Wytwornica dymu do modelu lokomotywy*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

osxxx-18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: osxxx-18 »

Buzz pisze:Zgadzam się z przedmówcą. To jest domowy sposóba na zrobienie wytwornicy, a nie kosmiczny. Jak ktos siedzi w elektronice i zna chemie to wie co znaczą te wszystkie pojęcia wymienione przez k3nski.
Może dla tych słabszych co nie siedzą w elektronice i nie znają chemii jakieś bliższe wyjaśnienia?
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

hmmm to ja możę zacznę od elektroniki. Drut oporowy można potraktować jako rezystor (opornik) czyli posiada swoją rezystancję. Jak wiadomo rezystancja jest niejako oporem stawianym prądowi przepływającemu przez przewodnik, a co za tym idzie element się grzeje. główne wartości jakie nas interesują to:
U- napięcie doprowadzone do elementu;
I - Prąd (natężenie) doprowadzone do elementu.
R - rezystancja elementu
Wszystkie te zmienne związane są nieśmiertelnym prawem Ohma - R=U/I.
Jeśli przykładowo prąd na spiralce ma wynosić 200mA czyli 0,2 A a do zasilania używamy np. 9V to ze wzoru R=9[V]/0,2[A] otrzymujemy rezystancję 45 ohm. W praktyce prawdopodobnie jeśli będziemy wykonywać taką grzałeczkę dana będzie rezystancja elementu. Tutaj wedle moich obliczeń najbardziej pasował by element oporowy w granicach 40 - 50 Ohm (przykładowo przy 100 Ohm i zasilaczu "dającym" ok. 0,2A napięcie musiało by wynosić około 20V a to już wykracza poza zakres popularnych zasilaczy wtyczkowych). Prąd jaki mamy do wykożystania opisany jest zreguły na obudowie zasilacza jednak dla bezpieczeństwa radzę go traktować jako o połowę mniejszy.
Rezystor to nic innego jak właśnie taka nasza grzałka tylko że w obudowie - z tąd możliwość pozyskania drutu oporowego z oporników wysokiej mocy. Trzeba też pamiętać że rezystancja zmienia się wraz ze zmianą temperatury przewodnika tak więc musimy przyjąć pewien margines błędu i nie liczyć parametrów na "styk". Pamiętać należy też właśnie o tym żeby prąd był w miarę niski dlatego gdyż płynie on przez cały układ i niektóre łączenia mogą nie wytrzymać.
Co do dostępności elementów grzewczych to poprostu trzeba poszukać.
Wiem dlaczego skrętka wolframowa jest grafitowana ale nie wiedziałęm, że najlepsza do tych celów - jeśli z doświadczeń tak wynika to zapewne tak właśnie jest.
Pozdrawiam - nawet nie zauważyłem że się tak rozpisałem :)
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
k3nski

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: k3nski »

Witam
Już wyjaśniam Panu „Tomasz D.” gdzie można zdobyć druty oporowe:
1)W serwisach RTV często mają stare drutowe rezystory mocy, które leżą praktycznie nieprzydatne. Do naszych zastosowań możemy użyć przecież przepalonych rezystorów drutowych. Odwinięty drut z jednego rezystora starcza zwykle na wykonanie kilkunastu wytwornic dymu.
2)Często w punkach skupu surowców wtórnych leżą stare odbiorniki radiowe i telewizyjne gdzie stosowano drutowe rezystory mocy.
3)Również w szkołach technicznych często w pracowniach elektronicznych zalegają stare drutowe rezystory mocy.
4)Można także kupić w sklepie elektronicznym nowy rezystor mocy typu RAC, RAT i odzyskać ( odwinąć) z niego drut oporowy.

Oczywiście przypominam, że drut oporowy powinien pracować zanurzony w oleju, jeśli drut pracuje często na wolnym powietrzu ( nie zanurzony w oleju) lubi się przepalić !

A teraz pozwolę sobie wyjaśnić Panu „Buzz” dlaczego opisywany domowy sposób wykonania wytwornicy jest do d.....y i nie ma to nic wspólnego z domowym sposobem czy kosmicznym a raczej z brakiem podstawowej wiedzy czyli znajomości jednego wzoru ( prawa Ohma ).

