję kilka kropel terpentyny, mieszam pędzelkiem i jazda - byle ten roztwór za rzadki nie był, bo wtedy głównie wsiąka i nie kryje krawędzi. Niestety takie rozwiązanie nie działa w przypadku dużych powierzchni i drucików, więc tam używam humbroli (np. opony) albo temper - zależy od koloru, jaki jest mi potrzebny.
Kopajt - może uznasz, że jestem masochistą, ale te kółeczka to była przednia zabawa i chętnie skleiłbym jeszcze trochę. Przy ich konstruowaniu ważne jest dokładne wycinanie części okrągłych i dopasowywanie pasków przed doklejeniem, bo nie zawsze one pasują (czyt. mi pasowały). Ponadto rysunki do kół jezdnych nie do końca odpowiadają rzeczywistości (jeśli nie wiesz, jak to poskładać, to mogę nasmarować moją wersję wydarzeń), a na dodatek brakuje 8 "kołpaków" do tychże kółek - ja je dorobiłem z rezerwy kolorów.
Ok- zgadza się, masz racje - jest 8 sztuk części 6e zamiast 16 i 16 sztuk części 6d zamiast 32... Moja culpa.
Natomiast w kwesti zgodności rysunków i wymiarów części - napisz mi, może być na priva, moze byc na maila, może być i tutaj - co Twoim zdaniem niezgadza się z rysunkami montażowymi, albo odwrotnie - czego na rysunkach nie ma, a jest na arkuszach z częściami.
Natomiast w kwesti zgodności rysunków i wymiarów części - napisz mi, może być na priva, moze byc na maila, może być i tutaj - co Twoim zdaniem niezgadza się z rysunkami montażowymi, albo odwrotnie - czego na rysunkach nie ma, a jest na arkuszach z częściami.