Pan „Sebb” proponuje w swoim rozwiązaniu wykorzystać spiralę ( drut oporowy ) z żelazka lub z suszarki. Typowa spirala z żelazka o mocy +/-1000 W ma rezystancję ( na zimno) około 47 ohm.
Patrząc na fotki wytwornicy dymu domyślam się, że „Sebb” odciął około 1/10 spirali czyli rezystancja tego kawałka będzie wynosić w granicach 4,7 ohma. Standardowy zasilacz do kolejek ( FZ1) daje regulowane napięcie 0 – 12V przy max. prądzie 1,2 A ( co wyraźnie pisze na zasilaczu). Przy większym obciążeniu ( powyżej 1,2 A) zadziała układ zabezpieczający, który automatycznie wyłącza zasilacz. Korzystając z prawa Ohma sprawdzimy jaki prąd będzie pobierać spirala J=U/R. Napięcie, które dostarczy zasilacz kolejkowy znamy = 12V , rezystancję kawałka drutu oporowego też znamy = 4,7 ohma, więc łato wyliczymy sobie prąd J = 12 V/ 4,7 ohma, czyli prąd wyniesie 2,55 A. Jeśli do zasilacza o wydajności prądowej 1,2 A podłączymy generator dymu, który pobiera prąd 2,55 A to zasilacz umrze, tzn. zachowa się jak w stanie zwarcia i odłączy napięcie, czyli nie będzie działać generator dymu :( Nawet gdyby generator dymu pobierał tyle prądu co daje zasilacz czyli 1,2 A to jest to też za dużo, proszę bowiem pamiętać, że jeżdżąca kolejka też pobiera prąd, oświetlone wagony osobowe też pobierają prąd. Inna kwestia to, że styki zbierające napięcie z kół w lokomotywce nie są przystosowane do przenoszenia prądów rzędu 2,5 A, pomijam też sprawę gdzie upakować tej wielkości generator w lokomotywce ? Myślę, że tym samym wyjaśniłem sprawę dlaczego uważam ten projekt za rodem z Poronina.
Kilka uwag:
1)Fabryczni producenci generatorów dymu ( np. firma SEUTHE) znają doskonale prawo Ohma, które umożliwia im projektowanie poprawnie działających generatorów dymu o poborze prądu w granicach 200mA.
2)W elementach termicznych nigdy nie stosuje się połączeń lutowanych ( element grzewczy – zasilanie) tylko zaciskane, prasowane lub zgrzewane.
3)Chcąc coś konstruować z elektroniki należy posiadać przysłowiowe minimum wiedzy.
4)Uważam, że jeśli przedstawia się publicznie na forum jakiś projekt, przepis, radę to powinno to być na tyle sprawdzona aby nie pakować innych na minę.
5)Moim zdaniem wypowiedzi w stylu: „jasne że nie ma problemu, a wszystkie te wymienione surowce kupimy u pani Krysi w budce z kwiatkami” nie wnoszą nic wartościowego do dyskusji a pisanie takich postów po to tylko aby pisać mija się z chyba sensem. Lepiej stosować prostą zasadę, że jeśli nie mam nic do powiedzenie w temacie to nie mówię a słucham.
6)Ciekawa dyskusja na temat generatorów dymu toczy się na forum
http://www.modellmix.com/phorum/read.ph ... 16&t=23316
Awatar użytkownika
minikierownik
Posty: 124
Rejestracja: pn paź 25 2004, 15:48
Lokalizacja: Ruda Śląska

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: minikierownik »

"Prawdziwy fan" kolejek raczej nie będzie ryzykował - ostatecznie "fabryczny" generator można mieć za jakieś 40-60 złotych.
Kiedyś widziałem eksperyment: kolejkę H0 zasilono prostownikiem od akumulatorów. Jechała aż iskry sypało. Czysty realizm. Dopóki się obręcze nie stopiły z torem :lol:
yachcik2
Posty: 204
Rejestracja: śr wrz 21 2005, 10:05
Lokalizacja: Toruń

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: yachcik2 »

Bry!

A mi się podoba przedstawiony sposób na wytworzenie dymu. Nareszcie wiem co i jak, może za pierwszym razem się nie uda ale spoko, zawsze można próbować.
Ja mam łatwiej bo w okrętach mam więcej miejsca do instalacji.

pozdrawiam- Sail
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Yachcik - Jak zamierzasz bawić się prądem w taki sposób i zakładasz, że coś może Ci nie wypalić to radzę Ci nie ryzykować. Jak napisał k3nski tutaj trzeba mieć doświadczenie, a metody prób i błędów są naprawdę ryzykowne. Policz wszystko z 10 razy popytaj i bądź ostrożny - coś o tym wiem ...
Pozdrawiam
P.S. minikierowniku - zespawały :)
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Awatar użytkownika
zxcvbnm1971
Posty: 413
Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: zxcvbnm1971 »

Panie "k3nski", napisał Pan:
...Typowa spirala z żelazka o mocy +/-1000 W ma rezystancję ( na zimno) około 47 ohm.
Patrząc na fotki wytwornicy dymu domyślam się, że „Sebb” odciął około 1/10 spirali czyli rezystancja tego kawałka będzie wynosić w granicach 4,7 ohma. Standardowy zasilacz do kolejek ( FZ1) daje regulowane napięcie 0 – 12V przy max. prądzie 1,2 A ( co wyraźnie pisze na zasilaczu). Przy większym obciążeniu ( powyżej 1,2 A) zadziała układ zabezpieczający, który automatycznie wyłącza zasilacz. Korzystając z prawa Ohma sprawdzimy jaki prąd będzie pobierać spirala J=U/R. Napięcie, które dostarczy zasilacz kolejkowy znamy = 12V , rezystancję kawałka drutu oporowego też znamy = 4,7 ohma, więc łato wyliczymy sobie prąd J = 12 V/ 4,7 ohma, czyli prąd wyniesie 2,55 A...
Przy takich założeniach możemy rozwiązać zadanie: żarówka o mocy 25 W przy zasilaniu 230 V na zimno ma rezystancję ok. 200 Ohm. Jeżeli przyłożymy do niej napięcie 230 V to popłynie prąd 1,15 A. Co za tym idzie 1,15 A * 230 V = 264,5 W. 264,5 W > 10 * 25 W. Indukcyjność żarówki przy częstotliwości 50 Hz wniesie do zadania "znikomo małe" zmiany, jak mawiał radziecki fizyk Gonczarenko, czyli możemy je pominąć. Skąd więc dziesięciokrotna różnica w poborze mocy? Ano jest tak dlatego, że pod wpływem wzrostu temperatury rośnie rezystancja.
Ale biorąc pod uwagę Pana uwagi:
3)Chcąc coś konstruować z elektroniki należy posiadać przysłowiowe minimum wiedzy.
4)Uważam, że jeśli przedstawia się publicznie na forum jakiś projekt, przepis, radę to powinno to być na tyle sprawdzona aby nie pakować innych na minę.
nie podważam Pańskiego rozważania :idea:, gdyż nie wniosło by to nic wartościowego :lol: Pozdrawiam
Obrazek
"Trochę więcej wiedzy oświeci naszą drogę" Yoda
uboottd
Posty: 267
Rejestracja: pn lut 16 2004, 0:57
x 3

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: uboottd »

zxcvbnm1971 pisze:Skąd więc dziesięciokrotna różnica w poborze mocy? Ano jest tak dlatego, że pod wpływem wzrostu temperatury rośnie rezystancja.
Pomijajac oczywiscie w rozwazaniu o ile ta temperatura rosnie - czy do kilkudziesieciu stopni, czy do paru tysiecu.
Awatar użytkownika
zxcvbnm1971
Posty: 413
Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: zxcvbnm1971 »

Tak "uboottd". Mam świadomość, że w przypadku grzałki od żelazka rezystancja nie wzrośnie tak drastycznie jak w przypadku żarówki (inny materiał, temperatura). Wydaje mi się jednak, że skonstruowanie prostej wytwornicy pod dostępny akurat zasilacz z wykorzystaniem choćby elementów żelazka czy rezystorów mocy jest do zrobienia przez kogoś, kto zna choćby podstawy fizyki z zakresu elektrotechniki (liceum, może nawet podstawówka, nie wiem jaki jest teraz materiał w szkołach). Wystarczy mieć chęci do eksperymentowania. I niekoniecznie po to, by zastąpić fabryczne wytwornice, ale choćby dlatego, żeby zrobić ciekawe doświadczenie, poznać zasady fizyki w praktyce. Dlatego zachęcam do nie zniechęcania się :roll: Może głupio zabrzmiało...
Obrazek
"Trochę więcej wiedzy oświeci naszą drogę" Yoda
ODPOWIEDZ